Spis treści
Kontrowersyjny wywiad Bogdana Rymanowskiego
Dziennikarz Bogdan Rymanowski, znany z Polsatu i Radia Zet, zaprosił do swojego kanału na YouTube prof. Grażynę Cichosz. Tematem rozmowy były diety, żywienie oraz proces produkcji żywności. Prof. Cichosz, technolog żywności i specjalistka bezpieczeństwa żywności, przez lata wykładała na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Jej opinie dotyczące zaleceń żywieniowych wywołały burzę, ponieważ część z nich stała w sprzeczności z aktualną wiedzą medyczną opartej na dowodach.
Wywiad z prof. Cichosz szybko zyskał popularność, osiągając 2 miliony wyświetleń w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Wzbudził jednak również liczne kontrowersje w sieci. Podczas gdy część internautów wyrażała zachwyt, inni – specjaliści z dziedziny dietetyki, żywności i medycyny – ostro krytykowali treść rozmowy i zarzucali Rymanowskiemu promowanie kontrowersyjnych treści bez ich prostowania.
Newsweek na okładce atakuje Rymanowskiego
Sytuację zaostrzyła publikacja tygodnika "Newsweek", który poświęcił Bogdanowi Rymanowskiemu okładkę. Wydanie z 3 listopada ukazało dziennikarza pod tytułem "Brednie u Rymanowskiego". Tygodnik zarzucił mu zapraszanie do programu osób promujących antyszczepionkowe i antynaukowe teorie. Stawiano również pytania o motywy dziennikarza: czy wierzy w te treści, czy cynicznie wykorzystuje je dla klików i zysków finansowych.
Bogdan Rymanowski zareagował na artykuł "Newsweeka", publikując własny wpis w mediach społecznościowych. Podkreślił w nim swoje przywiązanie do wolności słowa oraz wiarę w zdolność widzów do samodzielnego myślenia i oceny. Ta odpowiedź ponownie wywołała falę komentarzy i ożywiła debatę publiczną na temat roli dziennikarstwa w promowaniu różnorodnych, czasem spornych, poglądów.
Kto stanął w obronie Bogdana Rymanowskiego?
Do zamieszania wokół Bogdana Rymanowskiego odniosło się także środowisko polityczne, w tym były premier Mateusz Morawiecki. Polityk opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym skrytykował ataki na dziennikarza, interpretując je jako dowód na istnienie niezależnego dziennikarstwa. Morawiecki podkreślił, że w dzisiejszych czasach medialnych baniek szczególnie cenne jest docenianie tych, którzy zadają trudne pytania, niezależnie od poglądów rozmówców.
Były premier zaznaczył, że celem prawdziwego dziennikarstwa jest rzetelne informowanie opinii publicznej oraz tworzenie przestrzeni do konstruktywnej debaty. Swój wpis Mateusz Morawiecki zakończył podziękowaniem dla Rymanowskiego za przeprowadzone wywiady i zapowiedzią przyszłych spotkań, dołączając zdjęcie z ich wspólnej rozmowy w programie.
"Ataki na Bogdana Rymanowskiego pokazują jedno - niezależne dziennikarstwo jeszcze nie zginęło. W czasach medialnych baniek warto doceniać tych, którzy zadają trudne i dociekliwe pytania każdemu, niezależnie jakie ma poglądy. Bo celem prawdziwego dziennikarstwa jest informowanie opinii publicznej i tworzenie przestrzeni do debaty. Dziękuję za każdy wywiad i do zobaczenia :)" - napisał i pokazał zdjęcie ze swojej wizyty w programie dziennikarza.
Polityczki PiS komentują kontrowersje
Do sprawy okładki "Newsweeka" odniosły się również posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Dominika Chorosińska wyraziła zdziwienie, pytając, czy łagodny i kulturalny Bogdan Rymanowski rzeczywiście zrobił coś na tyle złego, aby tygodnik umieścił jego niekorzystne zdjęcie na okładce. Jej komentarz sugerował, że reakcja "Newsweeka" była nieproporcjonalna do zaistniałej sytuacji.
Kolejna posłanka PiS, Joanna Lichocka, zasugerowała, że obecne ataki na Rymanowskiego mogą wynikać z dawniejszych wydarzeń. Jej zdaniem, niektórzy politycy nadal nie mogą pogodzić się z tym, że w programie Rymanowskiego Donald Tusk, poprzez słynną wypowiedź, miał pogrzebać szanse Rafała Trzaskowskiego na wygraną.
"Czy łagodny, kulturalny Bogdan Rymanowski naprawdę zrobił coś złego, że Newsweek uznał za stosowne umieścić jego niekorzystne zdjęcie na okładce?"
"Rymanowski jest teraz na celowniku, bo niektórzy wciąż nie mogą przeboleć, że to właśnie w jego programie Donald Tusk pogrzebał szanse Trzaskowskiego na wygraną — zwłaszcza tym słynnym fragmentem o „postaci znanej”"
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.