Spis treści
Polska pod ostrzałem hybrydowym
Ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce, Melinda Simmons, w programie „Garda” na kanale Portalu Obronnego, nie pozostawia złudzeń. Jej zdaniem, tak zwana wojna hybrydowa to wcale nie abstrakcyjna koncepcja, lecz zbiór realnych i niezwykle niebezpiecznych działań, mających na celu destabilizację regionu. Polska, ze względu na swoje strategiczne położenie, stała się niestety swoistym polem doświadczalnym dla Rosji, która testuje tutaj różne formy oddziaływania, od dezinformacji po fizyczne ataki.
Słowa ambasador Simmons brzmią jak ostrzeżenie i powinny zostać potraktowane z najwyższą powagą. Mowa tu o działaniach, które mają podważyć spójność europejską i osłabić suwerenność państw członkowskich. To nie jest jedynie gra propagandowa, ale realne operacje, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, włącznie z zagrożeniem życia. Cała Europa powinna z uwagą obserwować sytuację w Polsce, ucząc się na błędach i wypracowując skuteczne mechanizmy obronne.
"Dla mnie osobiście pod pojęciem wojny hybrydowej kryje się szereg ofensywnych, agresywnych działań. Każde z nich jest niebezpieczne i szczerze mówiąc może grozić śmiercią. One mogą poza tym wywoływać chaos. Mogą być szeregiem wszelkiego rodzaju zagrożeń. Mam na myśli ataki na kluczową infrastrukturę państwa, wpływ dezinformacji na społeczeństwo, ale też ataki na magazyny i centra handlowe na przykład te, do których doszło w Polsce. Ale atakiem hybrydowym jest też instrumentalne wykorzystywanie migrantów, którzy szturmują granicę białoruską" – mówi brytyjska ambasador w Polsce, dodając, że wszystkie te działania są częścią tego, co zbiorczo nazywamy wojną hybrydową.
Czym są ataki hybrydowe Rosji?
Ambasador Melinda Simmons precyzuje, że termin „wojna hybrydowa” często bywa zbyt dużym uproszczeniem. W rzeczywistości chodzi o szereg skoordynowanych, agresywnych działań, które mogą wywoływać chaos i stanowią poważne zagrożenie dla państwa. Wskazuje na ataki na kluczową infrastrukturę państwa, szerzenie dezinformacji w społeczeństwie, a także fizyczne ataki na magazyny i centra handlowe, które miały miejsce również w Polsce.
Co więcej, instrumentalne wykorzystywanie migrantów do szturmowania granicy białoruskiej jest kolejnym elementem rosyjskiego arsenału hybrydowego. Wszystkie te działania, choć zróżnicowane, mają ten sam cel: osłabienie suwerenności państwa, przetestowanie jego determinacji i zdolności obronnych. Simmons podkreśla, że każde z tych działań jest atakiem i wymaga zdecydowanej reakcji, bo ignorowanie ich to ryzyko utraty z oczu szerszego kontekstu zagrożeń.
"Ale podkreślam, że każde z tych działań jest przede wszystkim atakiem. Każde z nich to próba osłabienia suwerenności państwa, przetestowania jego determinacji i zdolności obronnych. I jako takie, stanowi atak, który wymaga reakcji. Polska, moim zdaniem, coraz bardziej staje się polem doświadczalnym dla tych różnych form oddziaływania, choć Wielka Brytania również ich doświadczyła. Często martwię się, że w ważnej debacie o walce militarnej ryzykujemy utratę z oczu tego aspektu. Dla mnie wszystkie te hybrydowe działania i próby oraz ataki są częścią arsenału, za pomocą którego Rosja stara się podważyć spójność europejską. I musimy traktować je wszystkie poważnie" – zauważa Melinda Simmons.
Wspólna odpowiedź na zagrożenia. Co planuje Polska i Wielka Brytania?
W obliczu rosnących zagrożeń hybrydowych ze strony Rosji, kluczowe staje się zacieśnianie współpracy międzynarodowej. Ambasador Wielkiej Brytanii odniosła się również do planowanego traktatu polsko-brytyjskiego, który ma na celu pogłębienie współdziałania w obszarze obronności i bezpieczeństwa. To odpowiedź na wspólną ocenę zagrożeń, z jakimi mierzy się Europa, szczególnie Polska, jako kraj graniczący bezpośrednio z Rosją i ogarniętą wojną Ukrainą.
Traktat opiera się na już istniejących, silnych relacjach między Polską a Wielką Brytanią, ale ma wprowadzić nowy poziom ambicji w tej współpracy. Przewiduje zobowiązania do wspólnych działań innowacyjnych, transferu technologii i programów współpracy w zakresie rozwoju obronności. Celem jest nie tylko wzmocnienie pozycji obu krajów, ale także całej Europy, poprzez wspólne przywództwo i zwiększenie odporności na rosyjskie prowokacje.
"Jest to traktat o współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Nasi szefowie rządów ogłosili go na początku roku. Opiera się on na bardzo silnych relacjach, które już istnieją i nadal się rozwijają. Traktat ma wnieść nowy poziom ambicji do tej współpracy, uwzględniając naszą wspólną ocenę zagrożeń bezpieczeństwa, z jakimi mierzy się Europa jako całość, a w szczególności Polska – jako kraj graniczący z Rosją i oczywiście z Ukrainą, gdzie toczy się wojna" – powiedziała Simmons.
Jakie korzyści przyniesie polsko-brytyjski traktat?
Planowany traktat polsko-brytyjski to więcej niż tylko formalne porozumienie. To strategiczny krok w kierunku budowania długoterminowego bezpieczeństwa i stabilności w Europie. Ambasador Simmons wyraźnie wskazała, że dokument będzie zawierał zobowiązania do dalszych wspólnych działań innowacyjnych i współpracy na rzecz wspólnej obrony. To oznacza, że oba kraje będą aktywnie dążyć do opracowywania nowych rozwiązań i technologii obronnych.
Ponadto, traktat ma sprzyjać transferowi technologii i głębszej refleksji nad tym, jak ta współpraca może przyczynić się do wzrostu i dobrobytu zarówno Polski, jak i Wielkiej Brytanii, a w konsekwencji całej Europy. W ten sposób Polska i Wielka Brytania chcą wzmocnić swoją pozycję przywódczą, którą już pokazały na arenie międzynarodowej, budując solidny front przeciwko agresywnej polityce Rosji.
"Traktat będzie zawierał zobowiązania do dalszych wspólnych działań innowacyjnych i współpracy na rzecz wspólnej obrony. Będą mu towarzyszyć programy współpracy w zakresie rozwoju technologii, jej transferu, a także refleksji nad tym, jak może się to przyczynić do wzrostu i dobrobytu naszych krajów, a w konsekwencji całej Europy. Chcemy w ten sposób wzmocnić naszą pozycję przywódczą, którą już pokazaliśmy" – dodała Melinda Simmons.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.