Program Rozwoju Sportu w Krakowie. Kto naprawdę rządzi na boiskach?

2025-11-07 20:06

Konsultacje społeczne dotyczące kluczowego "Programu Rozwoju Sportu na lata 2026-2030" w Krakowie dobiegły końca, a do Wydziału Sportu UMK spłynęły setki głosów mieszkańców i stowarzyszeń. Dominowały kwestie finansowania pracowników i stypendiów, ale przede wszystkim palącym problemem okazała się dostępność infrastruktury sportowej. Czy w mieście, które aspiruje do miana sportowej metropolii, każdy sportowiec może liczyć na równe szanse?

Stadion sportowy z murawą z syntetycznej trawy w odcieniach zieleni, podzieloną na dwie części przez bieżnię. Bieżnia w kolorze rdzawej czerwieni ma białe, poziome linie wyznaczające tory. Pośrodku murawy widoczne są niewyraźne białe oznaczenia. Za bieżnią znajduje się trybuna z rzędami szarych siedzeń i białym zadaszeniem, wspartym na pionowych belkach. W oddali, za trybunami, widoczny jest las drzew, a po bokach boiska stoją wysokie maszty z reflektorami. Po prawej stronie, za bieżnią i murawą, znajduje się piaszczysta strefa z siatkami i słupkami, a niebo jest częściowo zachmurzone, z widocznymi smużkami po samolotach.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Stadion sportowy z murawą z syntetycznej trawy w odcieniach zieleni, podzieloną na dwie części przez bieżnię. Bieżnia w kolorze rdzawej czerwieni ma białe, poziome linie wyznaczające tory. Pośrodku murawy widoczne są niewyraźne białe oznaczenia. Za bieżnią znajduje się trybuna z rzędami szarych siedzeń i białym zadaszeniem, wspartym na pionowych belkach. W oddali, za trybunami, widoczny jest las drzew, a po bokach boiska stoją wysokie maszty z reflektorami. Po prawej stronie, za bieżnią i murawą, znajduje się piaszczysta strefa z siatkami i słupkami, a niebo jest częściowo zachmurzone, z widocznymi smużkami po samolotach.

Głos mieszkańców i klubów

Pomiędzy 8 września a 3 października krakowianie i lokalne organizacje sportowe mieli szansę wyrazić swoje opinie na temat przyszłości miejskiego sportu, składając uwagi do "Programu Rozwoju Sportu na lata 2026-2030". Konsultacje prowadzone były w różnych formach – online, telefonicznie oraz podczas spotkań, co miało zapewnić szerokie spektrum zebranych głosów. Jak się okazało, zdecydowana większość dotyczyła bardzo przyziemnych, lecz kluczowych spraw.

Do Wydziału Sportu UMK wpłynęły łącznie 24 uwagi od organizacji pozarządowych, a ich treść w dużej mierze skupiała się na fundamentalnych aspektach funkcjonowania. Okazało się, że 75% z nich dotyczyło kluczowych kwestii operacyjnych, takich jak finansowanie trenerów czy dostępność infrastruktury sportowej, co jasno pokazuje, gdzie leżą największe bolączki krakowskiego sportu. Założenia programu, „Kraków miejscem aktywności i sportowych emocji”, miały stanowić punkt odniesienia dla wszystkich propozycji.

"Mieliśmy łącznie 24 uwagi od organizacji pozarządowych. 75% z nich miały charakter operacyjny, czyli dotyczyły m.in. kwestii finansowania trenerów, czy dostępności infrastruktury sportowej i wydarzeń sportowych. Przyjęliśmy te, które mieściły się w założeniach i celach Programu Rozwoju Sportu. Główny cele programu to: „Kraków miejscem aktywności i sportowych emocji” – mówi Daniel Bukalski, zastępca dyrektora Wydziału Sportu UMK."

Czy niszowe dyscypliny mają szanse?

Dla małych, niszowych klubów sportowych, takich jak Kraków Lacrosse Kings, realia krakowskiego sportu okazują się brutalne, choć początkowo konsultacje dawały nadzieję. Trener Piotr Cyrkowicz z tego klubu, mimo sprawnego przebiegu rozmów z urzędnikami i poczucia wysłuchania, wyraźnie wskazuje na szereg problemów. Jego wnioski trafiły do dziennika, ale czy przełożą się na rzeczywiste zmiany dla tych, którzy nie są w mainstreamie?

Największą przeszkodą, jaką zauważają kluby spoza głównego nurtu, jest notoryczny problem z dostępnością odpowiednich obiektów sportowych. Dla małych klubów, jak Kraków Lacrosse Kings, brak dostępu do odpowiedniego boiska treningowego jest barierą nie do przejścia, nawet jeśli posiadają sprzęt i zapał. Większość nowo powstających obiektów zdaje się trafiać głównie w ręce klubów piłkarskich, marginalizując inne dyscypliny, które również zasługują na wsparcie i miejsce do rozwoju.

"Nasza konsultacja odbyła się głównie telefonicznie i poszła sprawnie. Poczuliśmy się wysłuchani i wnioski, które złożyliśmy nieformalną drogą, trafił do dziennika i znalazły się na liście rozpatrywanych aspektów – mówi Piotr Cyrkowicz, trener Kraków Lacrosse Kings."

"Z naszej perspektywy, małego klubu, jeszcze bez wielkich tradycji, mamy problem z boiskiem treningowym. Posiadamy sprzęt, potrzebujemy tylko dostępnego obiektu, a jest z tym ciężko. Większość budowanych boisk i stadionów trafia do klubów piłkarskich. Nie mamy wielkich wymagań – dodaje Cyrkowicz."

Kto zarządza sportową kasą?

Piotr Cyrkowicz zwraca uwagę na kolejny, niezwykle istotny aspekt, który bezpośrednio wpływa na możliwości małych klubów – model zarządzania miejskimi obiektami sportowymi. Kluby takie jak Lacrosse Kings postulują, aby obiektami zarządzały podmioty nieskupione na zysku. Dlaczego? Bo obecna sytuacja, gdzie na rynku dominują firmy nastawione na maksymalizację dochodu, prowadzi do absurdalnych stawek, które stają się barierą nie do przeskoczenia.

Problem jest tu wręcz systemowy: podmioty nastawione na zysk windują ceny wynajmu, czyniąc je nieosiągalnymi dla wielu. Największym paradoksem jest to, że dofinansowanie, które kluby otrzymują od miasta, często nie trafia do sportowców, lecz krąży, by ostatecznie wylądować w kieszeniach tych właśnie "biznesowych" zarządców. Paradoksalnie, dofinansowanie z miasta często trafia właśnie do tych komercyjnych zarządców, zamiast wspierać rozwój sportu u podstaw.

"Co do zarządzania obiektami sportowymi, chcielibyśmy, żeby zarządzały nimi podmioty nieskupione na zysku. Większość tego typu zarządców winduje ceny. Dla nas płacenie obecnych stawek w Krakowie jest praktycznie niemożliwe. Dofinansowanie z miasta, które otrzymujemy, trafia właśnie do tych podmiotów ukierunkowanych na biznes – mówi Piotr Cyrkowicz."

Sportowy krajobraz Krakowa się zmienia

Mimo wskazanych problemów, krakowski rynek sportowy dynamicznie ewoluuje, a wraz z nim rośnie zainteresowanie dyscyplinami, które jeszcze niedawno uznawano za egzotyczne. Miasto dąży do rozszerzenia wachlarza możliwości, promując także te mniej popularne, takie jak wspinaczka sportowa czy prestiżowe imprezy Ironman, które zdobywają coraz większą popularność. To obiecujące, ale wymaga konsekwentnych działań i myślenia perspektywicznego.

Sławomir Farbaniec z ZIS-u podkreśla, że na podstawie dotychczasowych doświadczeń miasto będzie podejmować dalsze decyzje, koncentrując się na zwiększeniu dostępności obiektów dla jak największej liczby mieszkańców i sportowców. Wskazuje, że kluczem jest modernizacja istniejących obiektów, co może znacznie poprawić ich dostępność dla sportów niszowych, zamiast budowania kolejnych, które wpadną w te same pułapki rynkowe. Na przykładzie lacrosse'a widać, że nie zawsze chodzi o nowe boiska, a o rozsądne zagospodarowanie już istniejących zasobów.

"Dążymy do tego, by ich wachlarz był jak najszerszy. W Krakowie pojawiła się np. wspinaczka sportowa czy imprezy Ironman. Na podstawie doświadczeń będziemy podejmować dalsze decyzje dotyczące dostępności obiektów sportowych dla jak największej liczby mieszkańców i sportowców. Wciąż powstają nowe miejsca do uprawiania sportu. Warto też zwrócić uwagę, że niektóre z obecnie istniejących można zmodernizować. Wspomniany lacrosse nie potrzebuje nowego boiska, ale z pewnością przebudowa już będących na mapie miasta obiektów, pomoże w ich dostępności dla sportów niszowych – podkreśla Sławomir Farbaniec z ZIS-u."

Przyszłość sportu w Krakowie

Program Rozwoju Sportu na lata 2026-2030, jak zaznacza Daniel Bukalski, nie jest sztywnym katalogiem zadań, lecz zbiorem kierunkowych założeń, mającym stanowić elastyczne ramy działania. Ten pragmatyczny charakter ma pozwolić na dynamiczne reagowanie na zmieniające się potrzeby i wyzwania, co w szybko ewoluującym świecie sportu jest niezwykle ważne. W końcu to nie papiery grają, ale ludzie i ich pasje.

Miasto stawia sobie ambitne cele: dąży do zwiększenia udziału dzieci w miejskich programach sportowych oraz zapewnienia szerszego dostępu do nowoczesnej infrastruktury. Elastyczność programu ma kluczowe znaczenie, umożliwiając szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby i wyzwania. Głównym celem jest wzmacnianie wizerunku Krakowa jako prężnego ośrodka sportowego oraz stworzenie warunków dla rozwoju zarówno sportu powszechnego, jak i talentów, co w dłuższej perspektywie ma zaowocować sukcesami na najwyższym poziomie.

"Sport i świat są dynamiczne. Program został skonstruowany tak, by umożliwiał elastyczne reagowanie na pojawiające się potrzeby i wyzwania. Dążymy do zwiększenia udziału dzieci w ramach miejskich programów sportowych, zwiększenia dostępu do nowoczesnej infrastruktury sportowej. – Chcemy wzmacniać wizerunek Krakowa jako miasta sportu i tworzyć warunki, które pozwolą naszym klubom i zawodnikom rozwijać się i rywalizować na najwyższym poziomie. To właśnie poprzez rozwój sportu powszechnego i wspieranie młodych talentów możemy w dłuższej perspektywie osiągać takie efekty – dodaje Bukalski"

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.