77-latek wpadł do Martwej Wisły. Co uratowało mu życie w lodowatej wodzie?

W Gdańsku przeprowadzono błyskawiczną akcję ratunkową na Martwej Wiśle, gdzie 77-letni mężczyzna wpadł do lodowatej wody. Dzięki natychmiastowej interwencji funkcjonariuszy z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku oraz czujności świadka zdarzenia, udało się uratować życie starszego mężczyzny, którego temperatura ciała spadła do 29 stopni, co wskazywało na umiarkowaną hipotermię.

Na pierwszym planie, centralnie, widoczne są koncentryczne kręgi na spokojnej tafli wody. Najjaśniejszy punkt znajduje się w samym środku okręgów, od którego rozchodzą się fale o zmiennej intensywności barwy, od ciemnego granatu w zagłębieniach po jaśniejsze, prawie kremowe odcienie na szczytach fal. Powierzchnia wody w dolnej części obrazu jest ciemnogranatowa, niemal czarna, przechodząc stopniowo w jaśniejszy, szarobeżowy odcień ku górze. W lewym górnym rogu widać rozmyte, ciemne plamy, które mogą być odbiciem obiektów znajdujących się poza kadrem.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Na pierwszym planie, centralnie, widoczne są koncentryczne kręgi na spokojnej tafli wody. Najjaśniejszy punkt znajduje się w samym środku okręgów, od którego rozchodzą się fale o zmiennej intensywności barwy, od ciemnego granatu w zagłębieniach po jaśniejsze, prawie kremowe odcienie na szczytach fal. Powierzchnia wody w dolnej części obrazu jest ciemnogranatowa, niemal czarna, przechodząc stopniowo w jaśniejszy, szarobeżowy odcień ku górze. W lewym górnym rogu widać rozmyte, ciemne plamy, które mogą być odbiciem obiektów znajdujących się poza kadrem.

Dramatyczna akcja ratunkowa

We wtorek, 9 grudnia, około godziny 22:30, na odcinku morskim rzeki Martwej Wisły w Gdańsku doszło do groźnego incydentu. Dwaj funkcjonariusze z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku, młodszy aspirant Adam Ciecholewski oraz aspirant Marek Kowalski, zauważyli mężczyznę w rejonie nabrzeża Zbożowego, przy ulicy Starowiślnej. Ich czujność okazała się kluczowa dla przebiegu wydarzeń, które rozegrały się w nocnych warunkach na rzece.

Policjanci natychmiast podjęli akcję ratunkową, gdy zorientowali się, że mężczyzna wpadł do wody i traci przytomność. Niezwłocznie wciągnęli nieprzytomnego, lecz oddychającego 77-latka na pokład łodzi służbowej. Mundurowi nieustannie monitorowali stan zdrowia poszkodowanego, oczekując na przybycie Zespołu Ratownictwa Medycznego. Szybkość działania patrolu wodnego była decydująca w tej krytycznej sytuacji, biorąc pod uwagę niską temperaturę wody i powietrza.

Hipotermia i dalsze działania

Po przyjeździe Zespołu Ratownictwa Medycznego, poszkodowany 77-latek został przekazany pod opiekę medyków. Stwierdzono u niego obniżoną temperaturę ciała, która wynosiła 29 stopni Celsjusza. Taki wynik wskazywał na umiarkowaną hipotermię, stan zagrażający życiu, wymagający natychmiastowej interwencji medycznej. Ratownicy podjęli decyzję o pilnym transporcie mężczyzny do szpitala w celu zapewnienia mu specjalistycznej pomocy i dalszej obserwacji.

Skutki przebywania w lodowatej wodzie, takie jak osłabienie i utrata przytomności, uniemożliwiły mężczyźnie samodzielne wydostanie się na brzeg. Nawet rzucone koło ratunkowe okazało się nieskuteczne w jego stanie. Szybkie wykrycie i podjęcie działań ratunkowych było zatem nieodzowne, aby zapobiec tragedii. Stan hipotermii może szybko prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, włączając w to zatrzymanie krążenia.

Nieoceniona rola świadka

Policjanci podkreślają, że w tej dramatycznej interwencji nieocenioną rolę odegrał świadek zdarzenia. To właśnie on jako pierwszy zauważył idącego nabrzeżem mężczyznę, który nagle wpadł do wody. Świadek natychmiast zareagował, rzucając poszkodowanemu koło ratunkowe, a następnie bez wahania wezwał na pomoc przepływających w pobliżu policjantów Komisariatu Wodnego. Jego szybka i odpowiedzialna reakcja była kluczowa dla rozpoczęcia akcji ratunkowej.

Bezpośrednia obserwacja i reakcja świadka stanowiła pierwszy, niezbędny krok do udzielenia skutecznej pomocy. Mimo że 77-latek nie był w stanie samodzielnie chwycić koła ratunkowego z powodu osłabienia i utraty przytomności, zgłoszenie to umożliwiło policjantom błyskawiczne zlokalizowanie i podjęcie działań. Zaangażowanie osób postronnych często decyduje o szansach przeżycia w tego typu sytuacjach.

Ważność całorocznej służby

Incydent na Martwej Wiśle pokazuje, że obecność policjantów z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku jest konieczna nie tylko w sezonie letnim. Zimne miesiące, charakteryzujące się niskimi temperaturami wody i powietrza, wiążą się z dodatkowymi zagrożeniami dla osób przebywających w pobliżu akwenów. Szybka reakcja patrolu wodnego w takich warunkach może dosłownie decydować o ludzkim życiu, minimalizując ryzyko poważnych obrażeń czy śmierci z powodu wychłodzenia.

Ten przypadek ponownie uwypukla wagę czujności zarówno służb ratunkowych, jak i społeczeństwa. Odpowiedzialna reakcja świadków, którzy nie wahają się zgłaszać niebezpiecznych sytuacji, często stanowi pierwszy i najważniejszy krok do skutecznego udzielenia pomocy. Współpraca służb i obywateli jest fundamentalna dla bezpieczeństwa na wodach, niezależnie od pory roku czy pogody.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.