Nowa S7 Kraków-Myślenice. Blisko 200 wyburzeń to dopiero początek problemów?

2025-11-03 13:58

W poniedziałek 3 listopada krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaprezentował sześć wariantów przebiegu trasy S7 między Krakowem a Myślenicami. Pomimo sprzeciwu mieszkańców, każda z propozycji zakłada przejście przez stolicę Małopolski, co może oznaczać konieczność wyburzenia nawet 170 budynków. Dyrektor Maciej Ostrowski przedstawił szczegóły, które budzą wiele pytań wśród lokalnej społeczności.

Na pierwszym planie widoczny jest odcinek budowanej drogi, częściowo pokryty ciemnoszarym asfaltem, a pod nim jasnym betonem. Obok niego, po obu stronach, leżą warstwy żwiru i ziemi. W oddali, na horyzoncie, rozciągają się zielone pola i zabudowania mieszkalne z czerwonymi dachami, a za nimi las. Poza asfaltową nawierzchnią widoczne są maszyny budowlane: dwie żółte koparki, żółta równiarka oraz pomarańczowa ciężarówka, wszystkie na tle szarego, zachmurzonego nieba.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Na pierwszym planie widoczny jest odcinek budowanej drogi, częściowo pokryty ciemnoszarym asfaltem, a pod nim jasnym betonem. Obok niego, po obu stronach, leżą warstwy żwiru i ziemi. W oddali, na horyzoncie, rozciągają się zielone pola i zabudowania mieszkalne z czerwonymi dachami, a za nimi las. Poza asfaltową nawierzchnią widoczne są maszyny budowlane: dwie żółte koparki, żółta równiarka oraz pomarańczowa ciężarówka, wszystkie na tle szarego, zachmurzonego nieba.

Warianty S7 Kraków Myślenice

W poniedziałek 3 listopada dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Maciej Ostrowski, przedstawił sześć propozycji przebiegu nowej trasy S7 na odcinku Kraków-Myślenice. Pomimo wcześniejszych protestów mieszkańców i władz lokalnych, każda z zaprezentowanych opcji zakłada przejście drogi ekspresowej przez obszar Krakowa. Decyzja ta wywołuje dalsze kontrowersje wśród społeczności lokalnych. Mieszkańcy obawiają się negatywnych skutków inwestycji, w tym konieczności wyburzeń. Inwestycja budzi emocje od samego początku.

Radni Krakowa oraz przedstawiciele gmin sąsiadujących, takich jak Świątniki Górne, Siepraw i Mogilany, wcześniej sprzeciwiali się wariantowi S7 przez Swoszowice. Argumentowali to gęstą zabudową tych terenów oraz ich wysokimi walorami przyrodniczymi i krajobrazowymi, które mogłyby zostać bezpowrotnie naruszone przez budowę drogi. Przecięcie południowej części Krakowa wiąże się z koniecznością przeprowadzenia znacznej liczby wyburzeń, szacowanych w najbardziej optymistycznym scenariuszu na około 170 obiektów. To ważny aspekt planowania tej infrastruktury.

"Wariant "E", dzięki temu, że idzie starą zakopianką, w oparciu o starą zakopiankę od Głogoczowa do Myślenic jest wariantem najtańszym. My nie możemy niczego rekomendować. Ja powiedziałem, jakie mam odczucia. Wariant ten jest bezpieczny dla mieszkańców i oszczędny. I daje duże nadzieje na to, że powstanie!" - mówi Maciej Ostrowski, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA.

Jaki jest wariant E S7?

Wariant "E" jest wskazywany przez GDDKiA jako najbardziej optymalny spośród sześciu przedstawionych opcji. Przewidywany koszt jego realizacji ma przekroczyć 2 miliardy złotych. Jest to jedna z kluczowych informacji dotyczących przyszłej inwestycji, która budzi szerokie dyskusje. Pomimo tego, że GDDKiA nie może oficjalnie rekomendować żadnego z wariantów, Maciej Ostrowski wyraził pozytywne odczucia wobec tej trasy. Podkreślił jej bezpieczeństwo dla mieszkańców i ekonomiczność.

Realizacja wariantu "E" ma bazować na istniejącej starej zakopiance na odcinku od Głogoczowa do Myślenic, co przyczynia się do obniżenia kosztów w porównaniu do innych propozycji. Mimo to, władze Krakowa nie akceptują przedstawionych przebiegów. Zapowiedziały przygotowanie własnej, alternatywnej propozycji, która ma lepiej odpowiadać potrzebom i oczekiwaniom lokalnej społeczności. Spodziewane są dalsze negocjacje.

"Stanowisko Krakowa się nie zmienia, z tego co wiem, to Mogilan również. Oczywiście zachowujemy też spokój i rozsądek, sprawdzimy to, co GDDKiA przygotowało, postaramy się o jakiś kontr referent do tego stanowiska no i analizę tego, co zostało przygotowane" - mówi prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski.

Kiedy pojedziemy nową S7?

Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, potwierdził, że stanowisko miasta w sprawie przebiegu trasy S7 pozostaje niezmienne, podobnie jak stanowisko władz Mogilan. Zapowiedział dokładną analizę przedstawionych przez GDDKiA wariantów i przygotowanie kontrpropozycji do planów inwestycyjnych. Decyzja władz lokalnych pokazuje dążenie do znalezienia rozwiązania, które będzie kompromisem między potrzebami infrastrukturalnymi a ochroną środowiska i komfortem życia mieszkańców. Wciąż pozostaje wiele pytań do rozwiązania.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szacuje, że w przypadku wyboru i zatwierdzenia jednego z wariantów, oddanie do użytku nowego odcinka S7 nastąpi najwcześniej za około 15 lat. Długoterminowy horyzont czasowy wskazuje na złożoność i skalę przedsięwzięcia, wymagającego wielu etapów planowania, projektowania i realizacji. To oznacza, że mieszkańcy i kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Proces ten będzie długi i skomplikowany.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.