Spis treści
Jak doszło do strzelaniny w Kniażycach?
Dramatyczne wydarzenia z 20 grudnia 2024 roku w Kniażycach, malowniczej miejscowości w powiecie przemyskim, wciąż pozostają żywe w pamięci. Na jednej z prywatnych posesji doszło wówczas do oddania kilku strzałów z broni palnej, w wyniku czego ranny został 58-letni obywatel Armenii. Incydent ten błyskawicznie uruchomił lawinę policyjnych działań, które szybko zidentyfikowały potencjalnych sprawców.
Policjanci szybko ustalili, że za zdarzeniem stoją dwaj mężczyźni w wieku 35 i 40 lat, mieszkańcy Podkarpacia, którzy niedługo po strzelaninie opuścili terytorium Polski, uciekając na Słowację. Dzięki sprawnym działaniom służb, zarówno polskich, jak i słowackich, uciekinierzy zostali zatrzymani w Preszowie na podstawie listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania. Po ekstradycji do kraju, Rafał P. i Grzegorz B. usłyszeli poważne zarzuty usiłowania zabójstwa.
Dlaczego prokuratura chce przedłużyć areszt?
Sprawa strzelaniny pod Przemyślem, w której Rafał P. i Grzegorz B. są oskarżeni o usiłowanie zabójstwa, wkracza w kolejny etap. Prokuratura Okręgowa w Przemyślu podjęła decyzję o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o przedłużenie aresztu tymczasowego dla obu mężczyzn. Jest to ruch, który podkreśla złożoność śledztwa i determinację organów ścigania w dążeniu do wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.
Przedłużenie aresztu jest kluczowe dla dalszego postępowania, które wymaga kontynuacji szeregu czynności procesowych. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, Marta Pętkowska, szczegółowo wyjaśniła powody tej decyzji. Wśród nich znalazło się m.in. oczekiwanie na wydanie przez prokuraturę zabezpieczonych dowodów, takich jak broń palna, samochód czy telefony, które mogą okazać się kluczowe dla zgromadzenia pełnego materiału dowodowego.
"To przedłużenie jest spowodowane koniecznością kontynuowania czynności procesowych w sprawie, a także wydania przez prokuraturę w Przemyślu dowodów zabezpieczonych w chwili zatrzymania podejrzanych w postaci broni palnej, samochodu, telefonów" - wyjaśniła Marta Pętkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Czy podejrzani przyznają się do winy?
W lutym 2025 roku, po sprowadzeniu Rafała P. i Grzegorza B. do Polski, podejrzani zostali przesłuchani w sprawie usiłowania zabójstwa. Wówczas ich postawa wobec zarzutów była zróżnicowana – jeden z mężczyzn złożył wyjaśnienia, natomiast drugi skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy ich składania. Ta asymetryczna reakcja na postawione zarzuty tylko dodaje śledztwu kolejne warstwy skomplikowania, wskazując na potencjalnie różne strategie obronne.
Niezależnie od ich stanowiska, prokurator z Przemyśla skierował do sądu wnioski o zastosowanie trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania, na co Sąd Rejonowy w Przemyślu wyraził zgodę. Obecnie, w kontekście wniosku o przedłużenie aresztu do lutego 2026 roku, sytuacja prawna obu mężczyzn pozostaje niezwykle poważna, a konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe, ponieważ obu grozi dożywocie.
Co oznaczają dalsze czynności procesowe?
Dalsze czynności procesowe, o których wspomina prokuratura, obejmują zapewne szczegółowe badania balistyczne broni, analizę danych z telefonów komórkowych, czy też dokładne przeszukanie samochodu. Każdy z tych elementów może dostarczyć nowych informacji i wzmocnić argumentację prokuratury, zmierzającą do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy.
Sprawa strzelaniny w Kniażycach na Podkarpaciu pokazuje, jak skomplikowane i wieloetapowe może być postępowanie w przypadku poważnych przestępstw. Śledczy, działając zgodnie z prawem, starają się zgromadzić wszelkie możliwe dowody, aby zapewnić rzetelny proces. Dla lokalnej społeczności, a także dla rodziny rannego obywatela Armenii, sprawiedliwość pozostaje najważniejszym celem tego długiego i wymagającego dochodzenia.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.
