Śmierć strażaka OSP Wielowieś. Co wydarzyło się na ulicy Kotków?

2025-10-28 10:05

W Wielowsi doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. W ubiegłym tygodniu, w wyniku potrącenia przez samochód, zmarł 50-letni druh Krzysztof Marciniszyn, ceniony strażak OSP Wielowieś. Informacja o jego niespodziewanym odejściu, połączona z dramatycznymi okolicznościami wypadku na ulicy Kotków, wywołała falę żalu i niedowierzania. Rodzina podała szczegóły dotyczące daty i miejsca ostatniego pożegnania zmarłego.

Na pierwszym planie leży topór z drewnianą rękojeścią i metalowym ostrzem skierowanym w lewo; obok niego widoczna jest latarka z żółtym uchwytem oznaczonym literami PNLE. Za nimi znajdują się dwa czarne hełmy strażackie z jaskrawożółtymi elementami i przezroczystymi, przyciemnionymi osłonami twarzy, leżące na ciemnej, matowej powierzchni. Tło stanowi rozmyta ściana w odcieniach szarości i beżu, z wyraźną poziomą linią podziału.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Na pierwszym planie leży topór z drewnianą rękojeścią i metalowym ostrzem skierowanym w lewo; obok niego widoczna jest latarka z żółtym uchwytem oznaczonym literami "PNLE". Za nimi znajdują się dwa czarne hełmy strażackie z jaskrawożółtymi elementami i przezroczystymi, przyciemnionymi osłonami twarzy, leżące na ciemnej, matowej powierzchni. Tło stanowi rozmyta ściana w odcieniach szarości i beżu, z wyraźną poziomą linią podziału.

Dramat na drodze w Wielowsi

W środę, 22 października, spokojny wieczór w Wielowsi zamienił się w koszmar, który na długo pozostanie w pamięci mieszkańców. Tragiczny wypadek na ulicy Kotków, gdzie 50-letni pieszy został potrącony przez 26-letniego kierującego BMW, wstrząsnął lokalną społecznością do głębi. Pomimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, życia mężczyzny nie udało się niestety uratować. Wielowieś pogrążyła się w żałobie, stając się świadkiem kolejnej drogowej tragedii, która zdaje się być niestety częścią polskiej codzienności.

Okoliczności zdarzenia, choć wstępnie znane, nadal budzą wiele pytań o bezpieczeństwo na naszych drogach. Z relacji rzeczniczki gliwickiej policji wynika, że kierujący BMW był trzeźwy, co w obliczu dramatu staje się jednak jedynie suchą informacją. Wypadek miał miejsce w specyficznym kontekście, gdy ciągnik rolniczy zatrzymał się, by skręcić w pole, a w jego okolicy doszło do zderzenia. Wstępne ustalenia policji rzucają światło na dynamikę tego fatalnego zdarzenia, ukazując złożoność sytuacji na drodze, gdzie ułamek sekundy decyduje o życiu lub śmierci.

Ciągnik rolniczy zatrzymał się, by skręcić w lewo w pole. W chwili, gdy stał na jezdni, doszło do zderzenia z jadącym z naprzeciwka samochodem marki BMW, którym kierował 26-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło na wysokości ciągnika - informuje nadkom. Marzena Szwed.

Pożegnanie druha Krzysztofa Marciniszyna

Kilka godzin po tragicznym wypadku, na profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Wielowsi pojawiła się informacja, która uderzyła w serca wszystkich – ofiarą potrącenia był ich własny druh, Krzysztof Marciniszyn. 50-letni mężczyzna był znany ze swojej bezgranicznej pasji do służby i zawsze gotowości do niesienia pomocy innym. Wieść o śmierci druha Krzysztofa Marciniszyna błyskawicznie obiegła lokalną społeczność strażacką, która straciła cenionego i oddanego członka.

W pożegnalnym wpisie znalazły się niezwykle poruszające słowa, które w symboliczny sposób oddają charakter pracy strażaka.

Z głębokim smutkiem informujemy, że dzisiaj, 22 października 2025 roku, w skutek tragicznego wypadku na wieczną służbę odszedł nasz druh śp. Krzysztof Marciniszyn. Był oddany swojej strażackiej pasji, zawsze gotów nieść pomoc innym. Jego poświęcenie i zaangażowanie pozostaną w naszej pamięci na zawsze – napisali druhowie na stronie jednostki. W pożegnalnym wpisie dodano poruszające słowa: "Gobi, najwyraźniej św. Florian potrzebował cię tam na górze. Miej razem z nim całą rodzinę strażacką w opiece."

Słowa te odbiły się echem w całej wspólnocie, podkreślając nie tylko osobistą stratę, ale i głębokie więzi łączące strażaków. Ta tragedia przypomina o kruchości życia i ryzyku, jakie niosą ze sobą nawet najbardziej codzienne sytuacje drogowe. Jego poświęcenie i zaangażowanie dla służby było wzorem dla wielu, a jego odejście pozostawiło pustkę trudną do wypełnienia w sercach kolegów i przyjaciół.

Wspólnota strażacka w żałobie

Tragedia w Wielowsi wywołała falę kondolencji z całego regionu, a Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach również wyraziła swój głęboki smutek. Ofiara wypadku, druh z OSP Wielowieś, stał się symbolem trudnej służby i poświęcenia, które każdego dnia podejmują ochotnicy. To kolejne tragiczne przypomnienie o ryzyku, z jakim mierzą się ochotnicy, służący lokalnym społecznościom, często w najtrudniejszych warunkach.

Śmierć Krzysztofa Marciniszyna dotknęła nie tylko jego najbliższych i jednostkę OSP, ale całą strażacką rodzinę. Jest to bolesna lekcja, że życie i zdrowie strażaków, choć często wystawiane na próbę w walce z żywiołami, może zostać przerwane w najbardziej nieoczekiwany sposób. Śmierć druha Marcinszyna to strata nie tylko dla jego bliskich i jednostki, ale także dla całego systemu bezpieczeństwa i społeczności, której oddał swoje życie.

Z ogromnym smutkiem informujemy, że ofiarą wypadku okazał się druh z jednostki OSP Wielowieś. To tragiczne wydarzenie dotknęło całą naszą strażacką rodzinę. Składamy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie, bliskim, druhom z OSP Wielowieś oraz wszystkim, których ta śmierć dotknęła” – przekazali funkcjonariusze Komendy Miejskiej PSP w Gliwicach.

Kiedy odbędzie się pogrzeb Krzysztofa Marciniszyna?

Kilka dni po dramatycznych wydarzeniach rodzina tragicznie zmarłego strażaka podała do publicznej wiadomości datę i miejsce ceremonii pogrzebowej. Jest to moment, w którym lokalna społeczność i wszyscy, którzy znali druha Krzysztofa, będą mogli po raz ostatni oddać mu hołd. Ceremonia pogrzebowa druha Krzysztofa Marciniszyna odbędzie się w określonym terminie, dając społeczności możliwość pożegnania z bohaterem, który zginął na skutek nieszczęśliwego wypadku.

Jak przekazano w mediach oraz na stronach lokalnej parafii, ostatnie pożegnanie śp. Krzysztofa Marciniszyna zaplanowano na wtorek, 28 października, o godzinie 11.00. To ważny dzień dla wszystkich, którzy cenią służbę i poświęcenie strażaków. Wielowieś przygotowuje się do ostatniego pożegnania swojego bohatera, składając hołd jego pamięci i oddaniu, które cechowały go przez całe życie.

Pogrzeb odbędzie się w Parafii Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny w Wielowsi - o czym informuje pogrążona w żałobie rodzina - czytamy na stronie parafii.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.