Spis treści
Listopad w lasach Świętokrzyskich?
Gdy kalendarz nieubłaganie zwiastuje nadejście mrozów, a wielu grzybiarzy z utęsknieniem wspomina letnie wysypy, lasy województwa świętokrzyskiego po raz kolejny udowadniają, że sezon grzybowy wcale nie powiedział ostatniego słowa. Jesienna aura, choć bywa kapryśna, sprzyja gatunkom, które z godnością znoszą chłód i wilgoć. Warto porzucić myślenie, że z początkiem listopada koszyki trzeba definitywnie odstawić na strych.
To właśnie teraz, z dala od tłumów panujących w pełni sezonu, można cieszyć się prawdziwymi grzybowymi żniwami. Skupmy się na trzech królowych późnej jesieni, które wciąż obficie owocują, zaskakując nawet doświadczonych zbieraczy. Podgrzybki, opieńki i mleczaje wciąż czekają, by zapełnić nasze kosze, oferując nie tylko kulinarne doznania, ale i niezapomniane chwile w ciszy Puszczy Świętokrzyskiej.
"Opieńki powoli ruszają, początkiem listopada będą żniwa"
Grzybowe Eldorado w Puszczy Świętokrzyskiej?
Relacje od świętokrzyskich grzybiarzy jasno wskazują, że listopad może być miesiącem obfitych zbiorów. Mimo zmiennej pogody i spadków temperatur, entuzjaści leśnych wędrówek wracają do domów z pełnymi koszami, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe. To dowód na to, że przyroda ma swoje własne tempo i potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych.
Z doniesień wynika, że choć niektóre okazy mogą być już nieco robaczywe, ilość grzybów jest tak duża, że nikt nie wychodzi z lasu z pustymi rękami. To swoisty bonus od natury dla tych, którzy nie poddają się jesiennej chandrze i są gotowi wyruszyć na poszukiwania. Pozostaje tylko pytanie, gdzie dokładnie szukać tych cennych, późnojesiennych gatunków, aby cieszyć się nimi przy stole.
"Podgrzybki nie powiedziały ostatniego słowa 😁 Mimo że w lesie 70 procent robaczywa to przez ilość jaka ich rośnie nie da się wyjść z pustymi rękoma"
Gdzie szukać podgrzybków w listopadzie?
Choć szczyt zbiorów podgrzybków przypada zazwyczaj na wrzesień i październik, pojedyncze, piękne okazy podgrzybka brunatnego wciąż można znaleźć w lasach świętokrzyskich, nawet w listopadzie. Kluczowa jest tu oczywiście łagodna pogoda, która pozwala im na kontynuowanie wzrostu. Należy jednak pamiętać o selekcji, gdyż starsze egzemplarze bywają bardziej narażone na robaki.
Największe szanse na znalezienie tych smacznych grzybów są w lasach iglastych i mieszanych, szczególnie tych z dominującymi sosnami. Okolice Starachowic, Suchedniowa czy leśne tereny zagnańskie, w tym Kajetanów i Tumlin, to prawdziwe eldorado dla miłośników podgrzybków. Są one idealne do suszenia, smażenia i marynowania, zachowując intensywny aromat, który wzbogaci zimowe potrawy.
"Mimo zmiennej pogody 💦🌞💦miła niespodzianka ,pełny kosz 😀podgrzybki I gąski 🍁"
Opieńka miodowa – późnojesienna królowa?
Opieńka miodowa to prawdziwa gwiazda późnej jesieni, która masowo pojawia się już od września i króluje w świętokrzyskich lasach aż do grudnia, dopóki silny mróz nie zakończy jej sezonu. Charakteryzuje się tym, że rośnie w ogromnych kępach, co czyni jej zbiory niezwykle efektywnymi. Wystarczy znaleźć jedną kępę, by zapełnić cały koszyk.
Szukać jej należy przede wszystkim na pniach i korzeniach martwych drzew liściastych, takich jak dęby czy buki, ale także na osłabionych, żywych drzewach. Lasy mieszane i liściaste w całej Puszczy Świętokrzyskiej, w tym rejony Daleszyc czy Pińczowa, są idealnymi miejscami na spotkanie z opieńką. Pamiętajmy jednak o obowiązkowym obgotowaniu i odlaniu pierwszej wody, by uniknąć dolegliwości żołądkowych – to klucz do bezpiecznego delektowania się jej smakiem.
"Udało się koszyk zapełnić"
Mleczaj i rydz w Świętokrzyskiem?
Wśród grzybiarzy cenione są zwłaszcza mleczaj rydz, potocznie zwany po prostu rydzem, oraz mleczaj jodłowy. Te wyjątkowe gatunki są dostępne w lasach świętokrzyskich nawet w listopadzie, oferując niezapomniane doznania kulinarne. Ich intensywny smak i aromat sprawiają, że są poszukiwane przez koneserów.
Jeśli chodzi o lokalizację, rydza najlepiej szukać w lasach z przewagą sosny, natomiast mleczaja jodłowego znajdziemy tam, gdzie króluje jodła. Lasy wokół Kielc i na całym obszarze Puszczy Świętokrzyskiej, z ich charakterystycznymi piaszczystymi glebami i mchami, to idealne tereny. Oba gatunki są jadalne i uważane za jedne z najsmaczniejszych, doskonałe do smażenia na maśle lub marynowania.
"1 Listopada, coś tam na sos będzie"
Czy warto wybrać się do lasu?
Analizując doniesienia z terenu i specyfikę późnojesiennych gatunków, odpowiedź wydaje się oczywista: zdecydowanie warto wybrać się na grzybobranie do lasów świętokrzyskich, nawet w listopadzie. To nie tylko szansa na świeże grzyby, ale także na obcowanie z przyrodą w jej nieco surowszej, ale wciąż pięknej odsłonie.
Pamiętajmy jednak, że sukces zależy od naszej wiedzy o gatunkach oraz znajomości terenu. Przygotowanie i cierpliwość są kluczowe, a natura potrafi hojnie wynagrodzić wytrwałych. Sezon grzybowy w Świętokrzyskiem naprawdę nie kończy się wraz z pierwszymi przymrozkami, a listopad może okazać się prawdziwą perełką dla każdego grzybiarza.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.