Bydgoszcz ma nową ulicę. Kim był zapomniany potentat obuwniczy?

2025-10-31 9:54

Nowa ulica w Bydgoszczy, łącząca Hutniczą z Nowotoruńską, czeka na odbiory techniczne, obiecując usprawnienie komunikacji w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym. Inwestycja ma odciążyć ruch i poprawić dojazd do kluczowych terenów. Decyzją Rady Miasta nowa trasa otrzyma imię Antoniego Weynerowskiego – zasłużonego bydgoskiego przedsiębiorcy i społecznika, właściciela legendarnej fabryki obuwia „Leo”. Co kryje się za tym wyborem i kim był ten człowiek?

Długa droga asfaltowa z białymi liniami prowadzącymi w dal, rozciąga się przez centrum kadru. Po obu stronach drogi znajdują się pasy zielonej trawy, chodniki i rzędy latarni ulicznych, których jaskrawe, ciepłe światło odbija się na mokrej nawierzchni. Po lewej i prawej stronie drogi widoczne są nowoczesne, szare budynki z licznymi oknami, z których wydobywa się pomarańczowe światło. Horyzont na tle stopniowo ciemniejącego, niebieskiego nieba, zabarwiony jest na pomarańczowo i czerwono, co sugeruje wschód lub zachód słońca.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Długa droga asfaltowa z białymi liniami prowadzącymi w dal, rozciąga się przez centrum kadru. Po obu stronach drogi znajdują się pasy zielonej trawy, chodniki i rzędy latarni ulicznych, których jaskrawe, ciepłe światło odbija się na mokrej nawierzchni. Po lewej i prawej stronie drogi widoczne są nowoczesne, szare budynki z licznymi oknami, z których wydobywa się pomarańczowe światło. Horyzont na tle stopniowo ciemniejącego, niebieskiego nieba, zabarwiony jest na pomarańczowo i czerwono, co sugeruje wschód lub zachód słońca.

Bydgoszcz zyskuje nową arterię

Bydgoszcz z impetem wkroczyła w fazę finalizacji kolejnej, istotnej inwestycji komunikacyjnej. Połączenie ul. Hutniczej z Nowotoruńską, strategicznie położone we wschodniej części Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, jest już na ukończeniu, a niebawem rozpoczną się jego techniczne odbiory. Ta nowa arteria ma za zadanie nie tylko usprawnić dojazd do prężnie rozwijających się terenów inwestycyjnych, ale także odciążyć notorycznie zatłoczoną ulicę Hutniczą, co odczują mieszkańcy i przedsiębiorcy. W kontekście ciągłego rozwoju miasta, takie inicjatywy są kluczowe dla jego efektywności i konkurencyjności.

Jednak sama budowa to tylko część historii; równie istotne jest to, kogo upamiętniono. Decyzją bydgoskiej Rady Miasta, nowa droga otrzyma nazwę ul. Antoniego Weynerowskiego – postaci, której życiorys to prawdziwa opowieść o wizji i zaangażowaniu. To hołd złożony zasłużonemu bydgoskiemu przedsiębiorcy i filantropowi, właścicielowi legendarnej przedwojennej Fabryki Obuwia „Leo”. Miasto tym samym symbolicznie wraca do korzeni swojej przemysłowej świetności, przypominając o ludziach, którzy ją budowali.

Szczegóły inwestycji drogowej

Nowa trasa, precyzyjnie przecinająca sektor C Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, stanowi kluczowe ogniwo w lokalnym systemie komunikacyjnym. Zakres prac budowlanych objął stworzenie zupełnie nowej jezdni, kompleksowego systemu odwodnienia oraz skrupulatną przebudowę skrzyżowań z drogami wewnętrznymi. Co więcej, wykonano szereg zjazdów i blisko stumetrowy chodnik wzdłuż ul. Hutniczej, znacząco poprawiając komfort i bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych. To pokazuje, że miasto myśli o infrastrukturze w sposób kompleksowy, a nie jedynie wyrywkowo.

Nie zapomniano także o punkcie newralgicznym – nowym skrzyżowaniu z ul. Nowotoruńską, umiejscowionym między ulicami Zakole a wjazdem do firmy Supravis. Tam dokonano gruntownej modernizacji układu jezdni, dodając niezbędny lewoskręt dla pojazdów zmierzających od strony S10. Ponadto, w trosce o bezpieczeństwo najmniej chronionych uczestników ruchu, wybudowano nowe przejście dla pieszych oraz funkcjonalne zatoki autobusowe. Całość tych prac, wykonanych przez firmę Strabag, zamknęła się w kwocie 9,74 miliona złotych, co jest sumą niemałą, lecz uzasadnioną skalą przedsięwzięcia.

Patron z bogatą historią

Decyzja o uhonorowaniu Antoniego Weynerowskiego, by nazwać jego imieniem nową ulicę, nie jest przypadkowa. Wpisuje się ona w szerszą, przyjętą przez miasto koncepcję, która zakłada systematyczne upamiętnianie bydgoskich przedsiębiorców – tych, którzy swoim wysiłkiem i wizją znacząco przyczynili się do rozwoju Bydgoszczy. To z pewnością krok we właściwym kierunku, pozwalający na utrzymanie żywej pamięci o lokalnych pionierach. Tego typu inicjatywy, podobnie jak w innych miastach, pokazują, że sukces gospodarczy ma często swoje imiona i nazwiska, które warto przypominać kolejnym pokoleniom.

Propozycja nadania imienia Antoniego Weynerowskiego została pozytywnie zaopiniowana przez kluczowe instytucje lokalne, co tylko potwierdza jego niekwestionowane zasługi. Zarówno Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, serce nowoczesnej gospodarki regionu, jak i Rada Osiedla Łęgnowo, reprezentująca lokalną społeczność, zgodziły się, że to doskonały wybór. Taka jednomyślność w kwestii upamiętnienia wybitnej postaci historycznej jest rzadka i świadczy o głębokim szacunku dla jego dziedzictwa. Jest to dowód na to, że nawet w burzliwych czasach, pewne wartości i postaci pozostają niezmienne w ocenie społecznej.

Antoni Weynerowski – przemysłowiec i filantrop

Antoni Weynerowski to postać, która jawi się jako jeden z najbardziej wpływowych przedsiębiorców Bydgoszczy na przełomie XIX i XX wieku. Jego historia to klasyczny przykład przejęcia rodzinnego interesu i wyniesienia go na zupełnie nowy poziom. Po tym, jak przejął pałeczkę od ojca, Wiktora Weynerowskiego, Antoni rozwinął Fabrykę Obuwia „Leo” – późniejsze Pomorskie Zakłady Przemysłu Skórzanego „Kobra” – w jeden z najnowocześniejszych zakładów w regionie. To była prawdziwa kuźnia miejsc pracy, zatrudniająca około 300 osób, co w tamtych czasach stanowiło o sile ekonomicznej i prestiżu.

Co więcej, Weynerowski nie był jedynie typowym biznesmenem skoncentrowanym wyłącznie na zyskach. Jego aktywność wykraczała daleko poza mury fabryki, czyniąc go prawdziwym społecznikiem i filantropem. Z zaangażowaniem wspierał polskie szkolnictwo, oferował pomoc bezrobotnym oraz aktywnie angażował się w życie miasta, co rzadko spotyka się w dzisiejszych realiach biznesu. Po przyłączeniu Bydgoszczy do odrodzonej Polski, został uhonorowany tytułem honorowego radcy miejskiego i członka magistratu, co świadczy o jego niezaprzeczalnym autorytecie i wpływie na lokalną politykę.

Spuścizna i tragiczny los

Antoni Weynerowski, choć działał skromnie i unikał rozgłosu, zbudował potężne imperium. W 1929 roku, z dużą dozą zaufania do młodego pokolenia, przekazał stery fabryki swoim synom – Henrykowi i Witoldowi. To oni podjęli śmiałą decyzję o przekształceniu rodzinnego przedsięwzięcia w spółkę akcyjną „LEO”, co wyniosło ją na pozycję jednej z największych fabryk obuwniczych w całym kraju. Był to testament jego wizji i dowód na to, że prawdziwy przedsiębiorca potrafi nie tylko tworzyć, ale i skutecznie delegować, zapewniając kontynuację swojego dzieła.

Niestety, sielanka prosperity została brutalnie przerwana przez wybuch II wojny światowej. W obliczu nadchodzącego konfliktu i okupacji, Weynerowski wraz z rodziną był zmuszony opuścić Bydgoszcz, uciekając przed widmem wojny. Jego życie zakończyło się tragicznie 29 listopada 1939 roku w Brześciu nad Bugiem, mieście, które w tamtym czasie znalazło się pod okupacją Armii Czerwonej. Po wojnie fabryka, która była jego życiowym dziełem, została znacjonalizowana i działała dalej pod zmienioną nazwą – Pomorskie Zakłady Przemysłu Skórzanego „Kobra”, zamykając tym samym pewien rozdział bydgoskiej historii przemysłu.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.