Spis treści
Nowe, mroczne znalezisko
Sprawa brutalnego zabójstwa w Słupsku ponownie przyspiesza, a na jaw wychodzą kolejne, przerażające fakty. W czwartek, 18 grudnia 2025 roku, prokuratura oficjalnie poinformowała o kolejnym makabrycznym odkryciu, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Przy jednej z wiat śmietnikowych zlokalizowanych przy ulicy Moniuszki, natrafiono na ludzką rękę, co od razu wzbudziło podejrzenia.
Śledczy z niezwykłą starannością badają, czy to niepokojące znalezisko ma bezpośredni związek z głośną sprawą brutalnego zabójstwa 31-letniego Mateusza D., do którego doszło niespełna miesiąc wcześniej. Kontekst wcześniejszych wydarzeń, gdzie ciało ofiary zostało poćwiartowane, sprawia, że to odkrycie może być kluczowym elementem w rozwikłaniu tej przerażającej zagadki kryminalnej.
Szczątki zostały zabezpieczone i przekazane do badań patomorfologicznych. Kluczowe będzie ustalenie, czy odnaleziona ręka należy do Mateusza D., ofiary brutalnego zabójstwa.
Co ujawnią badania DNA?
W obliczu tak dramatycznego odkrycia, śledczy stawiają na najnowocześniejsze metody kryminalistyczne, które mają pomóc w identyfikacji znalezionych szczątków. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, Paweł Wnuk, potwierdził, że powołano biegłego z zakresu badań DNA, którego zadaniem będzie jednoznaczne ustalenie tożsamości. To właśnie genetyczna analiza ma rozstrzygnąć, czy ręka należała do Mateusza D.
Wyniki tych precyzyjnych badań DNA będą miały fundamentalne znaczenie dla dalszego postępowania prokuratorskiego i mogą diametralnie zmienić perspektywę całego śledztwa. Ich jednoznaczność pozwoli potwierdzić lub wykluczyć związek między makabrycznym znaleziskiem a dotychczasowym przebiegiem sprawy, rzucając nowe światło na okoliczności zbrodni, która wstrząsnęła Słupskiem.
„W celu ustalenia do kogo należała znaleziona ręka zostanie powołany biegły z zakresu badań DNA. Wyniki badań DNA pozwolą na stwierdzenie, czy fakt znalezienia niniejszej ręki ma związek z zabójstwem Mateusza D.”.
Zbrodnia, która wstrząsnęła Słupskiem
Cała ta makabryczna historia ma swój początek 24 listopada bieżącego roku, kiedy to w Słupsku doszło do brutalnego zabójstwa 31-letniego Mateusza D. Młody, zaledwie 19-letni Alan G., został zatrzymany w związku z tą sprawą i to właśnie jego zeznania ujawniły szokujące szczegóły. Przyznał on śledczym, że po dokonaniu zbrodni, ciało ofiary zostało poćwiartowane.
Metoda, którą posłużył się Alan G., była wyjątkowo okrutna i zaplanowana. Wykorzystując noże kuchenne, rozczłonkował ciało w łazience, by następnie, fragment po fragmencie, przenieść je w walizce do parku, gdzie zakopał w workach na śmieci. Walizka, narzędzie makabrycznego transportu, została spalona, co świadczy o próbie zatarcia wszelkich śladów.
Fałszywy trop i straszna prawda
Dramatyczna próba Alana G. nie zakończyła się jedynie na zbezczeszczeniu zwłok. Mężczyzna posunął się jeszcze dalej, usiłując zagrać na emocjach i wprowadzić w błąd organy ścigania. Wysłał wiadomość SMS do matki Mateusza D., żądając 100 tysięcy złotych okupu za rzekome uwolnienie syna, upozorowując tym samym porwanie. Był to cyniczny ruch, mający odwrócić uwagę od prawdziwego przestępstwa.
Kulminacja tej makabrycznej intrygi nastąpiła 1 grudnia, kiedy Alan G. sam zgłosił się na policję, składając fałszywe zawiadomienie o przestępstwie i zeznając na temat rzekomego rozboju dokonanego przez Mateusza D. Jednak sprawna praca słupskich funkcjonariuszy szybko pozwoliła zdemaskować jego kłamstwa. Tego samego dnia odkryto miejsce ukrycia zwłok Mateusza D. – poćwiartowane ciało, zakopane w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku.
Sekcja zwłok. Okrucieństwo sprawcy
Szczegółowa sekcja zwłok, przeprowadzona w celu ustalenia dokładnych okoliczności śmierci, rzuciła nowe, przerażające światło na zbrodnię. Badania jednoznacznie wykazały, że Mateusz D. poniósł śmierć w wyniku pięciu głębokich ran kłutych, zadanych nożem w okolice serca. To dowodzi, że był to brutalny i świadomy akt agresji, ukierunkowany na pozbawienie życia.
Co więcej, ustalono, że makabryczny akt poćwiartowania ciała nastąpił już po śmierci Mateusza D. Ten fakt, choć dla wielu trudny do przetrawienia, jest kluczowy w ocenie okrucieństwa sprawcy i jego psychologicznego profilu. Nie chodziło jedynie o zabicie, ale o całkowite zbezczeszczenie ludzkich szczątków, co rzadko spotyka się w polskiej kryminalistyce.
Zarzuty i areszt dla nastolatka
W świetle zgromadzonych dowodów i zeznań, Alan G. szybko usłyszał poważne zarzuty, które odzwierciedlają brutalność i złożoność jego działań. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo Mateusza D. ze szczególnym okrucieństwem, co jest jedną z najcięższych kwalifikacji prawnych. Ponadto, postawiono mu zarzuty zbezczeszczenia zwłok, usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz fałszywego zawiadomienia o przestępstwie.
Decyzją Sądu Rejonowego w Słupsku, wobec Alana G. zastosowano trzymiesięczny areszt, co ma zapewnić prawidłowy tok śledztwa i zapobiec mataczeniu. Młody sprawca, odpowiedzialny za tak potworne czyny, musi liczyć się z konsekwencjami – za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności, co jest adekwatne do skali popełnionej zbrodni.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.