Spis treści
Nielegalna hodowla zwierząt w Czchowie
Prokuratura w Brzesku wszczęła postępowanie dotyczące nielegalnej hodowli zwierząt w Czchowie, w województwie małopolskim. Na prywatnej posesji Łukasza Ch. od kilku lat przetrzymywano dwa lwy, tygrysa oraz inne zwierzęta, takie jak kuce i małpy kapucynki. Właściciel usłyszał zarzuty i grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności za popełnione czyny.
Przepisy dotyczące posiadania dzikich zwierząt, takich jak lwy czy tygrysy, uległy zmianie kilka lat temu. Do 2021 roku działalność cyrkowa umożliwiała legalne posiadanie tych gatunków. Po nowelizacji prawa jedynie placówki naukowe oraz ogrody zoologiczne mogą sprowadzać takie zwierzęta do Polski, co znacząco zaostrzyło regulacje.
Dlaczego wszczęto śledztwo?
Łukasz Ch. zarejestrował swoją działalność jako „cyrk”, co w świetle zmienionych przepisów okazało się niewystarczające. Sprawą zainteresowała się prokuratura brzeska po otrzymaniu anonimowych zgłoszeń od mieszkańców, którzy informowali o nietypowej hodowli. W czwartek właściciel posesji w Czchowie usłyszał oficjalne zarzuty.
Zarzuty obejmują nielegalne posiadanie i przetrzymywanie dwóch lwów afrykańskich oraz tygrysa bengalskiego. Ponadto, mężczyźnie zarzucono znęcanie się nad tymi zwierzętami, co miało polegać na utrzymywaniu ich w niewłaściwych warunkach bytowania. Dodatkowo przedstawiono zarzuty dotyczące przedkładania funkcjonariuszom publicznym dokumentacji z fikcyjną datą nabycia tygrysa bengalskiego.
"Nielegalnego posiadania i przetrzymywania dwóch lwów afrykańskich i tygrysa bengalskiego. Zarzuty te objęły również kwestię znęcania się nad tymi zwierzętami, które miało polegać na utrzymywaniu zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania. Ponadto mężczyźnie przedstawiono zarzuty dotyczące przedkładania funkcjonariuszom publicznym dokumentacji z fikcyjną datą dotyczącą nabycia tygrysa bengalskiego" – mówi mł. asp. Grzegorz Kupiec z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Jakie mogą być konsekwencje dla właściciela?
Z informacji uzyskanych od służb wynika, że 45-letni Łukasz Ch. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień w sprawie nielegalnej hodowli i znęcania się nad zwierzętami. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności, co jest poważnym następstwem prawnym.
Zarówno lwy, jak i tygrys są gatunkami objętymi konwencją waszyngtońską, znaną jako CITES. Ta międzynarodowa umowa reguluje handel dzikimi zwierzętami i roślinami, które są zagrożone wyginięciem. Celem CITES jest ochrona bioróżnorodności poprzez kontrolę i ograniczanie handlu gatunkami zagrożonymi.
Czym jest konwencja CITES?
Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES) chroni około 30 tysięcy gatunków. Wśród nich znajduje się około 10 tysięcy zwierząt, w tym krokodyle, warany, niedźwiedzie, papugi oraz wiele gatunków dzikich kotów. Do tych zagrożonych gatunków zaliczają się lamparty, oceloty, rysie, lwy, gepardy i tygrysy.
Dzięki skuteczności CITES udało się znacząco ograniczyć nielegalny handel produktami pochodzącymi od zagrożonych zwierząt. Przykładem jest zmniejszenie obrotu rogami nosorożców czy ciosami słoni, co przyczynia się do ich ochrony. W Polsce organem rządowym odpowiedzialnym za wdrażanie i nadzór nad konwencją waszyngtońską jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.