Spis treści
Kuratorzy sądowi na pierwszej linii ognia
Kuratorzy sądowi w Polsce, pomimo pełnienia funkcji publicznej, wciąż pozostają w cieniu niedostatecznej ochrony, a ich praca często wystawia ich na realne ryzyko. Ta nieliczna, ale kluczowa dla wymiaru sprawiedliwości grupa zawodowa, licząca zaledwie 5212 kuratorów zawodowych oraz około 16 tysięcy społecznych, na co dzień styka się z agresją i zagrożeniem. Podczas gdy kuratorzy zawodowi są opłacanymi funkcjonariuszami sądowymi z szerszymi uprawnieniami, koordynującymi pracę kuratorów społecznych działających pro bono, wszyscy oni odczuwają podobny brak wsparcia w obliczu niebezpieczeństw.
Trudno zliczyć przypadki, gdy kuratorzy stają oko w oko z ludźmi pod wpływem używek, w obliczu agresji słownej i fizycznej, a nawet niebezpiecznych zwierząt. Ostatni dramatyczny incydent w Groniu na Podhalu, gdzie 51-letni mężczyzna zaatakował kuratora sądowego, grożąc mu pozbawieniem życia, stanowi dobitne potwierdzenie, jak ryzykowna jest ich praca. Związkowcy alarmują, że takie zdarzenia to nie wyjątek, lecz brutalna codzienność, która zmusza do refleksji nad zaniedbaniami w systemie.
"Zdecydowanie nie jesteśmy dostatecznie chronieni. Idąc za słowami jednej z moich koleżanek – tam gdzie Policja wchodzi dwójkami, z bronią, pałką, kajdankami i innymi środkami – kurator wchodzi sam, uzbrojony w notes i długopis. Co więcej, nie istnieje żaden system „odmeldowywania” się kuratora gdzie obecnie będzie przebywał a często jest tak, że teren pracy jest bardzo rozległy i obejmuje kilka miast czy gmin. Nie do końca jest znana skala zjawiska zdarzeń niebezpiecznych w stosunku do kuratorów. A zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 lutego 2024 r. (poz. 56) zmieniające zarządzenie w sprawie utworzenia Centrum Zarządzania Kryzysowego wskazuje niewielki zakres zdarzeń jakie mogą być zgłaszane. Ponadto cześć Pracodawców nie zgłasza nawet tych zdarzeń" - odpowiadają przedstawiciele OZZKS.
Aplikacja dla kuratorów. Czy to wystarczy?
W odpowiedzi na rosnące zagrożenia, Ogólnopolski Związek Zawodowy Kuratorów Sądowych (OZZKS) podjął konkretne kroki, występując do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o stworzenie dedykowanej aplikacji. Celem tego narzędzia, zintegrowanego z systemem SAP Fiori, jest umożliwienie szybkiego i skutecznego zgłaszania oraz dokumentowania wszelkich niebezpiecznych incydentów z udziałem kuratorów sądowych. To rozwiązanie ma nie tylko usprawnić proces informowania, ale także dostarczyć danych do analizy, co w przyszłości może pomóc w zapobieganiu podobnym sytuacjom i poprawie bezpieczeństwa.
Związek podkreśla, że obecny system raportowania jest niewydolny i czasochłonny, co skutkuje zaniżaniem statystyk niebezpiecznych zdarzeń. Proponowana aplikacja, poprzez bezpieczne i poufne przechowywanie zgłoszeń, ma skrócić ścieżkę informowania ministerstwa, zapewniając transparentność i rzetelność danych. Paradoksem jest jednak fakt, że mimo tych cyfrowych aspiracji, wielu kuratorów wciąż nie posiada podstawowych narzędzi, takich jak przyciski alarmowe w swoich biurach, co w sytuacjach zagrożenia pozostawia ich bez natychmiastowego wsparcia ochrony czy policji.
"Proponowane rozwiązanie ma na celu poprawę bezpieczeństwa kuratorów sądowych poprzez zapewnienie szybkiej możliwości raportowania zagrożeń oraz umożliwienie analizy danych w celu zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości. Umożliwienie zgłoszeń w aplikacji będącej częścią teleinformatycznego systemu sądowego zapewni bezpieczne i poufne przechowywanie zgłoszeń oraz generowanych raportów, zgodnie z obowiązującymi przepisami o ochronie danych osobowych. Wartością dodaną proponowanego raportowania tychże zdarzeń we wskazany sposób będzie skrócenie ścieżki informowania Ministerstwa Sprawiedliwości przez kuratora o ich wystąpieniu. Z dotychczasowych relacji środowiska kuratorskiego wynika, że obecnie dochodzi do raportowania jedynie części zdarzeń niebezpiecznych (w których doszło do wystąpienia zagrożenia kuratorów w trakcie wykonywania obowiązków służbowych), z uwagi na czasochłonną ścieżkę ich zgłaszania przełożonym, a także brak jasnych wytycznych dotyczących sposobu, celu oraz dalszego postępowania ze zgromadzonymi danymi."
Prezesi sądów: koszty ważniejsze niż bezpieczeństwo?
Ogólnopolski Związek Zawodowy Kuratorów Sądowych od lat alarmuje o potrzebie wyposażenia kuratorów sądowych w środki ochrony osobistej. Niestety, prezesi sądów, pełniący rolę pracodawców, często zdają się ignorować te apele, stawiając kwestie budżetowe ponad bezpieczeństwo swoich podwładnych. Postulaty skierowane do Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczące wydania jednoznacznych rekomendacji w tym zakresie, również pozostają często bez echa, co tylko pogłębia frustrację w środowisku kuratorów. Brak odgórnych wytycznych sprawia, że decyzje o wyposażeniu zależą od indywidualnego podejścia poszczególnych prezesów, co prowadzi do rażących nierówności.
Co więcej, OZZKS musiał interweniować u Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, aby postępowania dotyczące ataków na kuratorów sądowych, nawet tych słownych, nie były umarzane z banalnym uzasadnieniem. Wielokrotnie prokuratorzy argumentowali, że „ataki wpisane są w ryzyko zawodu kuratora sądowego”, co budzi uzasadnione oburzenie i podważa sens jakiejkolwiek odpowiedzialności za napaści na funkcjonariuszy publicznych. Ta postawa jest kuriozalna i pokazuje systemową obojętność wobec realnych zagrożeń, z którymi kuratorzy zmagają się każdego dnia.
"Wystąpiliśmy również do Prokuratora Generalnego/Ministra Sprawiedliwości o wydanie rekomendacji dla Prokuratorów aby w sprawach ataków na kuratorów sądowych – również tych słownych – prowadzili te postępowania, gdyż mieliśmy szereg informacji o tym, że prokuratorzy umarzali postępowania z uwagi na niską szkodliwość społeczną i argumentowali to mniej więcej tak: Ataki wpisane są w ryzyko zawodu kuratora sądowego" - opowiadają przedstawiciele OZZKS.
Co zmieniono w ustawie o kuratorach?
Mimo wielu przeszkód, związkowcy odnieśli pewne sukcesy, wprowadzając istotne zmiany w ustawie o kuratorach sądowych. Nowe zapisy dotyczą między innymi gwarancji pomocy psychologicznej oraz wprowadzenia ryczałtu za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych. To kroki w dobrym kierunku, które mają pośrednio i bezpośrednio wpływać na poprawę bezpieczeństwa kuratorów, oferując im wsparcie w radzeniu sobie z codziennymi stresami i obciążeniami emocjonalnymi, a także rekompensatę za koszty dojazdów.
Niestety, nawet te korzystne zmiany napotykają na opór lub są realizowane w niewystarczającym stopniu. Chociaż pomoc psychologiczna ma kluczowe znaczenie dla osób narażonych na traumatyczne doświadczenia, nie we wszystkich sądach jest ona faktycznie zapewniona. Podobnie rzecz ma się z ryczałtem za samochód – choć miał on pokrywać koszty paliwa i amortyzacji, w praktyce kwoty rzędu 100-200 zł miesięcznie są często symboliczne i nieadekwatne do faktycznych wydatków, co zmusza kuratorów do dokładania do pracy z własnej kieszeni. To oburzające, że państwo wciąż traktuje swoich funkcjonariuszy w tak lekceważący sposób.
"Oba te zapisy zwiększają bezpieczeństwo kuratorów – pierwszy z nich w sposób pośredni – wyposażając kuratorów w możliwości odpowiedniego kanalizowania emocji, doboru metod pracy czy ogólnie mówiąc radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, które są praktycznie codziennością w naszej pracy. Mimo zapisu ustawowego pomoc psychologiczna dla kuratorów nie wszędzie jest zapewniona. Drugi natomiast działa bezpośrednio gdyż do tej pory nikt nam nie zwracał za poniesione koszty podróży – czasami wyglądało to tak, że Prezesi „zamykali oczy” i twierdzili, że nie ważne jak ale zadania muszą zostać wykonane. Dziś tak trochę jest ze strefami płatnego parkowania – w związku z tym, że nie posługujemy się flotą samochodów służbowych musimy ponosić koszty parkingowe ale i też amortyzacji pojazdu (nie tylko samego paliwa). Niestety w wielu sądach ryczałt nie pokrywa nawet kosztu paliwa bo wypłacane jest 100 czy 200 zł na miesiąc takiego ryczałtu" - informuje OZZKS.
Kurator jak zwykły obywatel?
Pytanie o to, czy prawo traktuje kuratorów sądowych tak samo jak innych funkcjonariuszy publicznych, pozostaje niestety retoryczne. Brak specjalnych przepisów ochronnych sprawia, że w wielu aspektach są oni traktowani jak „zwykli obywatele”, co jest niedopuszczalne biorąc pod uwagę charakter ich pracy. Postępowania dotyczące napaści na kuratorów bywają umarzane, a kary dla sprawców są często symboliczne, co tylko zachęca do kolejnych aktów agresji i poczucia bezkarności. Ironią losu jest fakt, że niejednokrotnie to sam kurator musi nadzorować wykonanie kary ograniczenia wolności przez osobę, która go zaatakowała.
Co gorsza, na horyzoncie nie widać żadnych realnych perspektyw na to, by kuratorzy sądowi zyskali lepsze wyposażenie ochronne. Postulowane od dawna kamizelki nożoodporne czy nawet podstawowe urządzenia typu „Bezpieczny kurator” są poza ich zasięgiem. To ostatnie, które w sytuacji zagrożenia powiadamia służby, nagrywa dźwięk i namierza położenie kuratora, często nie jest wdrażane z powodu kosztów abonamentu. Dyrektorzy sądów, podobnie jak prezesi, często nie chcą ponosić tych wydatków, co ponownie każe zapytać: czy bezpieczeństwo kuratorów jest dla nich priorytetem?
Czy kuratorzy mają pełen dostęp do informacji?
Kuratorzy sądowi, choć nie są służbą interwencyjną, często muszą podejmować decyzje wymagające natychmiastowej reakcji, na przykład w sytuacjach zagrożenia dzieci. Mają dostęp do głównych akt sprawy oraz prowadzą własne akta wykonawcze, co pozwala im na gromadzenie szerokiej wiedzy o nadzorowanych osobach. Problem jednak narasta wraz z ilością i złożonością spraw, które muszą prowadzić, co utrudnia kompleksowe przygotowanie do każdego spotkania i zwiększa ryzyko niedopatrzenia.
Sytuacja komplikuje się szczególnie w przypadku wywiadów jednorazowych, często zlecanych przez sąd bez pełnego kontekstu czy wszystkich niezbędnych informacji o osobie skazanej. Kuratorzy nierzadko idą do osób kompletnie nieznanych, nie wiedząc, czego mogą się spodziewać, bazując jedynie na szczątkowych danych osobowych i adresie. Taki brak przygotowania to proszenie się o kłopoty, a w środowisku, gdzie agresja i nieprzewidywalność są na porządku dziennym, stanowi to karygodne zaniedbanie ze strony systemu, który powinien dbać o bezpieczeństwo swoich funkcjonariuszy.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.