Spis treści
Tradycja „Światełka Pamięci” w Łodzi
Przed Dniem Wszystkich Świętych łódzka młodzież angażuje się w wyjątkową inicjatywę. Na cmentarzu przy ulicy Zakładowej, zwanym najsmutniejszym w regionie, spoczywają osoby samotne i bezdomne. Uczniowie z lokalnych szkół regularnie porządkują te groby, zapalając znicze, aby pamięć o zmarłych nie zaginęła. Akcja ta stała się już lokalną tradycją.
Inicjatywa „Światełko Pamięci” ma na celu nie tylko fizyczne uporządkowanie miejsc spoczynku. Przede wszystkim uczy ona młodych ludzi empatii oraz wrażliwości społecznej. Uczestnicy podkreślają konieczność pamiętania o osobach, o których nikt inny już nie pamięta. Działania te mają wymiar edukacyjny i społeczny.
Rekordowa frekwencja uczniów
Akcja „Światełko Pamięci” z roku na rok zyskuje na popularności. Tegoroczna, dwunasta już edycja, odnotowała rekordową liczbę uczestników. Pomysłodawca inicjatywy zaznacza, że obecnie nie ma już potrzeby aktywnego namawiania do udziału w tym szlachetnym przedsięwzięciu, co świadczy o jego ugruntowanej pozycji.
W 2023 roku do akcji włączyło się aż 35 placówek edukacyjnych z Łodzi. Łącznie 625 uczniów zaangażowało się w porządkowanie grobów na cmentarzu przy ulicy Zakładowej. Młodzież nie tylko zapaliła znicze, ale również przyniosła własnoręcznie wykonane stroiki. Te ozdobiły zapomniane mogiły, nadając im godny wygląd.
"W tym roku zgłosiło się 35 placówek edukacyjnych, to 625 osób!" - mówi Przemysław Ledzian, łódzki społecznik i pomysłodawca akcji.
Czego uczy „Światełko Pamięci”?
Głównym celem akcji, poza sprzątaniem grobów, jest edukacja w zakresie empatii i wrażliwości. Uczestnicy zgodnie podkreślają znaczenie pamiętania o tych, którzy zostali zapomniani przez innych. Działanie to jest postrzegane jako fundamentalna lekcja człowieczeństwa dla młodego pokolenia. Uczy ich odpowiedzialności społecznej.
Przemysław Ledzian, inicjator wydarzenia, zwraca uwagę na transformację cmentarza podczas akcji. Z pustego pola, miejsca spoczynku przekształcają się w pięknie przystrojone mogiły w zaledwie kilkanaście minut. Jest to widoczny efekt zbiorowego wysiłku i wrażliwości uczniów, którzy angażują się w tę wyjątkową inicjatywę.
"Dlaczego warto tu być? Żeby posprzątać i zapalić światełko na grobie. Żeby pomóc. Sprzątaliśmy na grobach. Zapaliliśmy świeczki. Trzeba pamiętać o tych, o których nikt nie pamięta. Uważam, że jest to bardzo ważna lekcja empatii, wrażliwości. Gdy przyszliśmy, właściwie było to puste pole, a po kilkunastu minutach groby zostały pięknie przystrojone" - mówi Przemysław Ledzian.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.