Atak zimy. Pół metra śniegu zasypie... te regiony!

2025-11-21 9:41

Srogi atak zimy już zaczął paraliżować południową i wschodnią Polskę, obejmując Małopolskę, Podkarpacie i Lubelszczyznę. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia drugiego stopnia, zapowiadając intensywne opady śniegu. W górach może spaść nawet pół metra białego puchu. Kierowcy i mieszkańcy muszą przygotować się na trudne warunki i znaczne utrudnienia.

Na zaśnieżonej drodze, otoczonej wysokimi drzewami pokrytymi grubą warstwą śniegu, widać kilka samochodów. Droga jest czarna z dwoma pasami, na których leży cienka warstwa śniegu i lodu, a po obu stronach drogi zalegają wysokie zaspy śniegu. Las po prawej stronie składa się głównie z drzew iglastych, natomiast po lewej stronie dominują drzewa liściaste. Cały krajobraz jest spowity gęstą mgłą, co nadaje scenie monochromatyczny, zimowy charakter.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Na zaśnieżonej drodze, otoczonej wysokimi drzewami pokrytymi grubą warstwą śniegu, widać kilka samochodów. Droga jest czarna z dwoma pasami, na których leży cienka warstwa śniegu i lodu, a po obu stronach drogi zalegają wysokie zaspy śniegu. Las po prawej stronie składa się głównie z drzew iglastych, natomiast po lewej stronie dominują drzewa liściaste. Cały krajobraz jest spowity gęstą mgłą, co nadaje scenie monochromatyczny, zimowy charakter.

Zima znów uderzyła z furią

Polska południowo-wschodnia ponownie znalazła się w zimowym uścisku, a regiony takie jak Małopolska, Podkarpacie i Lubelszczyzna już teraz mierzą się z nieprzewidzianymi utrudnieniami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie pozostawia złudzeń, wydając ostrzeżenia drugiego stopnia, które zwiastują prawdziwą bitwę z żywiołem. To nie są zwykłe opady; to srogi atak zimy, który potrafi sparaliżować nawet najbardziej przygotowane drogi i lokalną infrastrukturę.

Kierowcy i służby drogowe stanęli do walki ze śniegiem i śliską nawierzchnią, która bezlitośnie pokryła szosy. Na Zakopiance doszło do poważnych zatorów, gdy aż cztery tiry utknęły w rowie, co ponownie stawia pytanie o przygotowanie na zimowe warunki. Nawet w Krakowie, gdzie zimowe opony są często traktowane jako fanaberia, pogoda wymusza wzmożoną koncentrację i drastyczne zdjęcie nogi z gazu.

"W dzień na południowym wschodzie Polski zachmurzenie całkowite z opadami śniegu, początkowo także deszczu ze śniegiem, okresami o natężeniu umiarkowanym i silnym. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej od 5 cm do 15 cm, na południu Małopolski i Podkarpacia do 25 cm. Opady śniegu miejscami będą ograniczać widzialność do około 500 metrów" - podali eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Nawet pół metra białego puchu?

Prognozy IMGW są jednoznaczne i nie pozostawiają miejsca na optymizm dla tych, którzy liczą na szybkie ustąpienie zimowej aury. Ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia obowiązują dla kluczowych regionów: podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego, gdzie intensywność opadów będzie narastać. To sygnał, że przed nami nie tylko piękne widoki, ale przede wszystkim wyzwania logistyczne i komunikacyjne, które wymagają pełnej gotowości.

Sytuacja w górach jest szczególnie poważna, gdzie spodziewany przyrost pokrywy śnieżnej ma sięgać od 35 do nawet 50 centymetrów, co może całkowicie zmienić krajobraz. Co więcej, TOPR ogłosił drugi stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach, co powinno być dzwonkiem alarmowym dla wszystkich miłośników zimowych wędrówek. To jasny sygnał, że z naturą nie ma żartów, a bezpieczeństwo jest priorytetem, o którym nie można zapomnieć w obliczu tak dynamicznych zmian.

"Prognozowane są opady śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym i silnym, powodujące miejscami przyrost pokrywy śnieżnej o 25 cm do 35 cm, w górach od 35 cm do 50 cm. Najbardziej intensywne opady wystąpią w piątek" - zaznaczają synoptycy z IMGW.

Czy cała Polska poczuje mróz?

Zimowy atak nie ograniczy się jedynie do południowego wschodu kraju, a prognoza IMGW zapowiada rozszerzenie zasięgu na inne regiony. Intensywne opady śniegu i deszczu marznącego mają objąć również województwa świętokrzyskie, Dolny Śląsk, Opolszczyznę i Mazowsze, co oznacza konieczność zwiększonej ostrożności dla większości kierowców w Polsce. Weekend na drogach będzie prawdziwym testem umiejętności, a oblodzona nawierzchnia z pewnością przysporzy problemów.

Na północy Polski, w tym w województwie pomorskim, niewykluczone są żółte alerty, co świadczy o skali zjawiska. W rejonach podgórskich noce przyniosą silne mrozy, z temperaturami spadającymi nawet do -7 stopni Celsjusza, a w ciągu dnia w Karpatach termometry pokażą -5 stopni. To brutalne przypomnienie, że zima potrafi pokazać swoje prawdziwe oblicze, a temperatury nie przekroczą 3 stopni na plusie nawet w najcieplejszym momencie weekendu. Służby z pewnością wyjadą na ulice, co może generować zatory, więc apelujemy o cierpliwość i rozwagę.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.