Spis treści
NFZ analizuje dane o wadze Polaków
Na początku października Narodowy Fundusz Zdrowia zaprezentował publicznie dane dotyczące liczby osób w różnych kategoriach BMI dla polskich powiatów. Zestawienie to oparto na informacjach zgromadzonych w okresie od stycznia do lipca 2025 roku. Prawidłową wagę określa się w przedziale od 18,5 do 24,9 BMI, nadwagę od 25 do 29,9, a otyłość powyżej 30.
Przedstawiciele NFZ wyjaśnili, że 13,4 miliona dorosłych Polaków sprawozdało lekarzom Podstawowej Opieki Zdrowotnej dane o wzroście i masie ciała. Na tej podstawie przygotowano obszerne tabele w raporcie „Zdrowe Dane”. Z ogólnopolskich statystyk wynika, że 64,5 procent dorosłych mieszkańców kraju zmaga się z nadwagą lub otyłością.
"W okresie od stycznia do lipca 2025 r. lekarze POZ sprawozdali 13,4 milionom osób pełnoletnich informacje o wzroście i masie ciała. Na podstawie tych danych zostało przygotowane niniejsze zestawienie" - wyjaśnili przedstawiciele NFZ, prezentując w "Zdrowych Danych" rozległą tabelę.
Gdzie na Mazowszu problem jest największy?
Dziennikarze "Faktu" opracowali interaktywną mapę, wykorzystując dane NFZ, aby przedstawić procent osób dorosłych z BMI powyżej 25 w poszczególnych powiatach. Analiza pokazała, że największy odsetek osób z nadwagą lub otyłością w województwie mazowieckim odnotowano w powiecie łosickim, gdzie wyniósł on 72,4 procent.
Sytuacja w regionie jest również niepokojąca w kilku innych powiatach, gdzie wskaźnik BMI powyżej 25 przekroczył 69 procent. Są to powiaty: siedlecki (70,8 proc.), przysuski (70,5 proc.), sokołowski (70,1 proc.), grójecki (69,5 proc.), węgrowski (69,5 proc.) oraz gostyniński (69,3 proc.). Te liczby wskazują na regionalne zróżnicowanie problemu nadwagi i otyłości na Mazowszu.
Czy Warszawa wyróżnia się pozytywnie?
Na drugim krańcu wojewódzkiego zestawienia, z niższym odsetkiem osób z nadwagą lub otyłością, znalazła się Warszawa. W stolicy województwa odsetek ten wyniósł 58,7 procent. Wynik Warszawy jest znacznie lepszy niż średnia krajowa i wojewódzka, jednak nie jest to najniższy wynik w całej Polsce.
Według danych opublikowanych przez NFZ w mediach społecznościowych, najmniejszy odsetek pełnoletnich osób z nadwagą lub otyłością odnotowano w Poznaniu. Miasto Poznań z wynikiem 55,8 procent stanowi przykład miejsca, gdzie problem ten jest mniej nasilony.
"W ramach świadczeń najmniejszy odsetek pełnoletnich osób z nadwagą lub otyłością odnotowano w Poznaniu - wyniósł on 55,8 proc." - czytamy we wpisie NFZ w mediach społecznościowych.
Czy BMI to zawsze miarodajny wskaźnik wagi?
Przedstawiciele Funduszu Zdrowia zaznaczyli, że wskaźnik BMI jest orientacyjny i nie uwzględnia składu ciała danej osoby. Mimo tych ograniczeń, skala problemu nadwagi i otyłości w Polsce stale rośnie i staje się coraz bardziej alarmująca.
Lekarka Katarzyna Woźniak w rozmowie z "Faktem" wyraziła swoje zaniepokojenie. Stwierdziła, że nie jest zdziwiona liczbami dotyczącymi dorosłych, lecz martwi ją przyspieszająca z roku na rok "pandemia otyłości". Szczególnie niepokojące jest tempo tycia u polskich dzieci, które jest zatrważające w porównaniu do innych krajów.
"- Jako lekarza te liczby mnie w ogóle nie dziwią. Jest bardzo dużo osób z nadwagą i otyłością. [...] Natomiast dla mnie szokujące jest to, jak z roku na rok ta pandemia otyłości przyśpiesza. Nie tylko w Polsce, wszędzie tak jest, natomiast my mamy tę prędkość naprawdę zatrważającą. Szczególnie to jest niepokojące u dzieci, bo polskie dzieci bardzo szybko tyją" - zaznaczyła w rozmowie z "Faktem" lek. Katarzyna Woźniak.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.