Spis treści
Wezwanie Telusa do centrali PiS
Afera związana ze sprzedażą działki pod Centralny Port Komunikacyjny (CPK) wstrząsnęła partią Prawo i Sprawiedliwość, skutkując zawieszeniem w prawach członka partii dwóch polityków. Robert Telus (56 l.), były minister rolnictwa, oraz Rafał Romanowski (47 l.), jego zastępca w resorcie, zostali zawieszeni decyzją Jarosława Kaczyńskiego (76 l.). Sprawę bada specjalna komisja partyjna, której przewodniczy Elżbieta Witek (68 l.), była marszałek Sejmu.
Wczoraj Robert Telus stawił się w centrali partii przy ulicy Nowogrodzkiej, gdzie był przesłuchiwany w związku z wydarzeniami sprzed dwóch lat. Po opuszczeniu spotkania, polityk odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji mediom. Jego krótka wypowiedź wskazywała na nałożony zakaz komentowania sprawy publicznie.
"Naprawdę nie mogę nic powiedzieć. Mam zakaz wypowiadania się dla mediów" – uciął rozmowę.
Robert Telus zaprzecza
Wcześniej, przed spotkaniem z komisją, Robert Telus konsekwentnie utrzymywał, że nie posiadał żadnej wiedzy na temat kontrowersyjnej sprzedaży działki. Podkreślał, że dokumenty dotyczące tej sprawy nigdy nie trafiły na jego biurko ani nie zostały przez niego podpisane. Tym samym, polityk stanowczo odpierał zarzuty o swoją odpowiedzialność w aferze CPK.
Robert Telus zapewniał, że nie był świadomy sprzedaży działki o numerze 87/1 w miejscowości Zabłotnia. Twierdził, że został niesłusznie zniszczony w przestrzeni publicznej, ponieważ nic nie wiedział o tej sprawie. Jego stanowisko wskazuje na brak bezpośredniego udziału w transakcji budzącej wątpliwości.
"Nie miałem żadnej wiedzy na temat sprzedaży działki 87/1 w miejscowości Zabłotnia. Niesłusznie mnie zniszczyli, nic o tej sprawie nie wiedziałem bo nie trafiła na moje biurko" – mówił polityk zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości.
Kto odpowiadał za sprawę?
Były minister rolnictwa wskazuje na Rafała Romanowskiego jako osobę bezpośrednio odpowiedzialną za obsługę tego typu tematów. Romanowski, będąc pełnomocnikiem rządu do spraw kształtowania ustroju rolnego, miał według Telusa pełną wiedzę na temat transakcji. Pełnomocnik nie miał obowiązku informowania go o szczegółach sprawy.
Telus argumentuje, że to Rafał Romanowski znał sprawę sprzedaży działki i zajmował się nią w ramach swoich kompetencji. Informacje o szczegółach tych działań nie trafiały do ministra. Taka struktura odpowiedzialności miała wykluczać jego świadomy udział w kontrowersyjnych decyzjach.
"Był nim Rafał Romanowski i on znał sprawę. Do mnie w ogóle nie trafiła. Pełnomocnik nie miał obowiązku meldować mi szczegółów" – twierdzi polityk.
Dlaczego Telus został zawieszony?
Robert Telus wyraził, że choć zawieszenie w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości jest dla niego przykre, rozumie jego przyczyny. Według jego wyjaśnień, decyzja ta ma na celu uniknięcie obciążania wizerunku partii w kontekście afery. Polityk postrzega to jako standardową procedurę w obliczu trudnej sytuacji.
Polityk podkreśla, że pozostaje do pełnej dyspozycji odpowiednich służb badających sprawę. Kategorycznie oświadcza, że nie czuje się winny i jest gotów współpracować w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Jego oświadczenie ma na celu oczyszczenie z zarzutów i ochronę reputacji.
"Chodzi oto, żeby nie obciążać Prawa i Sprawiedliwości. To normalne. Ja pozostaję do dyspozycji służb i jeszcze raz podkreślam, że nie czuję się winny" – wyjaśniał.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.