Spis treści
Tarnowskie Góry tracą ważną placówkę
Wieści o planowanej likwidacji punktu obsługi klienta Narodowego Funduszu Zdrowia w Tarnowskich Górach wywołały prawdziwą burzę wśród mieszkańców i lokalnych władz. Obiekt, który od ponad pięciu lat służył jako kluczowy punkt wsparcia dla tysięcy osób, ma zniknąć z mapy miasta, co stanowi kolejny cios dla dostępności usług publicznych w regionie.
Sprawa nabrała tempa po tym, jak przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach, Tomasz Olszewski, nagłośnił ją publicznie. Jego interwencja wskazuje na rosnące zaniepokojenie mieszkańców powiatu, którzy z dnia na dzień mogą zostać pozbawieni dogodnego dostępu do załatwiania spraw związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym.
"W ostatnich dniach docierają do mnie bardzo niepokojące informacje o możliwym zamknięciu punktu obsługi Narodowego Funduszu Zdrowia w Tarnowskich Górach. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, oznacza to, że mieszkańcy naszego miasta i całego powiatu będą zmuszeni jeździć nawet do Katowic, by załatwić sprawy związane z ubezpieczeniem zdrowotnym" - poinformował w mediach społecznościowych Tomasz Olszewski.
Kto najbardziej odczuje zmiany?
Przewodniczący Olszewski wyraźnie podkreślił, że zamknięcie punktu NFZ przy ulicy Piastowskiej 1 uderzy przede wszystkim w osoby starsze, z niepełnosprawnościami oraz mieszkańców mniejszych miejscowości. Dla nich podróżowanie do odległych placówek w Gliwicach czy Katowicach będzie stanowiło poważną barierę i realne ograniczenie dostępu do niezbędnych świadczeń.
Tomasz Olszewski stanowczo stwierdził, że Tarnowskie Góry są dużym i ważnym ośrodkiem powiatowym i nie zasługują na to, by odbierano im instytucje publiczne, z których korzystają tysiące mieszkańców północnej części województwa. W związku z tym, do dyrektora Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ trafiła interpelacja z prośbą o pilne wyjaśnienie sytuacji i przedstawienie planów wobec lokalnego punktu.
Dlaczego NFZ zamyka placówkę?
Narodowy Fundusz Zdrowia, ustami rzecznika śląskiego oddziału Rafała Razika, potwierdził, że tarnogórski punkt będzie funkcjonował wyłącznie do 14 listopada 2025 roku. Po tej dacie mieszkańcy będą musieli szukać pomocy w najbliższych placówkach, głównie w Gliwicach i Katowicach, co dla wielu będzie uciążliwą wyprawą.
Głównym argumentem Funduszu jest postępująca cyfryzacja i możliwość załatwiania coraz większej liczby spraw online. NFZ przekonuje, że dzięki rozwojowi technologii, wiele procesów odbywa się automatycznie, eliminując konieczność osobistych wizyt, co w teorii ma ułatwić dostęp do usług, zamiast go utrudniać.
"Coraz więcej spraw związanych z obsługą pacjentów można realizować całkowicie zdalnie. Dzięki cyfryzacji systemu ochrony zdrowia wiele procesów odbywa się automatycznie — bez konieczności wizyty w placówce. Dotyczy to m.in. skierowań pacjentów do uzdrowisk czy obsługi zleceń na wyroby medyczne, w tym ortopedyczne. Pacjent nie musi już dostarczać dokumentów osobiście, wszystko odbywa się elektronicznie pomiędzy lekarzem a NFZ" - mówi dla "ESKI" Rafał Razik, rzecznik śląskiego oddziału NFZ.
Czy cyfryzacja jest dla wszystkich?
Rzecznik Razik wskazuje na konkretne przykłady, jak Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, którą można zamówić przez Internetowe Konto Pacjenta i otrzymać pocztą. Argumentuje, że to znacząco ułatwia proces i eliminuje potrzebę osobistego stawiennictwa, co dla części społeczeństwa rzeczywiście jest wygodnym rozwiązaniem.
Jednakże, perspektywa "wygody i dostępności" poprzez kanały cyfrowe nie zawsze idzie w parze z realiami życia wszystkich obywateli. Nie można zapominać o pokaźnej grupie osób, dla których Internet i elektroniczne załatwianie spraw to wciąż bariera nie do pokonania, a fizyczny punkt obsługi jest jedyną gwarancją dostępu do publicznych świadczeń.
Gdzie szukać pomocy po zamknięciu?
Dla mieszkańców Tarnowskich Gór i okolic, po 14 listopada 2025 roku, najbliższe fizyczne punkty obsługi NFZ znajdą się w Gliwicach i Katowicach. Oprócz nich, śląski oddział funduszu dysponuje siecią delegatur i punktów rozsianych po całym województwie, między innymi w Bielsku-Białej, Częstochowie, Rybniku czy Tychach, co dla wielu oznacza konieczność pokonania znacznych odległości.
Fakt, że otwarcie punktu przy Piastowskiej miało miejsce zaledwie w grudniu 2019 roku, a już po kilku latach jest likwidowany, budzi pytania o długofalową strategię NFZ. Zamykanie lokalnych placówek, nawet w imię cyfryzacji, musi uwzględniać realne potrzeby i możliwości wszystkich grup społecznych, aby nie pogłębiać cyfrowego wykluczenia.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.