Wrocław z pierwszym rezerwatem. Jakie skarby ukryje teren dawnych pól irygacyjnych?

2025-10-31 12:44

Wrocław rozpoczyna historyczny proces tworzenia pierwszego rezerwatu przyrody na terenie dawnych pól irygacyjnych. Obszar ten, liczący ponad 700 hektarów, ma stać się ostoją dzikiej natury do 2028 roku. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podpisał list intencyjny, inicjując działania. Miasto planuje przeznaczyć 20 milionów złotych na regulację gospodarki wodnej, co jest kluczowe dla ochrony cennych siedlisk.

Rozległe, spokojne rozlewisko rzeki lub jeziora, otoczone z każdej strony bujną, wysoką roślinnością wodną w odcieniach zieleni i ciepłego beżu. Woda odbija jasne, lekko zamglone niebo, przechodzące od błękitu w górnej części kadru do jaśniejszego, żółtawego odcienia przy horyzoncie, gdzie w oddali widać ciemniejszą linię lasu. Niskie słońce rzuca długie cienie i oświetla partie roślinności od prawej strony, tworząc złociste refleksy na trzcinach.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Rozległe, spokojne rozlewisko rzeki lub jeziora, otoczone z każdej strony bujną, wysoką roślinnością wodną w odcieniach zieleni i ciepłego beżu. Woda odbija jasne, lekko zamglone niebo, przechodzące od błękitu w górnej części kadru do jaśniejszego, żółtawego odcienia przy horyzoncie, gdzie w oddali widać ciemniejszą linię lasu. Niskie słońce rzuca długie cienie i oświetla partie roślinności od prawej strony, tworząc złociste refleksy na trzcinach.

Pola irygacyjne z najwyższą ochroną

Wrocław oficjalnie zainicjował proces ustanowienia swojego pierwszego rezerwatu przyrody, którego lokalizacją będą dawne pola irygacyjne. Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, wraz z Regionalną Dyrektor Ochrony Środowiska, Katarzyną Łapińską, podpisali list intencyjny, formalnie rozpoczynający działania zmierzające do objęcia tego terenu najwyższą formą ochrony. Obszar docelowego rezerwatu rozciąga się na ponad 700 hektarów.

Teren ten przez lata funkcjonował jako naturalna oczyszczalnia ścieków, jednakże od 2015 roku uległ transformacji, stając się znaczącą ostoją dzikiej przyrody. Utworzenie rezerwatu jest postrzegane jako dowód na zdolność natury do samoregeneracji oraz świadomą inwestycję w przyszłość miasta, obejmującą retencję wody, wspieranie bioróżnorodności i adaptację do zmian klimatycznych.

"Ten krok to realna inwestycja w przyszłość miasta: w retencję, w bioróżnorodność, w adaptację do zmian klimatu." - podkreślił Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Uregulowanie stosunków wodnych warunkiem rezerwatu

Podpisanie listu intencyjnego stanowi istotny, lecz wstępny etap na drodze do utworzenia rezerwatu przyrody. Kluczowym wymogiem, jaki miasto musi spełnić, jest uregulowanie stosunków wodnych na obszarze dawnych pól irygacyjnych. Zaprzestanie nawadniania terenu ściekami doprowadziło do jego stopniowego wysychania, co stanowi poważne zagrożenie dla cennych siedlisk podmokłych, w tym torfowisk i trzcinowisk.

Decyzja o powołaniu rezerwatu jest uzależniona od realizacji przez Wrocław niezbędnych inwestycji hydrologicznych, których zakończenie planowane jest na lata 2026-2027. Regionalna Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Katarzyna Łapińska, wskazała na koordynację procesu od strony formalnej i merytorycznej przez swoją instytucję.

"Moja instytucja będzie koordynować proces tworzenia rezerwatu od strony formalnej i merytorycznej. (...) Jeśli gospodarka wodna na terenie pól zostanie uregulowana, podejmiemy decyzję o utworzeniu rezerwatu" - wyjaśniła Katarzyna Łapińska, Regionalna Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

Ile pieniędzy Wrocław przeznaczy na wodę?

Miasto Wrocław deklaruje pełne przygotowanie do realizacji wyzwania związanego z regulacją gospodarki wodnej na obszarze przyszłego rezerwatu. Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju, potwierdziła alokację 20 milionów złotych na ten cel. Inwestycje te są kluczowe dla przywrócenia właściwego bilansu wodnego.

W ramach tych działań, w nadchodzącym roku, zostaną zbudowane zastawki na ciekach Trzciana i Mokrzyca, co umożliwi powstanie naturalnego rozlewiska. Szacuje się, że rozlewisko to zajmie powierzchnię około 10 hektarów, wspierając gatunki preferujące środowiska podmokłe.

"W przyszłym roku zbudujemy zastawki na ciekach wodnych, aby mógł powstać pierwszy zbiornik wodny. Musimy zadbać o siedliska tych gatunków, które lubią warunki podmokłe" - powiedziała Katarzyna Szymczak-Pomianowska.

"Nie będzie tu betonu, głębokich jezior - nic z tych rzeczy. Woda naturalnie będzie się rozlewać" - tłumaczył Bartłomiej Świerczewski z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Cenne gatunki ptaków i roślin

Starania o objęcie obszaru dawnych pól irygacyjnych ochroną mają swoje głębokie uzasadnienie w jego wyjątkowej wartości przyrodniczej. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego, szczególnie przez zespół prof. Marcina Kadeja z Wydziału Nauk Biologicznych UWr, jednoznacznie potwierdziły unikatowy charakter tego miejsca na skalę krajową. To żywy, złożony ekosystem, który samodzielnie rozpoczął proces regeneracji po latach eksploatacji.

Na terenie przyszłego rezerwatu zinwentaryzowano imponującą liczbę 206 cennych gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Obszar ten jest uznawany za ostoję ptasią o znaczeniu międzynarodowym, dając schronienie prawie połowie wszystkich gatunków ptaków występujących w Polsce. Wśród nich znajdują się błotniak stawowy, derkacz, żuraw oraz podróżniczek, co świadczy o niezwykłej bioróżnorodności tego środowiska.

"Dostarczyliśmy twardych danych dotyczących tego miejsca, jego potencjału. (...) Pola irygacyjne to żywy, złożony ekosystem, który po latach eksploatacji sam rozpoczął proces regeneracji" - stwierdził prof. Marcin Kadej z UWr.

Niezwykłe odkrycia i dostępność dla ludzi

Pola irygacyjne są domem nie tylko dla ptaków. Zidentyfikowano tu również 22 gatunki chronionych ssaków, w tym bobra europejskiego i kilka gatunków nietoperzy. Bogactwo płazów reprezentuje 10 gatunków, między innymi rzekotka drzewna i kumak nizinny. Co więcej, na terenie przyszłego rezerwatu odnaleziono 428 gatunków roślin, z czego 6 objętych jest ścisłą ochroną, jak czosnek kątowy czy salwinia pływająca.

Prawdziwą botaniczną sensacją okazało się odkrycie turzycy Bueka, gatunku, który dotąd uważany był za wymarły na Dolnym Śląsku. Pomimo statusu rezerwatu, teren ten nie zostanie całkowicie zamknięty dla mieszkańców. Władze miasta i naukowcy podkreślają jego olbrzymi potencjał edukacyjny i rekreacyjny, co ma zostać uwzględnione w planach zagospodarowania.

"Rekomendujemy, aby było to miejsce dostępne dla mieszkańców i turystów - ma olbrzymi potencjał edukacyjny" - zaznaczył prof. Marcin Kadej.

Kiedy rezerwat będzie otwarty dla mieszkańców?

Wrocławski ratusz, poprzez Bartłomieja Świerczewskiego, zapowiedział utworzenie sieci ścieżek i szlaków zarówno na terenie przyszłego rezerwatu, jak i w jego bezpośrednim otoczeniu. Poruszanie się po obszarze będzie możliwe wyłącznie po wyznaczonych trasach, co ma na celu pogodzenie potrzeb ochrony środowiska z oczekiwaniami mieszkańców pragnących kontaktu z naturą. Takie rozwiązanie zapewni bezpieczne warunki zarówno dla przyrody, jak i dla odwiedzających.

Zgodnie z obecnymi planami, jeśli wszystkie etapy prac przebiegną pomyślnie i bez opóźnień, Wrocław dołączy do grona miast posiadających własny rezerwat przyrody w 2028 roku. Będzie to unikatowe miejsce do spacerów, obserwacji dzikiej fauny i flory, a także cenne centrum edukacji ekologicznej dla całego regionu.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.