Łapiński o prezydencie Nawrockim. Jego rola zaskakuje?

2025-12-26 16:31

Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy i współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, analizuje obecną sytuację polityczną Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z Onetem kwestionuje on powszechne przekonanie o wysokim poparciu dla partii, wskazując na malejący elektorat. Łapiński porównuje prezydentury Andrzeja Dudy i Karola Nawrockiego, podkreślając kluczowe różnice w kontekście politycznym oraz strategiczne znaczenie obecnego prezydenta dla przyszłości PiS.

Dwa proste, prostopadłościenne postumenty stoją na jasnoszarej wykładzinie. Ten po lewej stronie ma szary korpus, zwieńczony ciemnoczerwonym blatem i oparty na takiej samej ciemnoczerwonej podstawie. Postument po prawej jest całkowicie czarny, z czarnym blatem i podstawą. Oba obiekty są oświetlone, a za nimi rozciąga się jaśniejsze, neutralne tło, przechodzące od jasnoszarego do białego.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Dwa proste, prostopadłościenne postumenty stoją na jasnoszarej wykładzinie. Ten po lewej stronie ma szary korpus, zwieńczony ciemnoczerwonym blatem i oparty na takiej samej ciemnoczerwonej podstawie. Postument po prawej jest całkowicie czarny, z czarnym blatem i podstawą. Oba obiekty są oświetlone, a za nimi rozciąga się jaśniejsze, neutralne tło, przechodzące od jasnoszarego do białego.

Poparcie dla PiS maleje?

Krzysztof Łapiński, były rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy, wyraża swój sceptycyzm wobec optymistycznych prognoz dotyczących poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z Onet Premium wskazuje, że przekonanie o stałym wysokim poparciu dla partii może być mylne. Według jego obserwacji, elektorat PiS systematycznie się kurczy, co jest zgodne z trendami demograficznymi.

Łapiński odnosi się do wyniku 50 procent, jaki Karol Nawrocki uzyskał w drugiej turze wyborów, sugerując, że nie jest to bezpośredni wskaźnik potencjalnych wyborców PiS. Mówienie o poparciu na poziomie 45 procent uważa za hurraoptymizm, który nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji politycznej i społecznej. Analiza ta rzuca nowe światło na wewnętrzne postrzeganie siły partii.

"Jest takie przekonanie w PiS, że 50 proc. Karola Nawrockiego z drugiej tury wyborów to potencjalni wyborcy tej partii. A to nieprawda i mówienie o tym, że Prawo i Sprawiedliwość może znowu mieć poparcie na poziomie 45 proc., to hurraoptymizm. Demografia też nie sprzyja, elektorat tej partii się kurczy" - zauważa Łapiński w rozmowie z Onet Premium.

Duda czy Nawrocki – trudne porównanie

Kamil Dziubka zapytał Krzysztofa Łapińskiego o różnice w funkcjonowaniu Kancelarii Prezydenta za czasów Andrzeja Dudy oraz obecnego prezydenta Karola Nawrockiego. Łapiński podkreśla, że bezpośrednie porównania są trudne, ponieważ obaj prezydenci działali w zupełnie odmiennych kontekstach politycznych i społecznych. Te różnice mają kluczowe znaczenie dla oceny ich prezydentur.

Andrzej Duda rozpoczynał swoją prezydenturę, gdy rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego był u schyłku, a Donald Tusk pracował w Brukseli. Prawo i Sprawiedliwość było wtedy na fali wznoszącej, pewnie zmierzając po władzę parlamentarną, co dawało Dudzie silne wsparcie polityczne. Taka sytuacja stwarzała inne możliwości działania niż te, z którymi mierzy się Nawrocki.

"Trudno to porównywać. Andrzej Duda zaczął swoją prezydenturę w momencie, kiedy rząd Platformy i PSL był gabinetem schyłkowym. Nie było w polskiej polityce Donalda Tuska, który pracował w Brukseli, a jego następczyni Ewa Kopacz nie była silnym liderem. PiS szło wtedy pewnie po władzę, trwała kampania parlamentarna. Nic jeszcze oczywiście nie było przesądzone, ale jednak to Prawo i Sprawiedliwość było wtedy na fali" - stwierdził.

Rola Karola Nawrockiego dzisiaj

Obecnie Karol Nawrocki urzęduje w czasie, gdy Donald Tusk powrócił do polskiej polityki i ma silną pozycję jako premier, co znacząco zmienia układ sił. W tej sytuacji prezydentowi Nawrockiemu trudniej jest realizować własne obietnice i inicjatywy, ponieważ PiS, choć za nim stoi, nie posiada większości w Sejmie. To stwarza zupełnie inne wyzwania niż te, z którymi mierzył się Andrzej Duda, gdy PiS miało pełnię władzy.

Łapiński wskazuje, że Karol Nawrocki jest obecnie jedynym podmiotem na prawicy, który ma realne możliwości działania. Ta kluczowa pozycja sprawia, że nawet w przypadku wewnętrznych sporów, Prawo i Sprawiedliwość stara się wspierać prezydenta, unikać krytyki i ataków. To cementuje poparcie wokół Nawrockiego, który staje się centralną postacią w obliczu wyzwań stojących przed partią.

"Dzisiaj PiS jest w takim momencie, że to Karol Nawrocki stanowi jedyny podmiot na prawicy, który ma realne możliwości działania. Dlatego, nawet jeśli partia się kłóci wewnętrznie, raczej stara się stać murem za prezydentem, nie krytykować, nie atakować, nie podgryzać. A w przypadku Andrzeja Dudy bywało różnie" - powiedział.

Co oznacza znaczenie prezydenta?

Analiza Krzysztofa Łapińskiego uwypukla strategiczne znaczenie prezydenta Karola Nawrockiego w obecnym krajobrazie politycznym Polski. Jego pozycja, mimo trudniejszego środowiska politycznego, jest kluczowa dla przyszłości Prawa i Sprawiedliwości. Nawrocki staje się punktem odniesienia i jedynym aktywnym ośrodkiem władzy dla prawicy, co wpływa na dynamikę wewnętrzną i zewnętrzną partii.

Podsumowując, Krzysztof Łapiński podkreśla, że to właśnie rola i możliwości Karola Nawrockiego decydować będą o kształcie Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzącym czasie. Jego zdolność do działania i utrzymania jedności partii będzie testem dla całej prawicy. Ta perspektywa rzuca światło na wyzwania, przed którymi stoi PiS, oraz na to, jak prezydent będzie musiał lawirować w zmieniającym się krajobrazie politycznym.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.