Podkarpacie pod śniegiem. Tysiące interwencji, ale co z przygotowaniem?

2025-11-24 16:58

Intensywne opady śniegu, które w ostatnich dniach nawiedziły województwo podkarpackie, ponownie pokazały potęgę zimy, powodując szereg poważnych utrudnień i strat. Służby w całym regionie, zwłaszcza strażacy, mieli ręce pełne roboty, niemal 3000 razy wyjeżdżając do zdarzeń. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wciąż alarmuje, wprowadzając ostrzeżenia drugiego stopnia przed roztopami oraz dynamicznymi zawiejami i zamieciami śnieżnymi, co podnosi pytania o dalszy rozwój sytuacji.

Zasypane śniegiem pola uprawne dominują w dolnej części kadru, pokryte warstwą białego puchu, z wystającymi gdzieniegdzie ciemnymi resztkami roślinności. Na drugim planie widoczne są pagórkowate tereny również pokryte śniegiem, urozmaicone skupiskami ciemnych krzewów i drzew liściastych bez liści. W oddali, w środkowej części horyzontu, na białym tle wyróżniają się ciemne sylwetki zabudowań, a za nimi rozciągają się falujące, zaśnieżone lasy. Niebo jest jednolicie szare z odcieniem błękitu, bez widocznych chmur, co nadaje scenie zimowy, stonowany charakter.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Zasypane śniegiem pola uprawne dominują w dolnej części kadru, pokryte warstwą białego puchu, z wystającymi gdzieniegdzie ciemnymi resztkami roślinności. Na drugim planie widoczne są pagórkowate tereny również pokryte śniegiem, urozmaicone skupiskami ciemnych krzewów i drzew liściastych bez liści. W oddali, w środkowej części horyzontu, na białym tle wyróżniają się ciemne sylwetki zabudowań, a za nimi rozciągają się falujące, zaśnieżone lasy. Niebo jest jednolicie szare z odcieniem błękitu, bez widocznych chmur, co nadaje scenie zimowy, stonowany charakter.

Gwałtowna nawałnica i jej skutki

Podkarpackie zostało doświadczone przez pogodę w sposób, który na moment zatrzymał codzienne życie. Zaledwie w miniony weekend, strażacy odnotowali blisko 3000 wyjazdów do zdarzeń związanych z intensywnymi opadami śniegu. To liczba, która jasno świadczy o skali problemu i pokazuje, jak wielkie wyzwanie stanęło przed lokalnymi służbami, które działały na granicy wytrzymałości.

Najwięcej pracy skupiło się w powiatach jasielskim, dębickim i krośnieńskim, gdzie usuwanie połamanych drzew i konarów było priorytetem. Te, pod ciężarem mokrego śniegu, bezlitośnie spadały na drogi, chodniki, prywatne posesje, a co gorsza, niszczyły kluczowe linie energetyczne, pogrążając w ciemności wiele domostw i utrudniając komunikację w całym regionie.

Walka z żywiołem i prąd dla potrzebujących

Poza walką z połamanymi drzewami, strażacy zajmowali się także zabezpieczaniem 17 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Konstrukcje te nie wytrzymywały naporu mokrego śniegu lub ulegały zniszczeniu pod wpływem spadających konarów, co jest jaskrawym przypomnieniem o sile natury i kruchości ludzkiej infrastruktury. Służby z wielkim zaangażowaniem próbowały minimalizować straty.

Szczególnie krytyczne okazało się wsparcie dla osób chorych, których życie zależy od urządzeń medycznych. Ratownicy w siedmiu przypadkach dostarczali niezbędne agregaty prądotwórcze mieszkańcom pozbawionym energii elektrycznej, co podkreśla humanitarny wymiar ich pracy. Pomimo ogromu zdarzeń i wszechobecnego chaosu, strażacy z ulgą podkreślają, że żadna osoba nie odniosła poważniejszych obrażeń, co w tak trudnych warunkach jest prawdziwym cudem.

Niepokojące nagranie z zamieci

Lokalny portal Jasło112 udostępnił wstrząsające nagranie, które pokazuje gwałtowną śnieżną zamieć w powiecie jasielskim, a konkretnie w rejonie gmin Osiek Jasielski oraz Nowy Żmigród. Obrazy te przywołują wspomnienia dawnych, surowych zim, przypominając, że natura potrafi zaskoczyć, nawet jeśli wydaje się, że czasy "śniegu po pas" minęły bezpowrotnie. To nagranie stanowi mocne ostrzeżenie przed lekceważeniem siły żywiołu.

"Kiedyś tak było prawie w całej Polsce. Pamiętam, jak się szło do szkoły w śniegu po pas. Uważajcie tam na siebie!" - skomentowała jedna z internautek.

Jak ciężki bywa mokry śnieg?

Apel strażaków kierowany do właścicieli i administratorów budynków wielkopowierzchniowych nie jest pustym ostrzeżeniem – mokry śnieg jest wyjątkowo ciężki i potrafi zaskoczyć. Jego nagromadzenie może doprowadzić do przeciążenia konstrukcji, a w konsekwencji do poważnych uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych. To lekcja, którą powinno się pamiętać, zwłaszcza w obliczu zmieniających się warunków pogodowych i coraz bardziej ekstremalnych zjawisk.

W kontekście tego, co dzieje się na Podkarpaciu, warto zastanowić się, czy nasze budynki i infrastruktura są faktycznie przygotowane na takie wyzwania, czy też co roku z nadzieją patrzymy w niebo, licząc, że zima okaże się łaskawsza. Historia pokazuje, że natura nie zapomina o sobie, a ludzka pamięć bywa krótka, co prowadzi do cyklicznych problemów, kiedy tylko pojawia się większa śnieżyca.

Alarm IMGW dla południa Podkarpacia

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wciąż utrzymuje ostrzeżenia drugiego stopnia dla południowej części Podkarpacia, w tym dla powiatu jasielskiego. Alert dotyczy zarówno roztopów, które mogą nastąpić po intensywnych opadach, jak i zawiei oraz zamieci śnieżnych. To sygnał, że sytuacja jest dynamiczna i nadal wymaga najwyższej ostrożności, bo po opadach może nadejść kolejny, równie groźny etap.

Prognozy IMGW zapowiadają silny wiatr, osiągający średnio do 40 km/h, a w porywach nawet do 80 km/h, wiejący z południa i południowego zachodu. Taki wiatr, w połączeniu z topniejącym lub nowym śniegiem, stwarza idealne warunki do powstawania niebezpiecznych zamieci, które potrafią sparaliżować komunikację i zagrozić bezpieczeństwu, czyniąc drogi niemal nieprzejezdnymi. Ostrzeżenie to obowiązywało do poniedziałku do godziny 22, ale jego echa z pewnością będą odczuwalne jeszcze długo.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.