Koszmar grudniowej nocy
Scena jak z ponurego kryminału rozegrała się w spokojnej na pozór okolicy pod Brześciem Kujawskim, rzucając cień na lokalną społeczność. W połowie grudnia 2025 roku, 33-letni mężczyzna padł ofiarą brutalnego aktu zemsty lub niewyjaśnionych porachunków, które doprowadziły do jego porwania. Całość zaczęła się od podstępnego zaproszenia przez 27-latka, który pod pretekstem spotkania zwabił swoją przyszłą ofiarę do samochodu, uruchamiając lawinę dramatycznych wydarzeń.
Nieświadomy niczego 33-latek został przewieziony wraz ze swoim oprawcą i jego 30-letnim bratem w nieznane, prosto do odległej stodoły w gminie Brześć Kujawski. Tam, zamiast obiecanego spotkania, czekał na niego istny koszmar, który na długo pozostawi ślady nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. To miejsce miało stać się areną bestialskiego traktowania, które mogłoby konkurować z najciemniejszymi scenariuszami.
Brutalność bez granic
W ustronnym miejscu, z dala od świadków, porwany mężczyzna został natychmiast zaatakowany. Napastnicy z zimną krwią pozbawili go możliwości obrony i ucieczki, używając przy tym gazu łzawiącego. Scena, która nastąpiła, nie pozostawia złudzeń co do intencji sprawców – ich celem było zadanie maksymalnego cierpienia i upokorzenia, co zresztą skrupulatnie realizowali.
Gdy ofiara była już całkowicie bezbronna i sparaliżowana bólem, bracia skrępowali jej ręce i nogi, używając do tego plastikowych opasek, co tylko potwierdzało przemyślany charakter działania. Przez długie dziesiątki minut mężczyzna był torturowany ze szczególnym okrucieństwem, nieustannie słysząc groźby karalne i wyzwiska, które miały złamać jego ducha. Dopiero po wyładowaniu całej agresji, oprawcy odwieźli swoją ofiarę do domu, pozostawiając ją ze strasznymi wspomnieniami.
Szybka reakcja służb
Na szczęście, koszmar 33-latka nie pozostał bez echa. Kiedy zgłoszenie o brutalnym przestępstwie dotarło do policjantów z Radziejowa, ich reakcja była natychmiastowa i zdecydowana. Funkcjonariusze nie marnowali ani chwili, uruchamiając lawinę działań operacyjnych, aby jak najszybciej namierzyć i zatrzymać sprawców, zanim ci zdążą ukryć ślady lub uciec przed wymiarem sprawiedliwości.
Już następnego dnia, w poniedziałek 15 grudnia 2025 roku, dzięki błyskawicznym działaniom, mundurowi wkroczyli na posesję braci z powiatu włocławskiego. 27-letni i 30-letni mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni wizytą policji, co tylko ułatwiło ich aresztowanie – nie stawiali żadnego oporu, świadomi najprawdopodobniej beznadziejności swojej sytuacji. To świadczy o sprawności działania służb, które w krótkim czasie zdołały zebrać wystarczająco mocne dowody.
Jaka kara dla oprawców?
Zebrany przez radziejowskich śledczych materiał dowodowy okazał się na tyle solidny, że szybko pozwolił na przedstawienie braciom zarzutów bezprawnego pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem oraz kierowania gróźb karalnych. To kluczowe momenty w postepowaniu, które otwierają drogę do surowego osądzenia czynu. Sprawa porwania i tortur pod Brześciem Kujawskim nabiera tempa, co jest dobrą wiadomością dla poszkodowanego i społeczeństwa.
W środę 17 grudnia 2025 roku, Sąd Rejonowy w Radziejowie rozpatrzył wniosek prokuratury, przychylając się do argumentacji śledczych. Obaj bracia zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy, co ma zapewnić prawidłowy tok postępowania i uniemożliwić im ewentualne mataczenie. Zgodnie z polskim kodeksem karnym, za zarzucane im czyny, oprawcom grozi kara od 5 do nawet 25 lat pozbawienia wolności, co jest jasnym sygnałem bezwzględności prawa wobec tak okrutnych przestępstw.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.