Spis treści
Dramatyczna akcja ratunkowa w Krakowie
We wtorek, 21 października, na jednym z osiedli w krakowskiej Nowej Hucie wybuchł pożar w mieszkaniu zlokalizowanym na czwartym piętrze. Na miejsce natychmiast zadysponowano jednostki straży pożarnej. Wolontariusze Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ) otrzymali pilne wezwanie od strażaków, prosząc o wsparcie.
Strażacy ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie przystąpili do akcji gaśniczej oraz poszukiwania potencjalnych poszkodowanych. W początkowej fazie działań, z płonącego lokalu udało się bezpiecznie ewakuować psa. Zwierzę znajdowało się już na zewnątrz w momencie przybycia na miejsce inspektora KTOZ, a strażacy aktywnie podawali mu tlen, aby złagodzić skutki wdychania dymu.
W międzyczasie na miejscu pojawiła się właścicielka mieszkania. Z niepokojem dopytywała się, czy również udało się uratować kota
Gdzie ukrywał się kot?
Z relacji Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wynika, że po początkowej ewakuacji psa, właścicielka mieszkania wyrażała głębokie zaniepokojenie losem drugiego zwierzęcia. Dopytywała o swojego kota, który był również obecny w mieszkaniu podczas pożaru. Strażacy kontynuowali poszukiwania w zadymionym lokalu.
Dzięki profesjonalizmowi i wytrwałości, strażakom udało się zlokalizować i bezpiecznie wydostać także drugiego czworonoga. Kot, przerażony i zdezorientowany sytuacją, zaszył się w płonącym mieszkaniu. Oba zwierzęta, zarówno pies, jak i kot, zostały przekazane pod opiekę KTOZ, co było kluczowe dla ich dalszego zdrowia.
Stan zdrowia zwierząt po pożarze
Po akcji ratunkowej, inspektor Filip z KTOZ przewiózł oba zwierzęta do jednej z krakowskich lecznic weterynaryjnych w celu szczegółowej diagnostyki. Tam miały oczekiwać na odbiór przez swoją opiekunkę. Na pierwszy rzut oka, stan zwierząt wydawał się być dobry, jednakże istniało ryzyko obrażeń wewnętrznych, niewidocznych gołym okiem.
W lecznicy weterynaryjnej, zgodnie z informacjami przekazanymi przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, uratowane zwierzęta otrzymały niezbędne leki. Podano im kroplówki, opioidy oraz leki przeciwoparzeniowe, co miało na celu stabilizację ich stanu. Niestety, rokowania w przypadku kota są bardziej ostrożne, co wskazuje na gorszy stan zdrowia.
Inspektor Filip przewiózł oba zwierzaki na diagnostykę do jednej z krakowskich lecznic weterynaryjnych, gdzie czekać będą na odbiór przez ich opiekunkę. Na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, ale nie wiadomo, czy nie mają obrażeń wewnętrznych
Reakcje i podziękowania
Akcja ratunkowa strażaków spotkała się z szerokim uznaniem w mediach społecznościowych. Post udostępniony przez KTOZ szybko zyskał popularność, a internauci masowo dziękowali strażakom za ich wzorową postawę i empatię wobec zwierząt. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami publicznie wyraziło wdzięczność.
Ogromnie dziękujemy Szkole Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie za wzorową akcję i wielką empatię dla zwierząt
Co mówią strażacy z PSP?
Sami strażacy ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie również skomentowali zdarzenie na swoim profilu w mediach społecznościowych. Podkreślili, że akcje związane z pożarami zawsze niosą ze sobą ogromny stres i potencjalną krzywdę dla ludzi. Szczęśliwie, w tym przypadku żadnemu z ludzkich lokatorów nic się nie stało.
W swoim wpisie strażacy zaznaczyli również, jak ważne jest pamiętanie o czworonożnych podopiecznych. Przyznali, że pies i kot byli przestraszeni oraz zdezorientowani w chwili pożaru. Dzięki szybkiej i sprawnej interwencji ich zespołu, zwierzęta zostały bezpiecznie ewakuowane i przekazane właścicielom. To wydarzenie ponownie przypomniało im o uniwersalnej misji strażaka – ratowania życia w każdej jego postaci.
Dziś nasza jednostka została zadysponowana do pożaru mieszkania na 4. piętrze. Takie zdarzenia zawsze wiążą się z ogromnym stresem i ludzką krzywdą. Na szczęście tym razem żadnemu z lokatorów nic się nie stało. Nie zapominajmy jednak o naszych czworonożnych podopiecznych. W mieszkaniu znajdowały się pies i kot, którzy w chwili pożaru byli przestraszeni i zdezorientowani. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji naszych strażaków zwierzęta zostały bezpiecznie ewakuowane i przekazane właścicielom. To właśnie w takich chwilach przypominamy sobie, że strażak to ktoś, kto ratuje życie w każdej jego postaci. To właśnie w takich chwilach przypominamy sobie, że strażak to ktoś, kto ratuje życie w każdej jego postaci
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.