Milicz 11 listopada. Dlaczego powiat wycofuje się ze wspólnych obchodów?

2025-10-29 12:16

Przed zbliżającym się Narodowym Świętem Niepodległości w Miliczu wybuchł otwarty konflikt. Powiat milicki rezygnuje ze współorganizacji uroczystości z gminą Milicz. Decyzja starosty Łukasza Rokity jest podyktowana m.in. niezgłoszoną projekcją filmu Grzegorza Brauna oraz nieuzgodnionymi materiałami promocyjnymi. Obie strony wydały w tej sprawie ostre oświadczenia, wyjaśniając swoje stanowiska.

Rolka jasnego, gładkiego materiału rozciąga się w prawo na ciemnym, teksturowanym blacie. Lewa część rolki jest widoczna, ukazując jej zwinięty koniec z pustym rdzeniem. Materiał ma jednolity, szary odcień z delikatnymi cieniami podkreślającymi jego fakturę i formę. Blat, na którym leży materiał, ma ciemnoszary kolor i wyraźną, poziomą fakturę drewna, a jego lewa krawędź jest ciemniejsza.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Rolka jasnego, gładkiego materiału rozciąga się w prawo na ciemnym, teksturowanym blacie. Lewa część rolki jest widoczna, ukazując jej zwinięty koniec z pustym rdzeniem. Materiał ma jednolity, szary odcień z delikatnymi cieniami podkreślającymi jego fakturę i formę. Blat, na którym leży materiał, ma ciemnoszary kolor i wyraźną, poziomą fakturę drewna, a jego lewa krawędź jest ciemniejsza.

Konflikt w Miliczu przed Świętem Niepodległości

Narodowe Święto Niepodległości, które tradycyjnie ma jednoczyć Polaków, stało się przyczyną ostrego sporu w Miliczu. Między władzami powiatu milickiego a gminą Milicz wybuchł otwarty konflikt dotyczący organizacji obchodów 11 listopada. Starosta milicki, Łukasz Rokita, ogłosił decyzję o wycofaniu się powiatu ze współorganizacji uroczystości.

Oficjalne oświadczenie starosty Rokity wskazało na rzekome naruszenie wcześniejszych ustaleń przez burmistrza Milicza, Wojciecha Piskozuba. Głównymi punktami zapalnymi okazały się niezaakceptowane materiały promujące wydarzenie oraz projekcja filmu Grzegorza Brauna, która nie była konsultowana z przedstawicielami powiatu. Starosta podkreślił, że takie działania upolityczniają święto państwowe, co jest niezgodne z jego apolitycznym charakterem.

"- W programie obchodów umieszczono punkt, który na żadnym etapie nie był uzgadniany ani zaakceptowany przez Powiat Milicki – projekcję filmu Grzegorza Brauna „Gietrzwałd 1877. Wojna światów”. (...) Z niepokojem przyjęliśmy również fakt, że niezaakceptowane materiały promujące Narodowe Święto Niepodległości zostały wykorzystane przez ugrupowanie polityczne - Konfederację Korony Polskiej (...). Pragnę stanowczo podkreślić, że Narodowe Święto Niepodległości ma charakter apolityczny, a jego obchody powinny łączyć wszystkich mieszkańców niezależnie od poglądów czy przynależności partyjnej"

Jak burmistrz Milicza odpowiada na zarzuty?

Burmistrz Milicza, Wojciech Piskozub, szybko zareagował na oświadczenie starosty, stanowczo dementując oskarżenia. W swoim komunikacie określił je jako "nieprawdziwe i krzywdzące", podkreślając jednocześnie dążenie do zjednoczenia i zgody w gminnej wspólnocie. Burmistrz zaznaczył, że wszystkie ustalenia, w tym projekt graficzny obchodów, zostały zaakceptowane przez obie strony i spisane w oficjalnym dokumencie, co dowodzi wcześniejszych uzgodnień.

Piskozub podkreślił, że jego celem jest łączenie mieszkańców, a nie ich dzielenie, co ma być wyrażone poprzez organizację apolitycznych obchodów 11 listopada. Koordynatorem wydarzenia jest doświadczony Ośrodek Kultury w Miliczu, co ma zapewnić profesjonalny przebieg uroczystości. Burmistrz akcentował także powagę urzędu, który reprezentuje, deklarując podejmowanie wszelkich działań zmierzających do jedności.

"- Mając na uwadze powagę urzędu, który reprezentuję oraz dobro naszej gminnej wspólnoty, deklaruję Państwu podejmowanie wszelkich możliwych działań zmierzających do zjednoczenia i zgody. Niech organizacja obchodów Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada będzie tego wyrazem"

Kto jest zaproszony na milickie obchody?

Wojciech Piskozub, burmistrz Milicza, jasno sprecyzował, że zaproszenie na obchody Narodowego Święta Niepodległości jest skierowane do wszystkich. Podkreślił, że uczestnictwo w uroczystościach nie jest ograniczone wiekiem, płcią, wyznaniem, światopoglądem, zamożnością ani poglądami politycznymi. Celem jest stworzenie atmosfery jedności dla całej lokalnej społeczności.

Burmistrz Milicza stanowczo zdementował również zarzuty dotyczące osobistego zapraszania konkretnych ugrupowań politycznych na wydarzenie. Wyjaśnił, że Konfederacja Korony Polskiej jedynie poleciła milickie obchody w swoich mediach społecznościowych, nie było to natomiast efektem jego bezpośrednich działań. W związku z tym oczekuje od starosty sprostowania.

"-11 listopada to jedna z najważniejszych dat dla Polski. Zaproszenie na milickie obchody Święta Niepodległości jest skierowane do wszystkich, bez względu na wiek, płeć, wyznanie, światopogląd, majętność, czy poglądy polityczne"

Burmistrz domaga się sprostowania od starosty

W związku z oskarżeniami o upolitycznianie święta i zapraszanie konkretnych ugrupowań, burmistrz Wojciech Piskozub zażądał od starosty Łukasza Rokity stosownego sprostowania. Podkreślił, że rekomendacja Konfederacji Korony Polskiej na ich profilach społecznościowych była ich własną inicjatywą i nie wynikała z jego działań. Burmistrz podkreśla, że dba o apolityczny charakter uroczystości.

Odnosząc się do kontrowersyjnej projekcji filmu „Gietrzwałd 1877. Wojna Światów”, burmistrz wyjaśnił, że jest to inicjatywa towarzysząca i bezkosztowa. Finansowana przez Fundację Osuchowa, projekcja nie koliduje z głównym programem obchodów. Dokument, jak zaznaczył Piskozub, ma pozytywny wydźwięk i nawiązuje do trwającego miesiąca modlitwy różańcowej.

"- Stanowczą dementuję zarzut starosty milickiego pod moim adresem o zapraszaniu przeze mnie konkretnych ugrupowań czy organizacji politycznych i o upolitycznianiu przeze mnie tego święta. Konfederacja Korony Polskiej Wrocław na swoich social mediach, jedynie zarekomendowała milickie obchody Święta Niepodległości słowami: 'KPP Wrocław poleca: Święto Niepodległości 11 listopada w Miliczu!'. W związku z tym faktem oczekuję od Starosty Milickiego Łukasza Rokity stosownego sprostowania"

"- Jako zwieńczenie tego radosnego świętowania zaplanowaliśmy projekcję filmu 'Gietrzwałd 1877. Wojna Światów' w kinie Capitol. Uzgodnienia pomiędzy współorganizatorami nie wykluczają wydarzeń towarzyszących. (...) Projekcja, co najistotniejsze, nie koliduje z niczym. (...) jest to inicjatywa bezkosztowa. Fundatorem darmowej projekcji jest Fundacja Osuchowa, z którą mamy podpisaną stosowną umowę. A sam film, to dokument, w którym konfrontowane są objawienia gietrzwałdzkie z ówczesną sytuacją geopolityczną. W każdym razie ma bardzo pozytywny wydźwięk i idealnie nawiązuje do kończącego się właśnie miesiąca modlitwy różańcowej"

Jaki finał ma spór w Miliczu?

Mieszkańcy Milicza, zamiast przygotowywać się do wspólnego i uroczystego świętowania, obserwują narastający konflikt między lokalnymi władzami. Spór ten, tuż przed 11 listopada, rzuca cień na obchody Narodowego Święta Niepodległości. Wzajemne oskarżenia i dementi zamiast jednoczyć, budzą podziały w społeczności.

Obie strony podtrzymują swoje stanowiska, a rozbieżności dotyczące charakteru i programu obchodów pozostają. Mieszkańcy z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń, zastanawiając się, czy w końcu dojdzie do porozumienia. Wydaje się, że atmosfera przed świętem będzie daleka od oczekiwanej jedności.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.