Spis treści
Poranne tąpnięcie w Murcki-Staszic
Mieszkańcy aglomeracji śląskiej obudzili się w środę, 5 listopada, nie z powodu budzika, lecz z powodu potężnego wstrząsu, który nawiedził region krótko przed godziną piątą rano. Drgania były tak silne, że natychmiast wywołały falę niepokoju w Katowicach, Mikołowie, Bytomiu, Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Zabrzu i Świętochłowicach. Okna drżały, meble kołysały się, a wielu porównywało to doświadczenie do prawdziwego wybuchu, a nie zwykłego tąpnięcia, do których Ślązacy, niestety, są przyzwyczajeni.
Źródło tego niezwykłego zdarzenia szybko zidentyfikowano: to kopalnia Murcki-Staszic w Katowicach, gdzie na głębokości 500 metrów doszło do wstrząsu o energii 2×10⁶ J. Polska Grupa Górnicza, ustami rzecznika Ewy Grudniok, uspokoiła opinię publiczną, informując, że mimo zagrożenia, 42 górników pracujących w rejonie ściany w pokładzie 401 zostało bezpiecznie wycofanych. To kluczowa informacja, która z pewnością przyniosła ulgę wielu rodzinom.
"Halemba bardzo mocno i długo obudziło mnie" – czytamy w jednej z relacji przytaczanych przez Radio ESKA.
Co czuli mieszkańcy Śląska?
Skala porannego tąpnięcia była bezprecedensowa, o czym świadczą dramatyczne relacje mieszkańców, którzy z reguły są zahartowani na górnicze echa. To nie było zwykłe, codzienne drżenie ziemi, do którego przywykliśmy. Wielu z nich podkreślało, że siła i długość wstrząsu znacznie przewyższały typowe zjawiska sejsmiczne wywołane eksploatacją węgla. Panika i strach były namacalne, a słowa takie jak „myślałam, że blok się wali” najlepiej oddają skalę przerażenia.
Wyobraźmy sobie przebudzenie w środku nocy, gdy podłoga faluje, a szyby w oknach dzwonią z taką siłą, że w pierwszej chwili myślimy o katastrofie budowlanej. "To było bardziej odczuwalne jak wybuch niż tąpnięcie, w głowie czekałem na falę uderzeniową" – to kolejny wstrząsający opis, który pokazuje, że incydent w kopalni Murcki-Staszic nie był jedynie lokalnym wydarzeniem, ale czymś, co głęboko zapadło w pamięć tysięcy osób w całym regionie. Na szczęście, nie ma ofiar, ale psychologiczne piętno pozostaje.
"To było bardziej odczuwalne jak wybuch niż tąpnięcie, w głowie czekałem na falę uderzeniową", "Myślałam że blok się wali, pierwszy raz mnie coś takiego wybudziło ze snu mega mocno".
Historia kopalni Murcki-Staszic
Kopalnia Węgla Kamiennego „Murcki-Staszic”, która znalazła się w centrum porannych wydarzeń, to prawdziwa legenda śląskiego górnictwa, z korzeniami sięgającymi XVIII wieku. Powstała formalnie 1 stycznia 2010 roku z połączenia dwóch zasłużonych zakładów: „Murcki” i „Staszic”. Historia tej jednostki to historia ciągłych przekształceń i reorganizacji, od Katowickiego Holdingu Węglowego po Polską Grupę Górniczą, do której dołączyła w 2017 roku, świadcząca o dynamicznych zmianach w branży.
Ostatnie znaczące zmiany miały miejsce 1 stycznia 2021 roku, kiedy to kopalnia Murcki-Staszic została włączona do KWK „Wujek”, tworząc dwuruchowy zakład „Staszic-Wujek”, a ruch „Murcki” został zlikwidowany. To pokazuje, jak skomplikowana jest struktura i jak ewoluowało górnictwo na przestrzeni lat, dostosowując się do zmieniających się warunków rynkowych i geologicznych. „Staszic” z kolei, choć najmłodszy w Katowicach, uruchomiony w 1964 roku, również ma swoje lata świetności za sobą.
Czy Śląsk jest gotowy na tąpnięcia?
Wstrząs z Murcki-Staszic ponownie stawia pytanie o bezpieczeństwo i o to, czy mieszkańcy regionu, nieustannie nękani tego typu zdarzeniami, mogą czuć się naprawdę bezpiecznie. Choć tym razem nikt nie ucierpiał, strach i niepokój, które obudziły mieszkańców nad ranem, to realne konsekwencje górniczej eksploatacji. Nie da się ukryć, że z czasem tolerancja na wstrząsy maleje, a obawy o trwałość budynków i infrastrukturę rosną. Każde takie wydarzenie to przypomnienie o cenie, jaką płaci Śląsk za swoje bogactwa.
Górnictwo w Polsce, zwłaszcza na Śląsku, to dziedzina obarczona ogromnym ryzykiem, ale i niezwykłą tradycją. Incydenty takie jak ten w Murcki-Staszic, choć często klasyfikowane jako "rutynowe" przez ekspertów, dla zwykłego człowieka są prawdziwym horrorem. Pozostaje mieć nadzieję, że odpowiednie służby i zarząd kopalni analizują te zdarzenia, aby minimalizować ryzyko w przyszłości i zapewnić mieszkańcom spokój, na który zasługują, mimo nieuchronnych dla regionu górniczego wstrząsów.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.