Polacy wobec Halloween. Czy katolicy mają powód do strachu?

2025-10-30 17:30

Halloween w Polsce budzi kontrowersje, zwłaszcza wśród katolików. Co roku powraca pytanie, czy obchody tego amerykańskiego zwyczaju, kojarzonego z duchami i demonami, są zgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego i polską tradycją. Czy częstowanie dzieci przebranych za potwory to grzech, czy jedynie niewinna zabawa? Kościół katolicki jednoznacznie odrzuca Halloween, promując w zamian Bale Wszystkich Świętych. Jak na to reagują mieszkańcy Warszawy?

Sześć pomarańczowych dyń z wyciętymi uśmiechniętymi twarzami i świecącym wnętrzem rozmieszczonych jest na szarym parapecie, pośród jesiennych liści w odcieniach żółci, czerwieni i brązu. Na pierwszym planie, obok dyń, znajdują się cztery małe świeczki tealight w metalowych podstawkach oraz jedna większa, biała świeca walcowa, wszystkie z płonącym płomieniem. Tło jest rozmyte, ukazując niewyraźne zielono-szare barwy.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Sześć pomarańczowych dyń z wyciętymi uśmiechniętymi twarzami i świecącym wnętrzem rozmieszczonych jest na szarym parapecie, pośród jesiennych liści w odcieniach żółci, czerwieni i brązu. Na pierwszym planie, obok dyń, znajdują się cztery małe świeczki tealight w metalowych podstawkach oraz jedna większa, biała świeca walcowa, wszystkie z płonącym płomieniem. Tło jest rozmyte, ukazując niewyraźne zielono-szare barwy.

Halloween. Skąd to się wzięło?

Dla wielu Polaków Halloween pozostaje zjawiskiem obcym, a wręcz niepokojącym, nasyconym konotacjami dalekimi od chrześcijańskiej tradycji. Jeden z warszawiaków bez ogródek wyraził swoje oburzenie, wskazując na korzenie tego święta jako źródło różnego rodzaju sekt, New Age i podejrzanych wierzeń. Takie postrzeganie Halloween głęboko zakorzeniło się w świadomości części społeczeństwa, która nie widzi w nim niewinnej zabawy.

Pytanie o zasadność Halloween nieustannie powraca, a jego celebracja bywa interpretowana jako igranie ze złymi mocami, co kategorycznie odrzuca Kościół katolicki w Polsce. Reakcje są często stanowcze – od zamykania drzwi na cztery spusty, po wyraźne deklaracje, że katolik tego święta po prostu nie obchodzi, traktując je jako profanację powagi Dnia Wszystkich Świętych.

„Halloween? A z czego to się bierze? Różnego rodzaju sekty, New Age, wierzenia, cuda niewidy”, denerwował się mężczyzna. „Daje pan cukierki dzieciom?”, dopytywał Adam Feder. „Zamykam drzwi i pogonię!”, wypalił mężczyzna.

Polskie domy zamknięte na cztery spusty?

Scenariusz, w którym dzieci przebrane za diabły i demony pukają do drzwi w poszukiwaniu słodyczy, bywa w wielu polskich domach przyjmowany z otwartą niechęcią. Jak relacjonował Adam Feder, tego dnia drzwi w wielu polskich domach są zamknięte na cztery spusty, co jest wyraźnym sygnałem sprzeciwu wobec tej nowej tradycji. Postawa ta podkreśla głębokie podziały w społeczeństwie dotyczące akceptacji zachodnich zwyczajów.

Pamiętając o szacunku dla zmarłych, który jest filarem polskiej kultury, część starszego pokolenia odbiera Halloween jako jawną obrazę i brak poszanowania dla tradycyjnego Dnia Wszystkich Świętych. Emocjonalne reakcje, takie jak te cytowane przez Federę – "To powinno być święto dla zmarłych i szacunek jakiś dla nich, a nie chodzą idioci i robią z siebie jakieś diabły z ogonami!" – dobitnie świadczą o skali oporu.

„To pochodzi od sekty!”, „Katolik tego nie obchodzi!”, przekrzykiwali się mieszkańcy Warszawy.

Czy Halloween to tylko niewinna zabawa?

Nie wszyscy jednak podzielają te kategoryczne opinie. W dyskusji o Halloween pojawia się również głos umiarkowany, a nawet pozytywny, wskazujący na to, że można traktować ten dzień jako okazję do niewinnej zabawy i przebieranek, niezwiązanych z okultyzmem. Dla młodszych pokoleń, wychowanych w globalnym świecie, Halloween to często po prostu pretekst do spotkań towarzyskich i kreatywnego spędzenia czasu.

Warto zwrócić uwagę na argument, że nie samo święto, ale intencja, z jaką się je obchodzi, jest kluczowa. „Jak ktoś ma diabła w sobie, to ma, czy jest Halloween, czy nie ma...” – zauważyła jedna z emerytek, co pokazuje, że nawet wśród seniorów zdarzają się bardziej pragmatyczne spojrzenia. To podejście sugeruje, że prawdziwe zło nie leży w strojach czy cukierkach, ale w ludzkim sercu i postawie.

„To powinno być święto dla zmarłych i szacunek jakiś dla nich, a nie chodzą idioci i robią z siebie jakieś diabły z ogonami!”, denerwowała się kolejna emerytka. „Jak ktoś ma diabła w sobie, to ma, czy jest Halloween, czy nie ma...”, odparła emerytka, pozytywnie nastawiona do celebrowania tego święta.

Halloween. Czy liczy się tylko zabawa?

Młode pokolenie często podkreśla, że współczesne imprezy halloweenowe są wolne od jakichkolwiek konotacji okultystycznych czy związanych z wywoływaniem duchów. "Można się przebrać, za co się chce, niekoniecznie za diabła, czy Szatana..." – przekonywała młoda dziewczyna, akcentując swobodę wyboru i fakt, że sednem jest dobra zabawa, a nie mroczne rytuały. Ta perspektywa stawia Halloween w zupełnie innym świetle, jako część popkultury.

Dyskusja wokół Halloween w Polsce ukazuje głęboki konflikt pokoleniowy i światopoglądowy, gdzie tradycja zderza się z nowoczesnością. Podczas gdy jedni widzą w nim zagrożenie dla wiary i kultury, inni dostrzegają jedynie karnawałową, nieszkodliwą formę rozrywki, która nie powinna być demonizowana. Artykuł Adama Federa „Komentery” doskonale oddaje ten szeroki wachlarz opinii wśród Polaków.

„Można się przebrać, za co się chce, niekoniecznie za diabła, czy Szatana ...”, przekonywała młoda dziewczyna i zapewniała, że imprezy z okazji Halloween nie mają nic wspólnego z okultyzmem i wywoływaniem duchów, chodzi tylko o dobrą zabawę.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.