Spis treści
Zarzuty Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości nabiera rumieńców, koncentrując się na rozległych nieprawidłowościach, które mogły narazić publiczne środki na znaczące straty. Zgromadzony materiał dowodowy, obejmujący zeznania świadków, wyjaśnienia współpodejrzanych oraz obszerną dokumentację finansową, doprowadził do postawienia Zbigniewowi Z. aż 26 zarzutów popełnienia przestępstw. To poważna lista, sugerująca systemowy problem z transparentnością i zarządzaniem funduszem, który miał służyć ofiarom przestępstw, a nie być narzędziem dla politycznych celów.
Formalne działania przeciwko parlamentarzyście stały się możliwe dzięki uchyleniu immunitetu, co jest krokiem milowym w polskim wymiarze sprawiedliwości, często budzącym kontrowersje. Po złożeniu wniosku przez Prokuratora Generalnego, Sejm w uchwałach z listopada 2025 roku wyraził zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej, jego zatrzymanie i aresztowanie. Mimo to, realizacja postanowienia o zatrzymaniu Zbigniewa Z. wciąż nie została zrealizowana, co rodzi liczne spekulacje i pytania o skuteczność działań państwa.
Czy Zbigniew Z. chce uciec?
Jedną z kluczowych przesłanek, na której opiera się wniosek Prokuratury Krajowej o tymczasowe aresztowanie, jest uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się podejrzanego przed organami ścigania. Fakt, że Zbigniew Z. przebywa obecnie poza granicami kraju, a co więcej, nie posiada w Polsce stałego miejsca pobytu, stanowi poważną okoliczność obciążającą w świetle kodeksu postępowania karnego. Ta sytuacja natychmiast przywodzi na myśl podobne przypadki ucieczki przed odpowiedzialnością, stawiając pod znakiem zapytania gotowość do stawienia czoła zarzutom.
Prokuratura, analizując dotychczasowe zachowanie byłego ministra, wskazuje na jego konsekwentne niestawiennictwo w Sejmie podczas procedury uchylenia immunitetu, co wielu odebrało jako akt lekceważenia polskiego parlamentu i prawa. Dodatkowo, jego medialne wypowiedzi, sugerujące brak zamiaru powrotu do kraju i podważające legalność działań prokuratury, jedynie potęgują obawy. Nie można zapominać o wielokrotnym lekceważeniu obowiązków świadka przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa, co zdaje się być stałym elementem strategii.
Obawa matactwa w Funduszu Sprawiedliwości
Kolejną poważną przesłanką, uzasadniającą wniosek o areszt, jest realna obawa bezprawnego utrudniania postępowania, powszechnie zwanego matactwem procesowym. Prokuratura argumentuje, że charakter zarzucanych czynów, w tym domniemane kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, stwarza wysokie ryzyko, iż podejrzany, pozostając na wolności, będzie próbował wpływać na zeznania współpodejrzanych. Istnieje również ryzyko ukrywania lub niszczenia dowodów, a także uprzedzania innych osób o planowanych czynnościach procesowych, co mogłoby drastycznie zaszkodzić rzetelności całego procesu.
Tę obawę dodatkowo wzmacniają liczne wypowiedzi medialne Zbigniewa Z., w których, nie przebierając w słowach, formułował groźby pod adresem przedstawicieli organów państwa, w tym policjantów, urzędników, sędziów i prokuratorów. Co więcej, materiał dowodowy, dotyczący dwóch z 26 zarzutów, jasno wskazuje, że w przeszłości podejrzany mógł już podejmować działania zmierzające do udaremniania postępowań karnych, w tym poprzez sprytne ukrywanie kluczowych dokumentów. To poważny sygnał ostrzegawczy dla wymiaru sprawiedliwości.
Jaka kara grozi Ziobrze?
Trzecią, samodzielną podstawą dla zastosowania tymczasowego aresztowania jest groźba wymierzenia surowej kary, co samo w sobie stanowi potężny argument. Kodeks postępowania karnego jasno stanowi, że jeśli zarzuca się zbrodnię lub występek zagrożony karą co najmniej ośmiu lat pozbawienia wolności, to surowość grożącej sankcji może uzasadniać potrzebę zastosowania środka zapobiegawczego. Jest to zabezpieczenie, by oskarżony nie próbował uniknąć konsekwencji prawnych, widząc przed sobą perspektywę długoletniego więzienia.
W przypadku czynów zarzucanych Zbigniewowi Z., kary przekraczają wspomniane osiem lat pozbawienia wolności, a niektóre z nich mogą skutkować wyrokiem nawet do dwudziestu pięciu lat. Wysoki stopień społecznej szkodliwości, cyniczna motywacja, bezwzględny sposób działania oraz ogromna skala wyrządzonej szkody sprawiają, że wymierzenie wyjątkowo surowego wyroku jest oceniane jako bardzo realne. Orzecznictwo sądowe wielokrotnie potwierdzało, że tak poważna groźba kary rodzi obawę zakłócenia toku postępowania, co wymaga niezwłocznego zabezpieczenia w postaci aresztu.
Zdrowie Ziobry a areszt
Prokuratura Krajowa odniosła się również do niezwykle delikatnej kwestii zdrowotnej, która mogłaby być przeszkodą w zastosowaniu aresztowania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, tymczasowe aresztowanie należy odstąpić, jeśli pozbawienie wolności stwarzałoby poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia podejrzanego. To kluczowy humanitarny aspekt, który zawsze jest brany pod uwagę w polskim systemie prawnym, jednak nie może być automatycznym preteksem do uniknięcia odpowiedzialności.
Dotychczas uzyskana opinia onkologiczna wskazuje, że stan psychofizyczny Zbigniewa Z. pozwala na udział w czynnościach procesowych, co jest informacją istotną dla prokuratury. Biegła zastrzegła jednak, że ewentualna kontynuacja leczenia w warunkach izolacji może być utrudniona lub wręcz niemożliwa. Prokurator zapowiedział, że po ewentualnym zatrzymaniu, Zbigniew Z. zostanie niezwłocznie przebadany przez niezależnego lekarza w celu oceny jego aktualnego stanu zdrowia. Jeśli kolejna opinia lekarska faktycznie wykluczy areszt z uwagi na zagrożenie życia, prokuratura odstąpi od jego zastosowania, jednak na ten moment to nic pewnego.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.