Bielsko-Biała: Przemoc w sklepie. Co ujawnił akt desperacji za 24 złote?

2025-12-16 12:30

W Bielsku-Białej doszło do niepokojącego zdarzenia w jednym z dyskontów spożywczych. 31-letni mężczyzna, próbując ukraść alkohol o wartości zaledwie 24 złotych, doprowadził do brutalnej konfrontacji. Interwencja pracownicy sklepu zakończyła się pogryzieniem i atakiem, który zaskoczył nawet najbardziej doświadczonych mundurowych. Cała sytuacja to przestrogą przed eskalacją drobnej kradzieży.

Na pierwszym planie widoczny jest długi, ciemny cień osoby pchającej wózek sklepowy, padający na jasną, kafelkową podłogę. Cień osoby ma zarys głowy i ramion, a cień wózka jest wyraźnie widoczny z lewej strony postaci. Podłoga składa się z dużych, jasnych kafelków z ciemnymi fugami, tworzących wzór siatki. Po obu stronach, w oddali, rozciągają się rzędy półek z produktami, są one rozmyte i niewyraźne, jednak można dostrzec ich ciemne ramiona i jasne, prostokątne opakowania. Perspektywa prowadzi wzrok w głąb korytarza, który jest symetryczny i dobrze oświetlony od góry.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Na pierwszym planie widoczny jest długi, ciemny cień osoby pchającej wózek sklepowy, padający na jasną, kafelkową podłogę. Cień osoby ma zarys głowy i ramion, a cień wózka jest wyraźnie widoczny z lewej strony postaci. Podłoga składa się z dużych, jasnych kafelków z ciemnymi fugami, tworzących wzór siatki. Po obu stronach, w oddali, rozciągają się rzędy półek z produktami, są one rozmyte i niewyraźne, jednak można dostrzec ich ciemne ramiona i jasne, prostokątne opakowania. Perspektywa prowadzi wzrok w głąb korytarza, który jest symetryczny i dobrze oświetlony od góry.

Nocna awantura w bielskim dyskoncie

Niedzielny wieczór, 14 grudnia, w Bielsku-Białej przyniósł sceny, które mogłyby posłużyć za scenariusz do sensacyjnego filmu, choć tłem był zwykły sklep spożywczy. Policjanci z Komisariatu Policji III w Bielsku-Białej zostali wezwani na interwencję po zgłoszeniu awantury, która szybko eskalowała. Jak się okazało, 31-letni mieszkaniec miasta postanowił „zakupy” zrobić w sposób, który daleko wykraczał poza standardowe procedury handlowe. Jego wejście było spektakularne i niestety, destrukcyjne.

Mężczyzna, niczym taran, z impetem kopnął w drzwi frontowe jednego z dużych dyskontów spożywczych, niszcząc przy tym zamek i siłą wtargnął do środka. Cel był jeden i jasny – alkohol. Co ciekawe, wartość przedmiotu pożądania była absurdalnie niska, bo chodziło o napój alkoholowy za zaledwie 24 złote. Ironia losu, że tak drobna kwota mogła zapoczątkować lawinę poważnych konsekwencji prawnych.

Drobna kradzież zamieniła się w rozbój

Kradzież, choć bagatelna pod względem finansowym, nie uszła uwadze pracownicy sklepu, która wykazała się niezwykłą odwagą i odpowiedzialnością. Postanowiła zareagować, próbując odzyskać skradziony towar i powstrzymać sprawcę. To właśnie w tym momencie rutynowa interwencja zmieniła się w dramat, a sytuacja w mgnieniu oka wymknęła się spod kontroli. 31-latek nie miał zamiaru łatwo rezygnować ze swojego „łupu”.

Agresor stał się skrajnie brutalny, co jest niestety częstym obrazem w takich zdarzeniach. Między nim a pracownicą doszło do szamotaniny, podczas której mężczyzna użył przemocy, naruszając nietykalność cielesną kobiety. Jak donosi portal bielsko.info, poszkodowana miała zostać pogryziona przez napastnika i wyszarpana za włosy. Furiat w trakcie zajścia zniszczył także inne artykuły spożywcze, powodując straty przekraczające 800 złotych, co dodatkowo obciąża jego konto.

Kto uratował ekspedientkę w Bielsku?

Na szczęście, jak to często bywa w krytycznych momentach, pojawili się prawdziwi bohaterowie, choć nie nosili peleryn. W pobliżu dyskontu przechodziło dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli dobiegający ze środka krzyk kobiety. Bez chwili wahania, widząc powagę sytuacji, zdecydowali się zainterweniować. Ich szybka i zdecydowana postawa świadczy o obywatelskiej odwadze, której tak często brakuje.

Mężczyźni weszli do sklepu i z miejsca pomogli obezwładnić agresywnego 31-latka, zapobiegając dalszej eskalacji przemocy i poważniejszym obrażeniom. Dzięki ich heroicznej postawie udało się zatrzymać sprawcę do czasu przyjazdu policji. To przykład, jak zwykli przechodnie mogą stać się kluczowymi elementami w walce z przestępczością i zapewnić bezpieczeństwo innym.

Jaka kara grozi agresorowi z Bielska?

Funkcjonariusze policji, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia, natychmiast zatrzymali 31-latka. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekiwał na dalsze kroki prawne. Sprawa, choć rozpoczęła się od błahej próby kradzieży, bardzo szybko nabrała poważnego obrotu, co jest typowe dla aktów rozboju.

Sąd, po dokładnym zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym przez mundurowych, nie miał żadnych wątpliwości co do winy sprawcy. Zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres jednego miesiąca. Za dokonany rozbój, agresorowi grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności, co pokazuje, jak poważnie traktowane są takie przestępstwa w polskim prawie.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.