Spis treści
Tragiczny finał w Sukowiczach
W czwartkowy wieczór, 28 sierpnia, ciszę niewielkich Sukowicz w gminie Szudziałowo, województwie podlaskim, przerwał potężny pożar drewnianego domu. Po godzinie 22:30 dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku otrzymał zgłoszenie, które niestety szybko okazało się zapowiedzią niewyobrażalnej tragedii. Na miejsce natychmiast zadysponowano liczne zastępy straży pożarnej, ale skala kataklizmu była już wtedy przytłaczająca, a płomienie nie dawały szans na szybką interwencję.
Po dotarciu ekip ratunkowych do Sukowicz, ich oczom ukazał się widok, który na długo pozostanie w pamięci służb. Drewniana konstrukcja domu oraz przylegający do niego budynek gospodarczy płonęły w całości, niczym pochodnie, kompletnie uniemożliwiając skuteczną walkę z żywiołem od zewnątrz. Dyżurny z WSKR potwierdził, że po stłumieniu ognia i przeszukaniu zgliszcz ratownicy dokonali makabrycznego odkrycia, które zamroziło krew w żyłach nawet doświadczonym strażakom.
Kto zginął w pożarze?
W pogorzelisku, gdzie jeszcze kilka godzin wcześniej toczyło się normalne, spokojne życie, strażacy natrafili na zwęglone ciała dwóch osób. Okazało się, że ofiarami tragicznego pożaru w Sukowiczach są 66-letni mężczyzna i 73-letnia kobieta, mieszkańcy spalonego do fundamentów domu. Ta straszna informacja wstrząsnęła lokalną społecznością, która teraz mierzy się z bólem straty i niezliczonymi pytaniami o przyczyny oraz okoliczności tej katastrofy, która odebrała im sąsiadów.
Los dwójki seniorów przypomina o kruchości życia i potędze ognia, który w kilka chwil potrafi zabrać dosłownie wszystko, co człowiek gromadził przez lata. W takich momentach rodzi się refleksja nad tym, jak niewiele potrzeba, by zwykły dzień zamienił się w najgorszy z możliwych koszmarów. Społeczność Sukowicz pogrążona jest w głębokiej żałobie, próbując zrozumieć rozmiar nieszczęścia, które ich dotknęło w tak brutalny sposób i z tak tragicznym skutkiem.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Szczegóły heroicznej, lecz niestety tragicznej w skutkach, akcji ratowniczej przekazali w mediach społecznościowych strażacy z OSP Krynki, którzy brali czynny udział w działaniach. Zgłoszenie o płonącej nieruchomości nadeszło punktualnie o godzinie 22:40, a już pierwsze informacje, które dotarły do dyspozytorów, wskazywały na ekstremalnie poważną i szybko rozwijającą się sytuację, z jaką będą musieli się zmierzyć ratownicy na miejscu.
Do walki z rozszalałym żywiołem, który pochłonął dom w Sukowiczach, skierowano imponujące siły i środki. Na miejscu pracowały dwa zastępy z JRG Sokółka, a także jednostki OSP Szudziałowo, OSP Zubrzyca Wielka, OSP Krynki, OSP Kamionka Stara oraz OSP Wierzchlesie. Działania zabezpieczały również Policja, Pogotowie Ratunkowe i Pogotowie Energetyczne, a rangę zdarzenia podkreśliła osobista obecność Komendanta PSP w Sokółce oraz Oficera Operacyjnego, co świadczy o skali zagrożenia.
Co ustali prokurator?
Na chwilę obecną przyczyny i dokładne okoliczności wybuchu pożaru w Sukowiczach pozostają niewyjaśnione. Policjanci, działający pod nadzorem prokuratora, skrupulatnie badają każdy kawałek zgliszcz i każdy potencjalny ślad, aby wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do tej podwójnej tragedii. To standardowa procedura w tak poważnych sprawach, ale w tym przypadku każdy, nawet najmniejszy szczegół, ma absolutnie kluczowe znaczenie dla ustalenia prawdy.
Kluczowym elementem w ustaleniu ostatecznego źródła ognia będzie wnikliwa opinia biegłego z zakresu pożarnictwa, która może rzucić światło na najbardziej prawdopodobne scenariusze rozwoju zdarzeń. Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a mieszkańcy Sukowicz, wraz z rodzinami ofiar, z niecierpliwością czekają na odpowiedzi, które pomogą im zrozumieć ten niewyobrażalny dramat i znaleźć choć częściowe ukojenie w obliczu tak wielkiej straty.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.