Spis treści
Wojna w PiS. Czy to już jawna kłótnia?
Wewnętrzne konflikty w Prawie i Sprawiedliwości osiągnęły poziom, który budzi **poważne zaniepokojenie** wśród samych polityków partii oraz jej wiernych wyborców. Publiczne utarczki, które jeszcze niedawno można było zbyć jako „dyskusje programowe”, przekształciły się w otwartą i szkodliwą rywalizację, mocno eksponowaną w mediach.
Coraz ostrzejsze wymiany zdań między czołowymi postaciami, takimi jak Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro, **nie tylko osłabiają wizerunek PiS**, ale także mają bezpośredni wpływ na spadające notowania w sondażach, co potwierdzają anonimowi rozmówcy z partii.
„Poparcie dla PiS spada, rosną notowania rządu, a my kłócimy się kto będzie premierem kiedy przejmiemy władzę. W ten sposób długo jej nie odzyskamy” – mówi nam jeden z polityków partii Kaczyńskiego.
Posiedzenie na Nowogrodzkiej zakończy spory?
W obliczu pogłębiającego się kryzysu, prezes Jarosław Kaczyński zwołał posiedzenie władz partii na Nowogrodzkiej, które ma odbyć się w piątek o godzinie 15. Celem nie jest bynajmniej zachęcanie do dalszych publicznych debat, lecz **zdecydowane wygaszenie medialnych dyskusji** i powrót do pracy programowej.
Rzecznik partii, Rafał Bochenek, podkreśla, że głównym zadaniem spotkania będzie **wyjaśnienie kwestii, które wywołały ostatnie napięcia**. Ma to być impuls do skupienia się na merytorycznych dyskusjach, zamiast na szkodliwej rywalizacji o wpływy i podziały.
„Samo zjawisko nie jest nowe, ale jego skala postępuje. To już nie wygląda na partyjną debatę, ale na wojnę i zdają sobie z niej sprawę nasi wyborcy” – mówi nam polityk PiS.
„To kwestia wyjaśnienia pewnych spraw, które wypłynęły w ostatnim czasie do mediów czy również pewnych dyskusji publicznych. Myślę, że wszyscy będą zmierzali do wygaszania tych dyskusji publicznych i skupić na dyskusjach merytorycznych, programowych” – wyjaśnia nam rzecznik Rafał Bochenek.
Lider łączy czy dzieli?
Pytanie o skuteczność interwencji Jarosława Kaczyńskiego pozostaje otwarte, jednak politycy PiS zgodnie wskazują na jego **kluczową rolę w utrzymaniu jedności partii**. Michał Dworczyk, bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego, nie kryje zaniepokojenia obecną sytuacją, widząc w niej zagrożenie dla przyszłości ugrupowania.
Dworczyk wyraźnie zaznacza, że **zamiast skupiać się na wewnętrznych przepychankach**, PiS powinien intensywnie pracować nad nowymi propozycjami programowymi, które pozwoliłyby odzyskać zaufanie wyborców i odwrócić negatywne trendy w sondażach.
„Obecne napięcia nie wpływają dobrze na sytuację partii. Zamiast zajmować przygotowywaniem propozycji programowych, którymi możemy przyciągać do siebie Polaków, to zajmujemy się sami sobą. Jak to jest oceniane pokazują sondaże. Mam nadzieję, że wszystkich nas będzie stać na refleksję. Prezes Jarosław Kaczyński łączy bardzo szerokie środowisko z którego zbudowany jest PiS. W sytuacjach napięć jego rola jest najistotniejsza” – mówi Dworczyk.
Powrót do władzy. Czy to możliwe?
Z kolei Patryk Jaki, wiceprezes partii, choć przyznaje, że w PiS ścierają się różne poglądy i trwa **żywa dyskusja o programie**, wierzy w przywództwo Jarosława Kaczyńskiego. Podkreśla jego dotychczasowe sukcesy w prowadzeniu partii do zwycięstw, co ma być gwarancją podobnego scenariusza w przyszłości.
Jego wypowiedź sugeruje nadzieję na **skuteczne zażegnanie wewnętrznych sporów** i ponowne zjednoczenie sił wokół wspólnego celu – odzyskania władzy. Pozostaje jednak pytanie, czy sama retoryka wystarczy, by opanować narastające ambicje i wzajemne pretensje w partii.
„Po raz kolejny będziemy pracowali nad tym aby wrócić do władzy. Nasza partia jest żywa i ścierają się tu różne poglądy, rzeczywiście dyskutuje się o programie. Prezes Jarosław Kaczyński jest liderem naszego ugrupowania, wielokrotnie już wyprowadzał je do zywcięstw i wierzę, że teraz będzie tak samo” – mówi wiceprezes partii.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.