Bakterie E. coli w wodzie w Mordach. Tajemnica studni głębinowej rozwiązana?

2025-10-28 16:06

Mieszkańcy gminy Mordy, po raz kolejny, mierzą się z poważnym problemem – woda w ich kranach została ponownie skażona bakteriami E. coli. Sytuacja ta budzi ogromne zaniepokojenie, a spółka komunalna wskazuje na szokującą przyczynę: jeden z mieszkańców miał wpuszczać wodę ze swojej studni głębinowej bezpośrednio do sieci, pomijając kluczowe zawory zwrotne. Czy to nieodpowiedzialność jednego człowieka staje się cyklicznym dramatem całej gminy Mordy?

Zamazane, kuliste światła miejskich lamp odbijają się w kałuży na mokrej powierzchni asfaltu. Jasnożółte i zielonkawe plamy światła tworzą rząd biegnący w głąb ulicy, a ich odbicia, rozciągnięte w pionowe smugi, zdobią ciemną taflę wody. Tło stanowią rozmyte zarysy budynków i szare, wieczorne niebo.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Zamazane, kuliste światła miejskich lamp odbijają się w kałuży na mokrej powierzchni asfaltu. Jasnożółte i zielonkawe plamy światła tworzą rząd biegnący w głąb ulicy, a ich odbicia, rozciągnięte w pionowe smugi, zdobią ciemną taflę wody. Tło stanowią rozmyte zarysy budynków i szare, wieczorne niebo.

Cykliczny dramat w gminie Mordy

Gmina Mordy ponownie znalazła się w centrum uwagi z powodu alarmującego skażenia wody, które dotknęło aż dwadzieścia miejscowości. Po raz kolejny mieszkańcy muszą zmagać się z brakiem dostępu do bezpiecznej wody pitnej, a w kranach wykryto groźne bakterie E. coli. To już nie pierwszy raz, kiedy ten region boryka się z podobnym problemem, co rodzi pytania o skuteczność dotychczasowych działań zapobiegawczych i odpowiedzialność za ciągłe zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Sytuacja w ujęciu w Radzikowie Wielkim jest na tyle poważna, że burmistrz miasta i gminy Mordy, Łukasz Wawryniuk, potwierdził konieczność dostarczania wody beczkowozami. Dziś siedlecki sanepid ponownie pobierze próbki, a oczekiwanie na wyniki budzi napięcie wśród mieszkańców, którzy z utęsknieniem czekają na poprawę jakości wody. Spółka komunalna intensywnie pracuje nad rozwiązaniem problemu, jednak perspektywa długotrwałych utrudnień wciąż wisi w powietrzu.

„Musimy wodę rozwodzić beczkowozami do czasu naprawienia jakości wody. Dziś też siedlecki sanepid pobierze próbki z tych punktów poboru wody do badań i czekamy cierpliwie na kolejne wyniki. Spółka prowadzi działania naprawcze” - powiedział RDC burmistrz Łukasz Wawryniuk.

Nielegalne przyłącze winowajcą skażenia?

Ujawnienie potencjalnego źródła problemu wywołało falę oburzenia. Spółka komunalna odkryła, że za obecnym skażeniem wody w gminie Mordy może stać właściciel jednej z posesji, który wpuszczał do sieci wodociągowej wodę z własnej studni głębinowej. Co więcej, robił to bez wymaganych zaworów zwrotnych, co bezpośrednio narusza wszelkie normy bezpieczeństwa i przepisy dotyczące przyłączeń do publicznej sieci.

Taki nieodpowiedzialny proceder, jeśli zostanie potwierdzony, jest jaskrawym przykładem ignorowania dobra wspólnego na rzecz indywidualnych korzyści. Burmistrz Wawryniuk wprost przyznaje, że zweryfikowano „jednego mieszkańca, który ma własną studnię głębinową, nie ma zaworów zwrotnych i pompuje swoją władzę do naszej sieci wody ciągowej”. Sprawa została już zgłoszona do prokuratury, która ma za zadanie dokładnie wyjaśnić, czy doszło do naruszenia prawa i kto ostatecznie ponosi odpowiedzialność za zdrowie mieszkańców.

„Nasza spółka komunalna Mordy zweryfikowała jednego mieszkańca, który ma własną studnię głębinową, nie ma zaworów zwrotnych i pompuje swoją władzę do naszej sieci wody ciągowej” - cytuje RDC słowa burmistrza Wawryniuka.

Fali kontroli nie uniknie nikt

Niestety, odkrycie jednego nielegalnego przyłącza może być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Burmistrz Wawryniuk otwarcie przyznaje, że takich niezabezpieczonych podłączeń w gminie Mordy jest znacznie więcej, co jest alarmującym sygnałem. W odpowiedzi na te niepokojące informacje rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę kontrole wszystkich przyłączy w celu wykrycia podobnych nieprawidłowości i zapobieżenia przyszłym skażeniom. To działanie, choć spóźnione o miesiące, jest absolutnie kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i przywrócenia zaufania do lokalnych wodociągów.

Decyzja o gruntownych kontrolach jest podyktowana doświadczeniem – gmina Mordy od maja boryka się z cyklicznymi skażeniami wodociągu, czy to enterokokami, czy bakteriami z grupy coli. Ta powtarzalność problemu wskazuje na systemowe braki lub zaniedbania, które muszą zostać pilnie wyeliminowane. Odpowiedzialność za skażenie wody jest poważna, grozi wysokimi grzywnami, a prokuratorskie postępowanie w tej sprawie jest już w toku, co tylko podkreśla powagę sytuacji i determinację w poszukiwaniu winnych.

„To jest jedna z przyczyn problemów z wodą. Wiemy, że takich przyłączy bez zaworów zwrotnych jest więcej niż mniej. Będzie od dzisiaj spółka wszystkich kontrolować” – zapowiedział burmistrz w rozmowie z RDC.

Co jeszcze zatruwa wodę w Mordach?

Mimo wskazania na potencjalnego sprawcę w postaci nielegalnego przyłącza, sytuacja w gminie Mordy może być jeszcze bardziej złożona. Prokuratura kontynuuje swoje postępowanie, a lokalne media, takie jak RDC, sugerują, że możliwe jest również skażenie wody przez działalność ferm drobiu. Taki scenariusz wprowadza dodatkową warstwę komplikacji, utrudniając jednoznaczne ustalenie przyczyny problemu i wskazanie wszystkich odpowiedzialnych.

Długotrwałe i nawracające problemy z czystością wody w Mordach to poważny sygnał, że potrzebne są kompleksowe działania, wykraczające poza doraźne naprawy. Mieszkańcy zasługują na pewność, że woda w ich kranach jest bezpieczna, a władze muszą podjąć wszelkie możliwe kroki, aby raz na zawsze rozwiązać tę trapiącą gminę kwestię, eliminując zarówno źródła zanieczyszczeń, jak i wszelkie nieprawidłowości w infrastrukturze wodociągowej.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.