Rodzina zatruła się czadem. Co zawiodło w mieszkaniu pod Rybnikiem?

2025-11-01 19:32

Pięcioosobowa rodzina ze Zwonowic koło Rybnika trafiła do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla. W ich mieszkaniu znajdował się czujnik czadu, który niestety nie zadziałał z powodu rozładowanej baterii. Strażacy apelują o rozwagę i regularne sprawdzanie urządzeń, podkreślając, że tlenek węgla to "cichy zabójca", a niesprawne czujniki mogą mieć tragiczne konsekwencje.

Na ciemnym tle, w centralnej części, znajduje się ikona baterii, z której wychodzi łuk sugerujący proces ładowania, wszystko w jasnym, złotawym odcieniu. Poniżej ikony, na poziomej powierzchni o teksturowanym, ciemnym wykończeniu, widoczne jest delikatne, poziome złote światło. W prawej części obrazu widoczny jest pionowy, jasny pas, oddzielający ciemne płaszczyzny.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Na ciemnym tle, w centralnej części, znajduje się ikona baterii, z której wychodzi łuk sugerujący proces ładowania, wszystko w jasnym, złotawym odcieniu. Poniżej ikony, na poziomej powierzchni o teksturowanym, ciemnym wykończeniu, widoczne jest delikatne, poziome złote światło. W prawej części obrazu widoczny jest pionowy, jasny pas, oddzielający ciemne płaszczyzny.

Interwencja ratunkowa w Zwonowicach

W sobotę, 1 listopada, po południu służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia tlenkiem węgla w jednym z domów położonych w miejscowości Zwonowice, w województwie śląskim. Zgłoszenie wpłynęło tuż po godzinie 15:00, co zainicjowało natychmiastową akcję ratunkową na terenie powiatu rybnickiego. Na miejsce zdarzenia skierowano liczne jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

Do akcji wyruszyło łącznie pięć zastępów straży pożarnej, w skład których wchodziło dwudziestu jeden ratowników. Po dotarciu na miejsce okazało się, że bezpośrednią przyczyną niebezpiecznej sytuacji była niesprawna płyta gazowa w kuchni, a także brak odpowiedniej wentylacji w pomieszczeniu. Te czynniki doprowadziły do kumulacji toksycznego gazu.

Dlaczego czujnik czadu nie zadziałał?

Mieszkanie poszkodowanej rodziny było wyposażone w czujnik tlenku węgla, który miał zapewnić bezpieczeństwo domownikom. Niestety, urządzenie to nie spełniło swojej funkcji alarmowej, co stanowiło kluczowy element pogarszający sytuację. Okazało się, że przyczyną niesprawności czujnika była całkowicie rozładowana bateria. Brak zasilania uniemożliwił sygnalizację zagrożenia.

Aspirant Wojciech Kasperzec z Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku potwierdził ten fakt, podkreślając, jak istotne jest regularne sprawdzanie stanu technicznego i zasilania tego typu urządzeń. Niesprawny czujnik czadu to realne zagrożenie dla życia, ponieważ mieszkańcy nie otrzymują ostrzeżenia o obecności bezbarwnego i bezwonnego gazu. Ten przypadek uwypukla wagę konserwacji domowych systemów bezpieczeństwa.

Kto ucierpiał w wyniku zatrucia tlenkiem węgla?

W wyniku zdarzenia pięć osób, czyli cała rodzina zamieszkująca dom w Zwonowicach, odniosło obrażenia w postaci podtrucia tlenkiem węgla. Poszkodowani to 46-letni mężczyzna, 43-letnia kobieta oraz troje dzieci w wieku 4, 6 i 12 lat. Wszyscy domownicy otrzymali pierwszą pomoc medyczną na miejscu zdarzenia, świadczoną przez służby ratunkowe, które szybko zareagowały na wezwanie.

Po udzieleniu niezbędnej pomocy medycznej, cała pięcioosobowa rodzina została przewieziona do szpitala. Ich hospitalizacja miała na celu szczegółową obserwację stanu zdrowia oraz zapewnienie dalszej specjalistycznej opieki. Pomiary wykonane przez strażaków wykazały bardzo wysokie stężenie tlenku węgla, przekraczające 800 ppm, co w zamkniętym pomieszczeniu mogło w krótkim czasie doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci.

Czad – cichy zabójca?

Strażacy konsekwentnie przypominają o śmiertelnym zagrożeniu, jakim jest tlenek węgla, nazywany „cichym zabójcą” ze względu na swoje właściwości. Ten gaz jest bezbarwny, bezwonny i pozbawiony smaku, co sprawia, że jest niemożliwy do wykrycia zmysłami człowieka. Jego podstępne działanie polega na tym, że bardzo szybko wiąże się z hemoglobiną we krwi, uniemożliwiając transport tlenu do komórek i tkanek organizmu.

Objawy lekkiego zatrucia tlenkiem węgla mogą być początkowo mylone z innymi dolegliwościami, takimi jak ból głowy, zawroty głowy, nudności czy ogólne osłabienie. Jednak przy większych stężeniach czadu w powietrzu, jego wpływ na organizm jest znacznie bardziej dramatyczny. Może dojść do trwałego uszkodzenia układu nerwowego, niewydolności serca, zawału, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci. Dlatego tak ważne jest posiadanie sprawnych czujników.

"Wyposażajmy się w czujniki tlenku węgla, wymieniajmy baterie, dbajmy o te urządzenia. To rzeczy, które naprawdę ratują życie" - zaapelował asp. Kasperzec.

Sezon grzewczy a zagrożenie czadem

Od początku bieżącego sezonu grzewczego strażacy w województwie śląskim odnotowali ponad 30 interwencji związanych z emisją tlenku węgla. Statystyki te podkreślają skalę problemu i powtarzalność zagrożenia w okresie, gdy w domach powszechnie używane są urządzenia grzewcze. W wyniku tych zdarzeń kilkanaście osób zostało poszkodowanych, co wymagało udzielenia im pomocy medycznej.

Niestety, dwa z tych zdarzeń zakończyły się tragicznie, doprowadzając do śmierci dwóch osób. Najczęstszymi przyczynami zaczadzeń, identyfikowanymi przez strażaków, są nieszczelne lub zatkane przewody kominowe, niewystarczająca wentylacja w pomieszczeniach, a także niesprawne urządzenia grzewcze, które są źródłem tlenku węgla. Regularne przeglądy i czujność mogą zapobiec podobnym tragediom.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.