Polskie MiG-29 przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy. Co stało się nad Bałtykiem?

2025-10-30 11:32

Polskie myśliwce MiG-29 przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy nad Morzem Bałtyckim. Decyzja ta zapadła w czwartek rano, w reakcji na rosyjski atak rakietowy na zachodnią Ukrainę. Władze wprowadziły stan najwyższej gotowości w przestrzeni powietrznej, czasowo zamykając lotniska w Radomiu i Lublinie. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził szczegóły zdarzenia, uspokajając jednocześnie opinię publiczną.

Szary samolot odrzutowy unosi się w powietrzu, lecąc w lewą stronę, równolegle do horyzontu. Posiada dwa podwieszane zbiorniki paliwa pod skrzydłami oraz pionowy stabilizator z tyłu. Tło stanowi błękitne niebo, przechodzące od ciemnego granatu u góry do jaśniejszego błękitu i bieli przy dolnej krawędzi obrazu, gdzie niewyraźnie widać linię horyzontu.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Szary samolot odrzutowy unosi się w powietrzu, lecąc w lewą stronę, równolegle do horyzontu. Posiada dwa podwieszane zbiorniki paliwa pod skrzydłami oraz pionowy stabilizator z tyłu. Tło stanowi błękitne niebo, przechodzące od ciemnego granatu u góry do jaśniejszego błękitu i bieli przy dolnej krawędzi obrazu, gdzie niewyraźnie widać linię horyzontu.

Polskie myśliwce nad Bałtykiem

W czwartek rano polskie myśliwce MiG-29 przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy nad Morzem Bałtyckim. Informację tę potwierdził minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w Kartuzach. Był to drugi taki incydent w ciągu ostatnich 48 godzin, co świadczy o wzmożonej aktywności rosyjskiego lotnictwa w regionie. Działania te miały charakter obronny i prewencyjny, zapewniając bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej.

Wcześniej, w środę, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało o innym podobnym zdarzeniu. Polskie myśliwce również przechwyciły wówczas rosyjskiego Iła-20. Maszyna ta leciała w międzynarodowej przestrzeni powietrznej bez aktywnego planu lotu i z wyłączonym transponderem, co jest standardowym działaniem w takich sytuacjach i wzbudza czujność.

Lotniska zamknięte po atakach Rosji

Jeszcze przed świtem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) podjęła decyzję o czasowym zamknięciu lotnisk w Radomiu i Lublinie. Decyzja ta była podyktowana koniecznością zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego. Zamknięcie miało umożliwić swobodne działania polskim i sojuszniczym statkom powietrznym w obliczu zwiększonego zagrożenia. To działanie prewencyjne, mające na celu maksymalne bezpieczeństwo polskich granic powietrznych.

Powodem tych działań był nocny atak rakietowy Rosji na Ukrainę, który dotknął obiekty infrastruktury. Uderzenia miały miejsce w rejonie Lwowa i Tarnopola, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy. Taka bliskość działań bojowych spowodowała natychmiastowe uruchomienie procedur bezpieczeństwa po stronie polskiej, zwiększając gotowość obronną kraju.

"Z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego, lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań" – podała PAŻP w komunikacie.

Jak reaguje polskie wojsko?

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (RSZ) ogłosiło uruchomienie wszystkich dostępnych sił i środków obrony powietrznej. Wśród nich znalazły się myśliwce, samolot wczesnego ostrzegania oraz zaawansowane systemy radiolokacyjne. Celem tych kompleksowych działań jest skuteczna ochrona polskiej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza w obszarach graniczących z terenami objętymi konfliktem. Taka postawa ma charakter odstraszający.

Wojsko Polskie podkreśla, że podjęte działania mają charakter wyłącznie prewencyjny i nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ludności. Cała sytuacja jest pod stałą kontrolą, a wszelkie decyzje zapadają w ramach rutynowych procedur bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Monitorowanie przestrzeni powietrznej odbywa się na bieżąco, aby zapobiec ewentualnym incydentom, gwarantując spokój obywateli.

"Podjęto działania prewencyjne, mające na celu ochronę polskiej przestrzeni powietrznej, szczególnie w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów" – przekazano w komunikacie.

Polska w pełnej gotowości

W nocy ze środy na czwartek Federacja Rosyjska przeprowadziła zmasowany atak rakietowy i dronowy na zachodnią Ukrainę. Głównymi celami były obiekty infrastruktury energetycznej i wojskowej. Doniesienia ukraińskich mediów o eksplozjach w rejonie Lwowa i Tarnopola bezpośrednio wpłynęły na automatyczne uruchomienie natowskich procedur bezpieczeństwa po stronie polskiej, podkreślając wagę sytuacji dla regionu.

Minister Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że sytuacja jest stabilna i nie budzi obaw co do bezpieczeństwa Polski. Mimo to, kolejne alerty i decyzje o zamykaniu lotnisk mogą budzić pewien niepokój wśród obywateli. Wojsko konsekwentnie apeluje o zachowanie spokoju, informując, że wszystkie środki ostrożności są wdrażane zgodnie z planem, dla zapewnienia pełnego bezpieczeństwa.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.