Spis treści
Wychłodzony chłopiec w szpitalu
Do szpitala w Bielsku-Białej przewieziono niespełna półtorarocznego chłopca w stanie wychłodzenia. Zdarzenie to miało miejsce w czwartek, 23 października. Małe dziecko, jak podają wstępne ustalenia, mogło wcześniej przebywać w wodzie poza miejscem zamieszkania. Konkretne okoliczności, w jakich doszło do tej sytuacji, są obecnie przedmiotem intensywnych czynności wyjaśniających prowadzonych przez odpowiednie służby.
Po przyjęciu do placówki medycznej, maluch został natychmiast skierowany na oddział intensywnej terapii. Lekarze podjęli wszelkie niezbędne działania diagnostyczne i terapeutyczne, aby ustabilizować jego stan zdrowia. Pomimo poważnego wychłodzenia, stan chłopca jest stabilny i nie zagraża jego życiu, co potwierdzają medycy.
"Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Wciąż go diagnozujemy, czy nie ma objawów niedotlenienia i urazów. Jest w stanie średnim stabilnym, wydolny oddechowo, w stanie łagodnej hipotermii. To stan do wyprowadzenia. Nie zagraża życiu" - przekazał tvn24.pl Mirosław Harężlak, dyrektor medyczny bielskiego szpitala pediatrycznego.
Jakie są objawy wychłodzenia u dziecka?
Dyrektor medyczny szpitala w Bielsku-Białej, Mirosław Harężlak, dokładnie opisał stan przyjętego pacjenta. Poinformował, że dziecko jest w stanie średnim stabilnym i jest wydolne oddechowo. Zdiagnozowano u niego łagodną hipotermię, czyli stan obniżonej temperatury ciała. Taki stan, jak wyjaśnił Harężlak, jest możliwy do wyprowadzenia i w tym przypadku nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia.
Mimo stabilizacji stanu, lekarze kontynuują szczegółową diagnostykę. Ich celem jest wykluczenie wszelkich potencjalnych powikłań, takich jak objawy niedotlenienia organizmu czy ewentualne urazy, które mogłyby wyniknąć z długotrwałego przebywania w niskiej temperaturze lub w wodzie. Działania te mają zapewnić pełne bezpieczeństwo i zdrowie niespełna półtorarocznego pacjenta.
Śledztwo w sprawie zdarzenia
Okoliczności, w jakich chłopiec znalazł się w wodzie i doznał wychłodzenia, są obecnie przedmiotem intensywnego śledztwa. Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ. Do działań zaangażowani są również funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Policja została powiadomiona o zdarzeniu przez personel szpitala, do którego trafił chłopiec. Podkom. Sławomir Kocur, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, potwierdził udział funkcjonariuszy w sprawie w rozmowie z „Super Expressem”. Ze względu na dobro rodziny, jak podkreślił rzecznik, szczegółowe informacje dotyczące przebiegu śledztwa nie są publicznie ujawniane na obecnym etapie. Służby starają się zebrać wszystkie fakty, aby rzetelnie odtworzyć ciąg wydarzeń prowadzących do incydentu.
Celem prokuratury i policji jest dokładne ustalenie wszystkich przyczyn i okoliczności, które doprowadziły do tego, że niespełna półtoraroczne dziecko znalazło się w tak niebezpiecznej sytuacji. Śledczy analizują zebrane dowody i zeznania, aby móc w pełni zrozumieć dynamikę zdarzenia. Wszelkie działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa dzieci oraz wyciągnięcie wniosków z zaistniałej sytuacji, by zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Rodzina dziecka otoczona jest opieką, a śledztwo prowadzone jest z najwyższą starannością.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.