Kradzieże na cmentarzach. Jak powstrzymać cmentarne hieny?

2025-10-29 13:20

Wszystkich Świętych to czas zadumy i pamięci o zmarłych, lecz niestety, również okres wzmożonej aktywności tak zwanych hien cmentarnych. Złodzieje czyhają na znicze, wiązanki i inne ozdoby nagrobne. Okazuje się jednak, że istnieją proste, lecz niezwykle skuteczne metody, aby zabezpieczyć groby bliskich przed kradzieżą i skutecznie odstraszyć rabusiów. Jakie triki poleca Straż Miejska, by ochronić pamięć o zmarłych?

Na mokrej, ciemnej nawierzchni znajduje się mały, czerwony, błyszczący obiekt, odbijający światło. Powierzchnia jest pokryta drobnymi kroplami wody, tworzącymi liczne refleksy światła. W tle, w oddali, widać rozmyte, ciemne sylwetki drzew lub budynków, a po prawej stronie horyzontu pomarańczowe rozmyte światło, prawdopodobnie pochodzące z latarni ulicznej. Całość utrzymana jest w chłodnych, ciemnych barwach, z dominacją granatu i czerni, przełamanych ciepłym, czerwonym blaskiem.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Na mokrej, ciemnej nawierzchni znajduje się mały, czerwony, błyszczący obiekt, odbijający światło. Powierzchnia jest pokryta drobnymi kroplami wody, tworzącymi liczne refleksy światła. W tle, w oddali, widać rozmyte, ciemne sylwetki drzew lub budynków, a po prawej stronie horyzontu pomarańczowe rozmyte światło, prawdopodobnie pochodzące z latarni ulicznej. Całość utrzymana jest w chłodnych, ciemnych barwach, z dominacją granatu i czerni, przełamanych ciepłym, czerwonym blaskiem.

Złodzieje na cmentarzach? To niestety fakt

Listopadowe dni, pełne refleksji i wspomnień, ściągają na cmentarze rzesze Polaków, którzy pragną uczcić pamięć swoich bliskich. Tradycją jest wtedy dbałość o miejsca pochówku, a groby stroimy świeżymi wiązankami i zapalamy dziesiątki zniczy, symbolizujących wieczną pamięć. To piękny zwyczaj, który niestety co roku staje się pożywką dla tych, którzy nie szanują niczyich uczuć – tak zwanych hien cmentarnych. Aktywność cmentarnych złodziei w okolicach Wszystkich Świętych to bolesna rzeczywistość, która dotyka wiele rodzin, zakłócając spokój i żałobę.

Przez lata słyszeliśmy o kradzieżach cennych, pozłacanych krzyży czy eleganckich wazonów. Dziś skala problemu jest znacznie szersza. Cmentarne hieny nie gardzą już niczym, a ich „łupem” stają się coraz częściej nawet proste znicze i wiązanki kwiatów, które dla wielu mają ogromną wartość sentymentalną. Te przedmioty, zakupione z myślą o zmarłych, nierzadko za niemałe pieniądze, szybko zmieniają właściciela, trafiając na bazary lub do kolejnych grobów.

Jak odstraszyć cmentarne hieny?

Pytanie, które zadaje sobie wielu Polaków przed listopadowymi świętami, brzmi: czy można skutecznie uchronić się przed tą przykrą działalnością? Czy istnieją sposoby, by zniechęcić rabusiów do bezczeszczenia grobów naszych bliskich? Na szczęście tak! Straż Miejska z Płocka, bazując na swoim doświadczeniu, podpowiada kilka prostych, ale niezwykle efektywnych metod, które mogą pomóc w zabezpieczeniu nagrobków przed kradzieżą i sprawić, że złodzieje omijać je będą szerokim łukiem. Nie są to skomplikowane techniki, a jedynie sprytne podejście do problemu, które bazuje na psychologii złodzieja.

Ich celem nie jest uniemożliwienie zabrania przedmiotu siłą, lecz sprawienie, aby stał się on dla złodzieja bezwartościowy lub trudny do dalszego zbycia. Kluczem jest trwałe i widoczne oznaczenie przedmiotów, które zniechęci potencjalnego nabywcę, a tym samym rabusia. Pomysłowość w działaniu jest tutaj bardzo ważna, a narzędzia do realizacji tych trików są dostępne w każdym domu i kosztują grosze.

Znicze i wazony bezpieczne?

W przypadku zniczy, które są najczęstszym celem kradzieży, Straż Miejska radzi, by trwale je oznaczyć. Można to zrobić, rysując na szklanych lub plastikowych opakowaniach wzory śrubokrętem lub nożem. Inna metoda to pomalowanie ich flamastrem lub farbą. Takie, z pozoru niewielkie, uszkodzenia lub oznaczenia sprawiają, że znicz staje się mniej atrakcyjny dla złodzieja, ponieważ jego odsprzedaż będzie znacznie utrudniona, jeśli nie niemożliwa. Nikt nie chce kupić “markowanego” towaru.

Co więcej, na szklanych czy plastikowych powierzchniach wazonów, donic, a nawet zniczy, można napisać markerem lub korektorem krótką, osobistą dedykację dla zmarłego. Taki napis nie tylko wzmocni sentymentalny charakter przedmiotu, ale przede wszystkim będzie wyraźnym sygnałem dla złodzieja, że przedmiot jest używany i trudny do ponownego wprowadzenia do obiegu. Działa to jako dodatkowy czynnik odstraszający.

Jak chronić sztuczne kwiaty i wiązanki?

Równie często łupem padają sztuczne kwiaty i wiązanki, które często są droższe i służą dłużej niż żywe. Aby zabezpieczyć je przed kradzieżą, można od spodu trwale oznaczyć je za pomocą sprayu, farby lub lakieru do paznokci. Wystarczy napisać inicjały zmarłego, nazwisko, lub po prostu zrobić dyskretny, ale trwały szlaczek długopisem. Cel jest jeden – sprawić, by przedmiot stracił na wartości w oczach rabusia.

Kolejną, prostą, a jednocześnie efektywną metodą jest delikatne pokapanie woskiem na sztuczne kwiaty lub lekkie poprzepalenie ich powierzchni. Chodzi o to, by na ozdobie powstał wyraźny znak, który będzie trudny do usunięcia bez uszkodzenia całego przedmiotu. Choć może to brzmieć drastycznie, takie oznaczenie sprawia, że wiązanka staje się nieatrakcyjna dla złodzieja i potencjalnego kupca. Ważne, by zrobić to z umiarem, tylko w celu naznaczenia, a nie niszczenia.

Żywe kwiaty – czy można je zabezpieczyć?

Zabezpieczenie żywych kwiatów przed kradzieżą wydaje się być trudniejsze, ze względu na ich delikatność i krótką żywotność. Jednak i tutaj jest prosty trik. Żywe kwiaty w doniczkach czy bukiety można delikatnie spryskać farbą w sprayu. Kluczowe jest, by wybrać farbę w kolorze wyraźnie kontrastującym z barwą kwiatów i dodatków. Ważne jest, aby nie zniszczyć kwiatów, a jedynie je naznaczyć. Ten subtelny, ale widoczny znak sprawi, że kwiatek po kradzieży będzie trudniejszy do odsprzedaży i straci na atrakcyjności.

Strażnicy miejscy podkreślają, że takie działania nie są aktem niszczenia kwiatów czy wiązanek, lecz ich naznaczeniem. Chodzi o to, aby po ewentualnej kradzieży, przedmioty te były trudniejsze do ponownej sprzedaży, a co za tym idzie, mniej atrakcyjne dla złodziei, którzy często kierują się chęcią szybkiego zysku. To swoisty środek zapobiegawczy, który uderza w ekonomiczne podstawy cmentarnych rabunków. Takie działania mają charakter prewencyjny i zniechęcający.

Jak umocować ozdoby na stałe?

Oprócz metod oznaczania przedmiotów, istnieją również sposoby na trwałe umocowanie ozdób, szczególnie tych w wazonach, które często stają się łatwym łupem dla złodziei. Jeśli na grobie stawiane są kwiaty, zaleca się użycie kamiennego wazonu, który jest na stałe przytwierdzony do nagrobka. To znacznie utrudnia, a często wręcz uniemożliwia jego zabranie, w przeciwieństwie do lekkich, ruchomych pojemników, które można po prostu podnieść.

„Jeśli chcemy umieścić w nim sztuczne kwiaty, które mają zostać tam na długo, sprawmy, aby trudno było je wyjąć (np. wsypując na dno wazonu piasek i przekładając go kilkoma ciężkimi kamieniami, dobrze jest też zagiąć dolne części ich łodyg i splątać je ze sobą)” – podpowiadają strażnicy miejscy.

Taka technika, choć prosta, sprawia, że wyjęcie wiązanki wymaga czasu i wysiłku, co zniechęca złodziei działających często pod presją. Wszelkie elementy metalowe, takie jak krzyże czy figurki, również lepiej na stałe przytwierdzić do grobowca. To podstawowa zasada bezpieczeństwa, która minimalizuje ryzyko ich kradzieży. Takie działania sprawiają, że cmentarz, choć wciąż odwiedzany przez hieny, staje się dla nich mniej „opłacalny”, a pamięć o zmarłych może być spokojniejsza. Odpowiednie przygotowanie nagrobka to podstawa.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.