Skandal w parafii Żerków. Czy wyrok sądu w Jarocinie wstrząśnie diecezją?

2025-11-05 11:13

Były proboszcz parafii w Żerkowie stanie przed sądem w Jarocinie, oskarżony o znęcanie się nad wikarym, który półtora roku temu popełnił samobójstwo. Decyzja wymiaru sprawiedliwości będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszych kroków kurii kaliskiej, która zapewnia, że o rzekomej przemocy dowiedziała się dopiero po tragicznej śmierci duchownego.

Długi korytarz, wyłożony jasnobrązowymi kafelkami, biegnie w głąb obrazu, gdzie jego koniec zanika w ciemności. Wzdłuż prawej ściany znajduje się okno z zabrudzoną lub zaparowaną szybą, przez którą wpada światło, tworząc na podłodze wyraźne, prostokątne plamy. Kolumny lub filary, zanikające w ciemności po lewej stronie, rzucają długie cienie na podłogę. Dominują ciemne odcienie brązu i szarości, z kontrastującymi smugami jasnego światła.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Długi korytarz, wyłożony jasnobrązowymi kafelkami, biegnie w głąb obrazu, gdzie jego koniec zanika w ciemności. Wzdłuż prawej ściany znajduje się okno z zabrudzoną lub zaparowaną szybą, przez którą wpada światło, tworząc na podłodze wyraźne, prostokątne plamy. Kolumny lub filary, zanikające w ciemności po lewej stronie, rzucają długie cienie na podłogę. Dominują ciemne odcienie brązu i szarości, z kontrastującymi smugami jasnego światła.

Dramat na plebanii w Żerkowie

Sprawa byłego proboszcza parafii w Żerkowie, oskarżonego o znęcanie się nad wikarym, który tragicznie odebrał sobie życie, rzuca cień na lokalną wspólnotę i stawia w trudnej sytuacji diecezję kaliską. Jak się okazuje, tragiczne wydarzenia, które doprowadziły do śmierci młodego duchownego, miały swój początek znacznie wcześniej, niż oficjalnie przyznają władze kościelne. Proces przed Sądem Rejonowym w Jarocinie ma wkrótce ruszyć, a jego wynik może zaważyć na reputacji wielu osób i instytucji. Opinia publiczna z pewnością bacznie śledzić będzie przebieg tego kontrowersyjnego postępowania.

Wikary, którego ciało znaleziono na plebanii 1 czerwca ubiegłego roku, zastrzelił się z broni czarnoprochowej – szczegół, który sam w sobie budzi wiele pytań o okoliczności tej tragedii. To właśnie były proboszcz Żerkowa miał odnaleźć zmarłego, co dodatkowo komplikuje obraz całej sytuacji. Dziś, po ponad półtora roku od dramatu, prokuratura zdecydowała się postawić zarzuty, które wskazują na poważne zaniedbania, a być może i celowe działania, które mogły doprowadzić do tak fatalnego finału. Konsekwencje prawne i moralne dla oskarżonego proboszcza są nieuniknione.

Kuria o niczym nie wiedziała?

W obliczu tak poważnych zarzutów, naturalnie pojawia się pytanie o rolę i wiedzę władz kościelnych. Rzecznik kurii kaliskiej, ksiądz Przemysław Kaczkowski, twierdzi, że biskup diecezjalny nie otrzymał żadnych sygnałów wskazujących na to, by proboszcz miał znęcać się nad wikarym. To tłumaczenie, choć oficjalne, wydaje się nieco naiwne w kontekście dramatu, który rozegrał się na plebanii. Czy naprawdę nikt w strukturach kościelnych nie zauważył niepokojących symptomów?

Według oświadczenia kurii, biskup wielokrotnie spotykał się z wikarym, również podczas indywidualnych rozmów, a jednak rzekomo nie dostrzegł żadnych oznak przemocy. Dopiero po tragicznej śmierci wikarego, od jego rodziców oraz od parafian, miały dotrzeć pierwsze informacje o możliwych nadużyciach. Ta narracja stawia pod znakiem zapytania skuteczność wewnętrznych mechanizmów kontroli i wsparcia dla duchownych. Opóźniona reakcja budzi uzasadnione wątpliwości co do transparentności działania kościelnych struktur.

"Biskup nic nie wiedział o tym, by proboszcz miał znęcać się nad wikarym. Nie miał żadnych sygnałów, choć z wikarym widywał się wielokrotnie, także podczas indywidualnych spotkań. O przemocy miał dowiedzieć się dopiero po śmierci wikarego - od jego rodziców. A także od parafian."

Jakie są mechanizmy kontroli?

Ta sytuacja niestety po raz kolejny uwypukla problem skuteczności nadzoru w instytucjach kościelnych. Jeśli rzeczywiście biskup nie miał pojęcia o dramacie rozgrywającym się na plebanii, mimo osobistych spotkań z wikarym, nasuwa się pytanie o jakość komunikacji i procedury zgłaszania problemów w diecezji. Czy duchowni mają realne wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, by otwarcie mówić o trudnościach, z jakimi się borykają? Braki w systemie wczesnego ostrzegania zdają się być aż nazbyt widoczne.

Trudno również nie odnieść wrażenia, że reakcja kurii pojawia się w momencie, gdy sprawa nabiera wymiaru publicznego i prawnego, a nie w odpowiedzi na wcześniejsze, potencjalne sygnały. Opóźnienie w podjęciu działań, które mogłyby zapobiec tragedii, jest niepokojące i rodzi poważne pytania o odpowiedzialność. Nadzieją na wyjaśnienie wielu kwestii jest zbliżający się proces sądowy, który może rzucić nowe światło na wydarzenia w Żerkowie. Wielu oczekuje, że sądowa ława w Jarocinie pomoże odkryć całą prawdę.

"Kluczowa dla biskupa będzie decyzja sądu."

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.