Jasnowidz Jackowski o Tusku i Nawrockim. Czy ich wspólny plan doprowadzi do chaosu w Polsce?

2025-10-22 8:33

Jasnowidz Krzysztof Jackowski ponownie zaskakuje, dzieląc się swoją wizją dotyczącą polskiej polityki. Sugeruje on nietypowe porozumienie między Donaldem Tuskiem a Karolem Nawrockim, które miałoby poprzedzać ogłoszenie "stanu wojny" w Polsce. Jackowski ostrzega przed celowo wywoływanym chaosem, mającym usprawiedliwiać przyszłe, zaplanowane decyzje. Jego słowa budzą pytania o ukryte intencje i potencjalne scenariusze. Szczegóły tej niepokojącej wizji przedstawiamy poniżej.

W centrum obrazu znajduje się duży ekran projekcyjny wyświetlający dynamiczną, abstrakcyjną grafikę z wielokolorowymi liniami zbiegającymi się do centralnego punktu na szarym tle, otoczony czarną ramką. Poniżej ekranu rozciąga się długi, drewniany stół konferencyjny w kształcie litery U, o lśniącej powierzchni odbijającej światło. Wokół stołu ustawione są liczne krzesła z jasnymi oparciami i ciemnymi siedziskami. Pomieszczenie ma szare ściany, a na suficie widoczne są kratownice wentylacyjne i projektor zawieszony nad stołem. Po prawej stronie ekranu widać białą tablicę na sztalugach, a po lewej brązowe drzwi z metalową klamką, nad którymi znajduje się zielony piktogram wyjścia ewakuacyjnego.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI W centrum obrazu znajduje się duży ekran projekcyjny wyświetlający dynamiczną, abstrakcyjną grafikę z wielokolorowymi liniami zbiegającymi się do centralnego punktu na szarym tle, otoczony czarną ramką. Poniżej ekranu rozciąga się długi, drewniany stół konferencyjny w kształcie litery U, o lśniącej powierzchni odbijającej światło. Wokół stołu ustawione są liczne krzesła z jasnymi oparciami i ciemnymi siedziskami. Pomieszczenie ma szare ściany, a na suficie widoczne są kratownice wentylacyjne i projektor zawieszony nad stołem. Po prawej stronie ekranu widać białą tablicę na sztalugach, a po lewej brązowe drzwi z metalową klamką, nad którymi znajduje się zielony piktogram wyjścia ewakuacyjnego.

Polska polityka oczami jasnowidza

Krzysztof Jackowski, znany i budzący kontrowersje jasnowidz z Człuchowa, po raz kolejny zabiera głos w sprawie kondycji politycznej kraju. Jego najnowsze nagranie, opublikowane na oficjalnym kanale YouTube, to nie tylko kolejna przepowiednia, ale i próba interpretacji tego, co mogłoby czekać Polskę w najbliższej przyszłości. Nie pierwszy raz Jackowski przygląda się postaciom kluczowym dla polskiej sceny politycznej, dostarczając swoim odbiorcom materiału do przemyśleń i dyskusji.

Od lat jasnowidz z Człuchowa z uporem powraca do tematów związanych z Donaldem Tuskiem i Karolem Nawrockim, kreśląc ich potencjalne losy i role. Wcześniejsze wizje dotyczyły zarówno przyszłości premiera, który według Jackowskiego miał mierzyć się z problemami finansowymi, jak i prezydentury Karola Nawrockiego, rzekomo naznaczonej kontrowersjami i oskarżeniami. Teraz jednak, jego przepowiednie nabierają zupełnie nowego, niepokojącego wymiaru.

Nietypowe porozumienie polityków

W swojej ostatniej, głośnej wizji, jasnowidz Krzysztof Jackowski wskazuje na scenariusz, który dla wielu może wydawać się absolutnie nieprawdopodobny – mówił o współpracy między Donaldem Tuskiem a Karolem Nawrockim. Według wróżbity, tych dwóch polityków, reprezentujących przecież odmienne obozy, miałaby połączyć wspólna, nadzwyczajna sprawa. To swego rodzaju zjednoczenie sił na szczycie władzy, jak twierdzi Jackowski, miałoby być elementem większego, już przygotowanego planu.

"Jest gotowy plan. Jest to sytuacja nadzwyczajna w rządzie i u prezydenta. Połączenie pod tym względem na linii prezydent rząd to jest sytuacja nadzwyczajna. W każdej chwili może być ten plan wdrożony. I on się może wydarzyć w każdej chwili, czyli jesteśmy blisko czegoś. Stan wojny nie będzie oznaczał jeszcze wojny. Stan wojny może być określony jednostronnie. Czyli co, przez Polskę?" - słyszymy w nadawanej na YouTube wizji jasnowidza Jackowskiego.

Czym jest "stan wojny" Jackowskiego?

Jasnowidz z Człuchowa nie pozostawia złudzeń, sugerując, że przewidywane porozumienie ma być pretekstem do ogłoszenia w Polsce "stanu wojny". Zaznacza przy tym, że nie chodzi o faktyczny konflikt zbrojny, lecz o specyficzny stan gotowości, który umożliwiłby podjęcie określonych działań. Ta enigmatyczna deklaracja rodzi liczne pytania o jej prawdziwe znaczenie i konsekwencje dla obywateli.

Jackowski podkreśla, że to jednostronne ogłoszenie "stanu wojny" miałoby służyć jako usprawiedliwienie dla przyszłych decyzji. W jego wizji, polscy liderzy, premier Tusk i prezydent Nawrocki, mieliby być przygotowani na wdrożenie tego planu. Brzmi to jak scenariusz z politycznego thrillera, w którym podjęte działania miałyby być legitymizowane przez nadzwyczajne okoliczności, a niekoniecznie przez demokratyczne procedury.

"I na podstawie ogłoszenia tego stanu wojny jednostronnie będzie można wykonywać pewne rzeczy, ogłoszenie tego stanu wojny będzie usprawiedliwiało te decyzje" - podkreśla Jackowski.

Czy czeka nas celowo wywołany chaos?

Krzysztof Jackowski idzie o krok dalej, twierdząc, że cała sytuacja jest częścią szerszego, europejskiego planu, do którego polscy politycy mają się dostosować. W jego ocenie, to co ma nastąpić, to nie spontaniczne wydarzenia, lecz starannie zaaranżowany spektakl. Ma to być "nadprogramowy" chaos, który choć sztucznie wywołany, zostanie przedstawiony jako nieunikniona rzeczywistość.

Wizja jasnowidza przewiduje moment, w którym "nagle" niektóre produkty staną się deficytowe, pojawią się trudności w różnych sferach życia. Ten celowo stworzony bałagan ma działać na ludzką psychikę, skłaniając społeczeństwo do akceptacji nowych realiów i podjętych w ich ramach decyzji. Jackowski ostrzega, że ten "scenariusz musi się wypełnić", co sugeruje, że gra toczy się o znacznie większą stawkę niż bieżąca polityka.

"Czyli pewne decyzje, które będą podjęte, będą właśnie decyzjami z zewnątrz. I na to jest gotowy i rząd, i prezydent. Jak będzie ogłoszony ten stan, powiedzmy, stan gotowości, to będzie zrobiony celowo chaos raptem. Niby wszystko będzie, ale niektóre rzeczy raptem okażą się deficytowe, będą jakieś trudności, a to z tym, a to z tamtym. I zobaczymy chaos. Dziwne, ale ten chaos będzie troszeczkę nadprogramowy. Trochę jak gdyby na siłę robiony. Ale scenariusz się musi wypełnić. To działa podprogowo, to działa na naszą wyobraźnię, to działa w sposób taki, że my to akceptujemy i zaczynamy uważać, że ta rzeczywistość jest właściwa i trzeba jej stawić czoła w tej chwili. A to jest zaplanowane" - opowiada jasnowidz z Człuchowa.

Co kryje się za przepowiedniami Jackowskiego?

Słowa Krzysztofa Jackowskiego, choć często odbierane z przymrużeniem oka, niezmiennie budzą zainteresowanie i skłaniają do zastanowienia. W jego najnowszej wizji, gdzie Donald Tusk i Karol Nawrocki stają się kluczowymi postaciami wspólnego planu, a w tle majaczy widmo "stanu wojny" i celowego chaosu, trudno nie doszukiwać się pewnej symboliki. Czy to jedynie fantazja jasnowidza, czy może odzwierciedlenie ukrytych lęków społecznych i politycznych napięć?

Niezależnie od tego, jak interpretujemy przepowiednie Jackowskiego, jedno jest pewne – budzą one dyskusję i pobudzają wyobraźnię. Wizja "stanu wojny" niebędącego wojną w dosłownym sensie, lecz narzędziem do usprawiedliwienia decyzji "z zewnątrz", z pewnością zapadnie w pamięć i stanie się przedmiotem dalszych spekulacji. Pozostaje jedynie obserwować, czy ta niezwykła współpraca i zapowiadany chaos kiedykolwiek staną się rzeczywistością, czy też pozostaną tylko w sferze proroczych ostrzeżeń.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.