Świąteczne wydatki Polaków. Gdzie z portfela ubywa najwięcej?

2025-12-18 11:22

Polacy mierzą się z nieuchronnym przedświątecznym dylematem: jak zacisnąć pasa, by domowy budżet udźwignął ciężar Bożego Narodzenia? Najnowszy raport BIG InfoMonitor bezlitośnie obnaża tendencję do oszczędzania, wskazując na drastyczny spadek średnich wydatków na święta. Ale czy to ogólnopolska reguła, czy też są regiony, gdzie portfele otwierają się szerzej? Odpowiedź może zaskoczyć, ujawniając, mieszkańcy którego województwa nie boją się sięgnąć głębiej do kieszeni.

Ręce osoby w kremowym swetrze delikatnie układają stos prezentów owiniętych w ozdobny papier i przewiązanych wstążkami. Na wierzchu stosu znajduje się białe pudełko ze złotymi wzorami liści, pod nim czerwone z białymi gałązkami, a na dole ciemnobrązowe z białymi wstążkami i złotymi dekoracjami z motywami jelenia i gałązek. W tle, rozmyte, widać kominek udekorowany girlandą z jasnych światełek i dwoma czerwonymi świątecznymi skarpetami. Po prawej stronie widać fragment jasnej kanapy z czerwoną poduszką.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Ręce osoby w kremowym swetrze delikatnie układają stos prezentów owiniętych w ozdobny papier i przewiązanych wstążkami. Na wierzchu stosu znajduje się białe pudełko ze złotymi wzorami liści, pod nim czerwone z białymi gałązkami, a na dole ciemnobrązowe z białymi wstążkami i złotymi dekoracjami z motywami jelenia i gałązek. W tle, rozmyte, widać kominek udekorowany girlandą z jasnych światełek i dwoma czerwonymi świątecznymi skarpetami. Po prawej stronie widać fragment jasnej kanapy z czerwoną poduszką.

Tegoroczne świąteczne zaciskanie pasa

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia malują obraz ekonomicznej ostrożności w wielu polskich domach. Zgodnie z bezlitosnymi danymi raportu BIG InfoMonitor, przeciętny Polak planuje przeznaczyć na świąteczną gorączkę zakupową zaledwie 1122 zł. To kwota, która stanowi ponury znak czasów, będąc o ponad 23 procent niższą niż rekordowe 1460 zł wydane w ubiegłym roku, co sugeruje powszechną refleksję nad domowymi finansami i potrzebę redukcji kosztów.

Spadek wydatków świątecznych jest wyraźnym sygnałem, że choć tradycja jest ważna, portfel ma swoje granice. Mimo tego ogólnego trendu, analizując szczegółowo dane, szybko zauważamy, że polskie regiony nie są jednolite w swoim podejściu do świątecznych budżetów. Różnice w deklarowanych kwotach są na tyle znaczące, że aż prosi się o pytanie: gdzie kryje się ten świąteczny wyjątek od reguły oszczędzania, i kto jeszcze potrafi celebrować Boże Narodzenie bez patrzenia na każdy grosz?

Kto hojnie wyda na Boże Narodzenie?

W obliczu ogólnopolskiego trendu cięć, pewne regiony wyraźnie wybijają się ponad przeciętną, udowadniając, że są miejsca, gdzie portfele otwierają się z większą lekkością. Na czele listy rekordzistów w kategorii wydatki na święta niezmiennie stoi województwo kujawsko-pomorskie, którego mieszkańcy deklarują średnie wydatki na poziomie 1373,6 zł. Ta suma znacząco przewyższa średnią krajową, rysując obraz regionu, który – mimo wszystko – stawia na bogatsze obchody Bożego Narodzenia, co w obecnej sytuacji może być postrzegane jako pewien luksus.

Tuż za Kujawami i Pomorzem plasują się inne województwa, które również zaskakują swoim podejściem do świątecznego budżetu. Wśród tych, którzy nie zamierzają specjalnie oszczędzać, znajdziemy mieszkańców Zachodniopomorskiego (1348,6 zł) oraz Warmińsko-Mazurskiego (1222,7 zł). Listę "hojniejszych" uzupełniają Podlaskie (1101,3 zł) i Dolnośląskie (1091,5 zł), gdzie wydatki również oscylują w okolicach, a nawet powyżej średniej krajowej, pokazując wyraźny regionalny podział w finansowej świątecznej mapie Polski.

Mniej prezentów, skromniejszy stół?

Największe i najbardziej widoczne cięcia w świątecznych budżetach Polaków uderzają w te kategorie, które tradycyjnie są sercem świąt: prezenty i jedzenie. W tym roku na podarunki dla bliskich przeznaczymy średnio zaledwie 447 zł, co stanowi spadek o 18 procent w stosunku do ubiegłego roku, sugerując bardziej przemyślane i mniej impulsywne zakupy. Wiele wskazuje na to, że Polacy stawiają na jakość, a nie ilość, co może prowadzić do mniejszej liczby, ale za to bardziej trafionych prezentów.

Równie drastyczne redukcje dotknęły wydatków na świąteczny stół, które zmniejszyły się o ponad 21 procent, osiągając średnią kwotę 413 zł. Ta zmiana postaw konsumenckich, choć może wydawać się surowa, została szczegółowo skomentowana przez eksperta, który zwraca uwagę na głębsze przyczyny tego zjawiska. Wydaje się, że czas nadmiernego marnotrawstwa i nieplanowanych nadwyżek powoli odchodzi w zapomnienie, ustępując miejsca racjonalności i umiarowi.

"Fakt, że wydatki świąteczne spadły o prawie jedną czwartą rok do roku, jest wymownym wskaźnikiem zmiany postaw konsumenckich. Polacy przeszli od priorytetu ilości do priorytetu jakości i racjonalności. Może to świadczyć nie tylko o świadomym ograniczeniu budżetu, ale o dojrzałej i bardziej przemyślanej konsumpcji, gdzie unika się marnotrawstwa i nieplanowanych nadwyżek – dotychczas nieodłącznych elementów polskiego stołu wigilijnego. Średnie 413 zł na jedzenie, o jedną piątą mniej niż przed rokiem, choć nadal jest dużą kwotą, odzwierciedla trend oszczędności, który dotyka samych fundamentów świętowania" - mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.

Gdzie jeszcze Polacy szukają oszczędności?

Przedświąteczne cięcia nie omijają także innych, zdawałoby się, mniej istotnych kategorii, które jednak budowały magię Bożego Narodzenia. Polacy wyraźnie rezygnują z wyjazdów świątecznych, planując wydać na ten cel średnio zaledwie 91 zł, co jest znaczącym spadkiem z ubiegłorocznych 120 zł. Co więcej, aż 60 procent badanych bez ogródek deklaruje, że ani złotówki nie przeznaczy na świąteczne podróże, pozostając w domach lub u najbliższych, co jest wyraźnym znakiem, że w trudniejszych czasach priorytety się zmieniają.

Podobny los spotkał świąteczne ozdoby i choinki. Aż 62 procent Polaków nie zamierza ponosić żadnych wydatków w tej kategorii, a średnia kwota na te przyjemności spadła z 83 zł do 51 zł. Mniejsze kwoty przeznaczymy również na środki czystości (spadek z 61 zł do 42 zł), co może sugerować, że w obliczu konieczności oszczędzania, nawet gruntowne porządki straciły na swojej finansowej wadze. To pokazuje, jak głęboko zakorzeniona jest obecnie potrzeba racjonalizacji budżetów.

Podzielone opinie o kosztach świąt

Mimo obiektywnych danych wskazujących na ogólny spadek wydatków świątecznych, nastroje konsumentów są zaskakująco podzielone, co dodatkowo komplikuje obraz przedświątecznej rzeczywistości. Z jednej strony, aż 34 procent ankietowanych spodziewa się, że tegoroczne święta okażą się droższe niż przed rokiem, głównie z powodu rosnących cen jedzenia i prezentów, co świadczy o pesymizmie części społeczeństwa i obawie przed inflacją, która realnie uszczupla ich portfele.

Z drugiej strony, 13 procent Polaków aktywnie planuje wydać mniej, co jest świadomą decyzją. Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że prawie połowa z nich, bo aż 49 procent, przyznaje, iż ta oszczędność nie jest wyborem, lecz przymusem, wynikającym z braku wystarczających środków na pokrycie nawet najpilniejszych potrzeb. To gorzka refleksja nad finansową kondycją wielu polskich rodzin, dla których Boże Narodzenie staje się kolejnym wyzwaniem, a nie beztroskim czasem świętowania.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.