Najwyżej położona droga w Polsce. Niewielu wie, jaką tajemnicę kryje jej asfalt?

2025-12-26 4:39

Droga do Morskiego Oka, choć dziś kojarzona z malowniczymi widokami i spokojnymi wędrówkami, skrywa fascynującą historię. Ta słynna trasa, będąca jednocześnie najwyżej położoną drogą bitumiczną w Polsce, przez lata była areną zaciętej rywalizacji. Międzynarodowy Wyścig Tatrzański, rozgrywany na Drodze Oswalda Balzera w latach 1927-1931, gromadził rzesze kibiców, którzy podziwiali brawurową jazdę samochodów i motocykli. Dziś dostępna jest tylko dla pojazdów uprawnionych, co nadaje jej dodatkowy, elitarny charakter.

Asfaltowa droga wijąca się łagodnymi zakrętami dominuje w centrum obrazu, prowadząc w głąb perspektywy. Droga posiada wyraźne białe linie rozdzielające pasy oraz krawędzie jezdni, a jej nawierzchnia jest szara, o drobnej fakturze. Po lewej stronie drogi znajduje się ciemnoszara barierka ochronna biegnąca wzdłuż zakrętu.

Barierkę i drogę otaczają strome zbocza gór, pokryte suchą, brązowo-złotą trawą i licznymi kamieniami, zwłaszcza po prawej stronie. Dalej w tle widać kolejne pasma górskie o niebieskawo-szarych odcieniach, które stają się coraz jaśniejsze i mniej wyraźne w oddali, zlewając się z bladym, niemal białym niebem. Słońce świeci z góry, rzucając światło na drogę i sprawiając, że niektóre partie traw i kamieni delikatnie błyszczą.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Asfaltowa droga wijąca się łagodnymi zakrętami dominuje w centrum obrazu, prowadząc w głąb perspektywy. Droga posiada wyraźne białe linie rozdzielające pasy oraz krawędzie jezdni, a jej nawierzchnia jest szara, o drobnej fakturze. Po lewej stronie drogi znajduje się ciemnoszara barierka ochronna biegnąca wzdłuż zakrętu. Barierkę i drogę otaczają strome zbocza gór, pokryte suchą, brązowo-złotą trawą i licznymi kamieniami, zwłaszcza po prawej stronie. Dalej w tle widać kolejne pasma górskie o niebieskawo-szarych odcieniach, które stają się coraz jaśniejsze i mniej wyraźne w oddali, zlewając się z bladym, niemal białym niebem. Słońce świeci z góry, rzucając światło na drogę i sprawiając, że niektóre partie traw i kamieni delikatnie błyszczą.

Kiedy tatrzańskie szosy budziły emocje?

Dziś trudno sobie wyobrazić, że malownicza trasa do Morskiego Oka, którą przemierzają tłumy turystów pieszo lub konnym fasiągiem, była kiedyś areną zaciętej sportowej rywalizacji. Ryk silników i zawrotne prędkości to obrazek, który daleko odbiega od współczesnego spokoju Tatrzańskiego Parku Narodowego, a jednak taka właśnie była rzeczywistość u progu XX wieku. Krakowski Klub Automobilowy, pełen wizji i determinacji, postanowił wykorzystać unikalne walory górskiej drogi, organizując pierwsze w Polsce wyścigi górskie. Ta pionierska inicjatywa na zawsze wpisała się w historię polskiej motoryzacji i sportu.

Historyczna chwila nadeszła 14 sierpnia 1927 roku, kiedy to po raz pierwszy zainaugurowano Wyścig Tatrzański. Zawody rozgrywano na słynnej Drodze Oswalda Balzera, na wyselekcjonowanym odcinku o długości 7,5 kilometra, prowadzącym z Łysej Polany. Start zlokalizowano malowniczo, w pobliżu mostu na Białce, a meta czekała tuż przed schroniskiem nad Morskim Okiem. Trasa, z przeciętnym wzniesieniem 4,2% i stromymi fragmentami sięgającymi 6%, stanowiła prawdziwe wyzwanie techniczne i kondycyjne dla ówczesnych maszyn i ich kierowców.

Międzynarodowa renoma i niepowtarzalne wrażenia

Początkowy sukces i ogromne zainteresowanie kibiców szybko zaowocowały podniesieniem rangi wydarzenia. Już od 1928 roku Wyścig Tatrzański zyskał międzynarodowy charakter, stając się „Wielką Nagrodą Tatr” – prestiżowym turniejem, który przyciągał zarówno krajową, jak i zagraniczną elitę motoryzacyjną. Organizatorzy dbali o każdy detal, by zapewnić niezapomniane wrażenia. Na mecie zbudowano specjalne trybuny dla 500 osób, a bieżące informacje o postępach zawodników przekazywano dzięki rozbudowanej służbie łączności, np. z punktu kontrolnego przy Wodogrzmotach Mickiewicza.

Na starcie tej tatrzańskiej batalii stawały różnorodne pojazdy: od eleganckich samochodów turystycznych, przez rasowe auta wyścigowe, aż po motocykle – zarówno solo, jak i z wózkami bocznymi. Maszyny były starannie klasyfikowane według pojemności silnika, co gwarantowało sprawiedliwą i emocjonującą rywalizację. Epoka Wyścigów Tatrzańskich dobiegła końca wraz z czwartą edycją, która odbyła się w sierpniu 1931 roku. Zamknął się tym samym niezwykły rozdział w historii polskiej motoryzacji, pozostawiając po sobie legendę górskiej walki na tatrzańskich serpentynach.

Najwyższa droga publiczna w Polsce. Czy to trasa do Morskiego Oka?

Mimo romantycznej historii Wyścigu Tatrzańskiego i imponującej wysokości, jaką osiąga droga do Morskiego Oka, oficjalnie to nie ona dzierży miano najwyżej położonej drogi publicznej w Polsce. Ten tytuł przypada drodze wojewódzkiej nr 960, która wiedzie przez malowniczą Głodówkę w województwie małopolskim. Jej najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1141 m n.p.m., co czyni ją ogólnodostępnym rekordzistą, z której może korzystać każdy kierowca bez specjalnych pozwoleń.

Trasa prowadząca z Łysej Polany do schroniska nad Morskim Okiem faktycznie wznosi się znacznie wyżej, osiągając imponujące 1409 m n.p.m. Z pewnością jest to najwyżej położona droga bitumiczna w Polsce, lecz kluczowa jest jej specyfika – nie jest to droga publiczna w pełnym tego słowa znaczeniu. Dostęp do niej mają jedynie pojazdy uprawnione, takie jak samochody służb (policji, straży pożarnej, straży granicznej, straży parku, pogotowia) oraz pojazdy z zezwoleniem Tatrzańskiego Parku Narodowego. To właśnie ten fakt sprawia, że choć rekordowo wysoka, pozostaje poza powszechnym obiegiem komunikacyjnym.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.