Mroźna zima nadciąga. Kiedy siarczysty chłód uderzy w całą Polskę?

2025-11-22 14:52

Polska stanęła w obliczu pierwszego poważnego uderzenia zimy, a siarczysty mróz i intensywne opady śniegu już mocno dają się we znaki. Po rekordowych opadach na południu kraju, gdzie warunki drogowe radykalnie się pogorszyły, nadchodzi prawdziwa próba. Synoptycy ostrzegają przed kolejnymi dniami ze śniegiem, a co najgorsze, już od 27 listopada Polskę ogarnie fala mrozów, z temperaturami spadającymi lokalnie nawet do -20 stopni Celsjusza. Czy jesteśmy gotowi na tak ekstremalne warunki?

Dwa duże, ośnieżone drzewa z wyraźnie widocznymi gałęziami, pokrytymi szronem, dominują w centrum kadru, lewe drzewo jest szersze i masywniejsze. Tło stanowi zasypane śniegiem pole, gdzieniegdzie wystają suche źdźbła traw. W środkowej części obrazu widoczne są mniejsze krzewy, również obficie pokryte białym puchem, zaś w tle majaczy las, sprawiający wrażenie zamglonego z powodu odległości i warunków pogodowych. Całość utrzymana jest w chłodnych, bladych odcieniach bieli, szarości i błękitu, z dominującą bielą śniegu i szronu.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Dwa duże, ośnieżone drzewa z wyraźnie widocznymi gałęziami, pokrytymi szronem, dominują w centrum kadru, lewe drzewo jest szersze i masywniejsze. Tło stanowi zasypane śniegiem pole, gdzieniegdzie wystają suche źdźbła traw. W środkowej części obrazu widoczne są mniejsze krzewy, również obficie pokryte białym puchem, zaś w tle majaczy las, sprawiający wrażenie zamglonego z powodu odległości i warunków pogodowych. Całość utrzymana jest w chłodnych, bladych odcieniach bieli, szarości i błękitu, z dominującą bielą śniegu i szronu.

Pierwsze starcie z zimą w Polsce

Zimowa ofensywa nadeszła szybciej niż wielu się spodziewało, z impetem uderzając w Polskę, zwłaszcza jej południowe regiony. Noc z czwartku na piątek, czyli z 20 na 21 listopada, przyniosła obfite opady śniegu, które w mgnieniu oka przekształciły krajobraz i przede wszystkim radykalnie pogorszyły warunki drogowe. To scenariusz znany z poprzednich lat, kiedy niespodziewane białe szaleństwo zaskakuje drogowców i kierowców w najmniej odpowiednim momencie, prowadząc do niejednego paraliżu komunikacyjnego.

Podhale, z kilkunastoma centymetrami świeżego puchu, ponownie stało się epicentrum zimowej zawieruchy, podczas gdy lokalne służby z mozołem próbowały przywrócić porządek na drogach. Fani sportów zimowych z pewnością zacierają ręce, ale dla większości to dopiero zapowiedź nadchodzących trudności i sygnał, że zima wcale nie zamierza się ograniczać do delikatnego akcentu, lecz wkracza z pełną mocą, by przetestować naszą zimową wytrzymałość.

Ile śniegu jeszcze spadnie?

Synoptycy z IMGW nie mają złudzeń – to dopiero początek śnieżnej sagi. Najbliższe dni przyniosą kolejne, intensywne opady, które będą testować cierpliwość i umiejętności kierowców, zwłaszcza w obliczu potencjalnych oblodzeń. Pierwszy i drugi stopień ostrzeżenia przed śniegiem i oblodzeniami obowiązuje już w Małopolsce, Podkarpaciu oraz na Pomorzu, co jasno pokazuje skalę nadchodzących wyzwań i wymaga wzmożonej ostrożności od wszystkich uczestników ruchu.

Piątek, 21 listopada, upłynie pod znakiem nieustających opadów śniegu na południu kraju, obejmując Małopolskę, Podkarpacie, Śląsk i województwo świętokrzyskie. W tych regionach temperatura ledwo przekroczy zero, a aura pozostanie ciężka i ponura. Podczas gdy w reszcie Polski można spodziewać się przejaśnień i temperatur do 3 stopni Celsjusza, nocą mróz chwyci do -4 stopni, utrzymując śnieżny chaos w południowych regionach i pogarszając warunki na drogach.

Kiedy nadejdzie ostre ochłodzenie?

Po krótkiej odwilży w sobotę, 22 listopada, kiedy to większość kraju odetchnie od opadów, a termometry pokażą do 2 stopni, zima ponownie zaciśnie pięść. Wyjątkiem będzie Małopolska i Podkarpacie, gdzie śnieg będzie padał dalej, a temperatura spadnie do około -2 stopni Celsjusza. Noc z soboty na niedzielę przyniesie prawdziwe uderzenie mrozu, z temperaturami sięgającymi nawet -8 stopni Celsjusza w całym kraju, co z pewnością przyprawi o dreszcze wielu nieprzygotowanych na takie nagłe ochłodzenie.

Niedziela, 23 listopada, ponownie zdominuje śnieżną aurę, obejmując przeważającą część Polski, z najintensywniejszymi opadami na południu i temperaturami do -2 stopni Celsjusza. Wyjątkiem będzie Pomorze i Pomorze Zachodnie, gdzie spodziewane jest słońce i brak opadów. Taki zimowy scenariusz, z intensywnymi opadami i coraz niższymi temperaturami, ma utrzymać się mniej więcej do środy, 26 listopada, zwiastując, że najgorsze dopiero przed nami, a prawdziwa próba zimowej wytrzymałości dopiero się zacznie.

Siarczysty mróz. Gdzie będzie najzimniej?

Mimo chwilowego oddechu od śniegu po 26 listopada, zima bynajmniej nie zamierza się wycofać – wręcz przeciwnie. IMGW ostrzega, że od czwartku, 27 listopada, do Polski wkroczy siarczysty mróz, który będzie odczuwalny w całym kraju, ale najmocniej uderzy w południowe regiony. Tego dnia w Małopolsce i na Podkarpaciu słupki rtęci spadną do -11 stopni Celsjusza, co dla wielu będzie szokiem, biorąc pod uwagę dotychczasową łagodność jesieni.

Prawdziwe apogeum mrozu spodziewane jest jednak w piątek, 28 listopada. Na południu kraju temperatury spadną do -7 stopni Celsjusza, ale to Tatry odczują najsilniejszy uścisk zimy, gdzie prognozowane jest nawet -18 stopni Celsjusza, a lokalnie może być jeszcze zimniej. To wyraźny sygnał, że nadchodzi zima z prawdziwego zdarzenia, wymagająca od Polaków wzmożonej czujności i odpowiedniego przygotowania na ekstremalne warunki.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.