Bydgoszcz walczy z pożarami. Ekspert PSP radzi, jak uniknąć najgorszego?

2025-12-15 12:40

W regionie bydgoskim wzrasta liczba śmiertelnych pożarów, co budzi poważne obawy służb. Tylko w ostatnich dniach ogień pochłonął trzy ofiary, w tym dwie osoby w Borównie. Straż pożarna alarmuje przed zagrożeniami sezonu grzewczego i apeluje o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Statystyki wskazują na problem z instalacjami grzewczymi. Kluczowe jest dbanie o przeglądy i wyposażenie domów w odpowiednie czujniki.

Na pierwszym planie, w dolnej części kadru, znajduje się ostro zogniskowany, metalowy element, przypominający kratkę wentylacyjną lub część urządzenia, o barwie srebrzystej z widocznymi przebarwieniami i osadami. Posiada on podłużne szczeliny oraz jeden okrągły otwór z wypukłym pierścieniem. Tło jest rozmyte, z niewyraźnymi, pomarańczowo-czerwonymi plamami światła, sugerującymi ogień lub jego odbicie, na ciemnym, niemal czarnym tle.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Na pierwszym planie, w dolnej części kadru, znajduje się ostro zogniskowany, metalowy element, przypominający kratkę wentylacyjną lub część urządzenia, o barwie srebrzystej z widocznymi przebarwieniami i osadami. Posiada on podłużne szczeliny oraz jeden okrągły otwór z wypukłym pierścieniem. Tło jest rozmyte, z niewyraźnymi, pomarańczowo-czerwonymi plamami światła, sugerującymi ogień lub jego odbicie, na ciemnym, niemal czarnym tle.

Tragiczny pożar w Borównie

W sobotę 13 grudnia w miejscowości Borówno doszło do pożaru drewnianego domku letniskowego, w którym zginęły dwie osoby. Ofiary to 86-letni mężczyzna i 69-letnia kobieta, którzy zamieszkiwali spalone pomieszczenia. Zdarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach porannych, co utrudniało szybką reakcję służb ratunkowych.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano aż dziewięć zastępów straży pożarnej, które przez długi czas walczyły z ogniem. Prawdopodobną przyczyną zaprószenia ognia był piec służący do ogrzewania domu. Dokładne okoliczności tej tragedii wyjaśni prowadzone postępowanie z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, którego opinia będzie kluczowa.

"- Jak się okazało po zakończonej akcji gaśniczej, w pożarze tym zginęły dwie osoby tam zamieszkujące. To 86-latek i 69-latka. Będą przeprowadzone oględziny z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa. Tak naprawdę opinia tego biegłego będzie kluczowa w tej sprawie" – mówiła nam nadkom. Lidia Kowalska z bydgoskiej komendy policji.

Ile pożarów w Bydgoszczy?

Statystyki dotyczące pożarów w regionie bydgoskim budzą poważne zaniepokojenie, szczególnie w kontekście rozpoczynającego się sezonu grzewczego. Zarówno w Bydgoszczy, jak i w całym powiecie bydgoskim, odnotowuje się coroczny wzrost liczby interwencji związanych z pożarami w budynkach mieszkalnych. Ten niepokojący trend wskazuje na powtarzające się problemy z bezpieczeństwem.

Strażacy jednoznacznie wiążą ten wzrost z rozpoczęciem ogrzewania, co często prowadzi do przeciążenia lub niesprawności instalacji grzewczych. To właśnie te awarie są nierzadko bezpośrednią przyczyną zagrożeń pożarowych. Ostatnie dni niestety potwierdzają te obserwacje, z kilkoma poważnymi zdarzeniami odnotowanymi w regionie.

"- Jednoznacznie wiążemy to z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Co za tym idzie – można tutaj śmiało powiedzieć o niesprawności instalacji grzewczych, które mogą nierzadko wpłynąć na zagrożenie pożarowe w budynku. Co też właśnie pokazują nam niestety ostatnie dni, gdzie mamy odnotowane zdarzenia w rejonie związane z pożarami budynków" – tłumaczy mł. bryg. mgr inż. Karol Smarz z Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy.

Dramatyczne dane straży pożarnej

Wzmożona liczba interwencji związanych z pożarami budynków tradycyjnie przypada na przełom października i listopada, kiedy to mieszkańcy intensywnie korzystają z ogrzewania. Na obszarze podlegającym Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy zarejestrowano około tysiąca pożarów ogółem.

Z tej liczby, ponad dwieście zdarzeń w ciągu ostatnich trzech lat bezpośrednio dotyczyło budynków mieszkalnych. W minionych dwóch tygodniach doszło do kilkunastu takich incydentów, w tym tragicznych zdarzeń w Borównie z dwiema ofiarami śmiertelnymi oraz pożaru przy ul. Łochowskiej w Bydgoszczy, gdzie śmierć poniosła jedna osoba. Te statystyki podkreślają skalę problemu i potrzebę zwiększenia świadomości.

Jak zapobiegać pożarom?

Aby uniknąć podobnych tragedii, strażacy przypominają o kluczowych zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim, niezbędne są regularne przeglądy kominiarskie, które stanowią ustawowy obowiązek każdego właściciela lub użytkownika budynku. Przeglądy te powinny być przeprowadzane co najmniej raz w roku, aby zapewnić sprawność i bezpieczeństwo systemów grzewczych.

Oprócz przeglądów, fundamentalne jest także systematyczne czyszczenie przewodów kominowych. W przypadku ogrzewania paliwem stałym, takim jak węgiel, pellet czy ekogroszek, czyszczenie należy wykonywać co trzy miesiące. Dla systemów opalanych olejem opałowym lub gazem, częstotliwość powinna wynosić sześć miesięcy. Najbezpieczniej jest zlecić te prace wykwalifikowanym kominiarzom, co gwarantuje prawidłowe wykonanie.

"- Przede wszystkim nie można zaniedbywać przeglądów kominiarskich, które są ustawowym obowiązkiem właściciela lub użytkownika budynku i muszą być wykonywane co najmniej raz w roku. Oprócz tego konieczne są regularne czyszczenia przewodów kominowych. Przy ogrzewaniu paliwem stałym należy je przeprowadzać co trzy miesiące, niezależnie od tego, czy jest to węgiel, pellet czy ekogroszek. W przypadku ogrzewania olejem opałowym lub gazem czyszczenie powinno odbywać się co sześć miesięcy. Najlepiej zlecić te prace wykwalifikowanej osobie, co daje pewność, że zostaną wykonane prawidłowo" – zaznacza Karol Smarz.

Czy czujnik dymu ratuje życie?

W wielu sytuacjach kluczowym elementem ratującym życie może okazać się czujnik dymu. Przeglądy techniczne, choć mają charakter prewencyjny i zapobiegają zagrożeniom, nie są w stanie wyeliminować wszystkich ryzyk. Nawet sprawne urządzenia mogą ulec nagłej awarii, na przykład w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, które wcześniej nie dawało żadnych sygnałów ostrzegawczych.

Straż pożarna często wiąże pożary z niesprawnością instalacji lub urządzeń elektrycznych. Dlatego czujniki dymu odgrywają tak istotną rolę, ostrzegając mieszkańców w początkowej fazie rozwoju pożaru. Od 2030 roku czujka dymu stanie się obowiązkowym elementem wyposażenia każdego budynku i mieszkania, co podkreśla jej znaczenie dla bezpieczeństwa.

"- Jako straż pożarna bardzo często wiążemy pożary z niesprawnością urządzeń lub instalacji elektrycznych. Dlatego tak ważną rolę odgrywają czujniki dymu. Od 2030 roku czujka dymu będzie obowiązkowym elementem wyposażenia każdego budynku, domu i mieszkania. To urządzenie, które potrafi ostrzec mieszkańców już w początkowej fazie rozwoju pożaru, gdy zagrożenie dopiero się pojawia" – zaznacza Karol Smarz.

Jak działają czujniki dymu?

Autonomiczne czujniki dymu, dostępne na rynku, są w stanie wykryć pożar na bardzo wczesnym etapie, gdy zadymienie jest jeszcze minimalne. Dzięki temu mieszkańcy zyskują cenne minuty na bezpieczną ewakuację z zagrożonego budynku oraz na szybkie wezwanie służb ratowniczych. Wczesne wykrycie ognia często pozwala także na ograniczenie strat materialnych, ratując mienie i dobytek.

W niektórych przypadkach, na tak wczesnym etapie rozwoju pożaru, możliwe jest nawet samodzielne ugaszenie ognia, bez narażania życia i zdrowia. Inwestycja w proste urządzenie może więc realnie uratować życie, a także znacząco zmniejszyć rozmiary potencjalnych zniszczeń. To niewielki koszt w obliczu potencjalnych korzyści.

Czujnik tlenku węgla w Bydgoszczy

Obok czujników dymu, niezwykle ważnym urządzeniem zabezpieczającym jest czujnik tlenku węgla, potocznie nazywany czujnikiem czadu. Ze statystyk Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy wynika, że tylko w bieżącym roku strażacy interweniowali ponad 60 razy w związku z jego zadziałaniem. Wzrost ten jest znaczący w porównaniu do 40 interwencji odnotowanych w całym poprzednim roku kalendarzowym.

Rosnąca liczba interwencji wskazuje na zwiększoną świadomość społeczną i częstsze instalowanie tych urządzeń przez mieszkańców. Ludzie coraz częściej zdają sobie sprawę, że czujki czadu mogą realnie ratować życie, ostrzegając przed niewidzialnym zagrożeniem. Ponad 60 zdarzeń to jednocześnie ponad 60 potencjalnych tragedii, którym skutecznie zapobiegnięto dzięki tym urządzeniom.

"- To pokazuje, że coraz więcej osób instaluje czujniki i niezwłocznie reaguje, gdy urządzenie się uruchomi. Widać wyraźny trend rosnącej świadomości społecznej w zakresie bezpieczeństwa. Ludzie coraz częściej zdają sobie sprawę, że czujki mogą realnie ratować życie. Mówiąc wprost, te ponad 60 zdarzeń to 60 potencjalnych sytuacji, w których mogło dojść do tragedii" – dodaje Karol Smarz.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.