Atak nożownika w pociągu pod Cambridge. Co ujawniła świadkini zdarzenia?

Atak nożownika w pociągu pod Cambridge wstrząsnął Wielką Brytanią. Jedenastu pasażerów zostało rannych, a dwie osoby nadal walczą o życie. Świadkini zdarzenia, Dayna Arnold, opowiedziała o dramatycznych chwilach, gdy napastnik z nożem wykrzykiwał słowa o diable. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa.

Wnętrze pociągu przedstawia długi korytarz z rzędem drzwi i okien po prawej stronie. Na pierwszym planie, po lewej, znajduje się uchwyt drzwi, metalowy, zakrzywiony, przymocowany do kremowej ściany za pomocą śrub. Korytarz jest słabo oświetlony białymi lampami sufitowymi, tworzącymi odblaski na błyszczącej, ciemnej podłodze, a na jego końcu widać zamknięte, ciemne drzwi.

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Wnętrze pociągu przedstawia długi korytarz z rzędem drzwi i okien po prawej stronie. Na pierwszym planie, po lewej, znajduje się uchwyt drzwi, metalowy, zakrzywiony, przymocowany do kremowej ściany za pomocą śrub. Korytarz jest słabo oświetlony białymi lampami sufitowymi, tworzącymi odblaski na błyszczącej, ciemnej podłodze, a na jego końcu widać zamknięte, ciemne drzwi.

Atak nożownika pod Cambridge

Wielka Brytania pozostaje w szoku po dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w sobotni wieczór w pociągu jadącym pod Cambridge. W trakcie napaści uzbrojony w duży nóż mężczyzna zaatakował przypadkowych pasażerów, raniąc łącznie jedenaście osób. Dziesięć z nich trafiło do szpitali zaraz po zdarzeniu, natomiast jedenasta ofiara zgłosiła się po pomoc medyczną w późniejszym czasie, co świadczy o skali paniki i obrażeń.

Początkowe doniesienia medialne informowały, że dziewięć ofiar ataku nożownika walczy o życie w stanie krytycznym. Dzięki intensywnej pracy lekarzy i personelu medycznego, liczba osób wciąż znajdujących się w stanie krytycznym zmniejszyła się do dwóch. Ten fakt podkreśla heroiczny wysiłek medyków oraz powagę doznanych obrażeń, które stawiały życie poszkodowanych pod znakiem zapytania.

Kto odpowie za brutalny atak?

W toku śledztwa zmieniły się również informacje dotyczące liczby sprawców brutalnego ataku nożownika. Początkowo doniesiono o zatrzymaniu dwóch mężczyzn: 32-letniego czarnoskórego Brytyjczyka oraz 35-letniego obywatela brytyjskiego pochodzenia karaibskiego. Po dogłębnej analizie zgromadzonych dowodów, drugi z wymienionych został jednak zwolniony z aresztu, co skupiło uwagę śledczych na jednym podejrzanym.

Obecnie jako jedyny podejrzany w tej sprawie traktowany jest 32-letni Brytyjczyk. Brytyjska policja intensywnie prowadzi dalsze śledztwo, mające na celu pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie postawiono już zarzuty usiłowania zabójstwa, co wskazuje na poważny charakter przestępstwa i zamiar działania. Relacje świadków, w tym zeznania Dayny Arnold, stają się kluczowe w rekonstrukcji przebiegu tego wstrząsającego incydentu.

Relacja świadka Dayny Arnold

Wśród wielu relacji świadków, które publikują brytyjskie media, wyróżnia się dramatyczna historia 48-letniej Dayny Arnold. Kobieta podzieliła się swoimi przerażającymi wspomnieniami z dziennikarzami gazety "Mirror", opisując chwile grozy. Wsiadła ona do pociągu wraz ze swoim partnerem, nie spodziewając się, że zaledwie kilka minut później stanie się uczestniczką scen rodem z horroru.

W obliczu paniki i chaosu, jaki wybuchł w pociągu, para rozdzieliła się podczas desperackiej ucieczki przed nożownikiem. Dayna Arnold, potykając się w tłumie, upadła na ziemię. Wówczas, ku swojemu przerażeniu, zobaczyła napastnika z 15-centymetrowym nożem stojącego tuż nad nią. W tych dramatycznych chwilach, będąc pewną najgorszego, kobieta błagała o życie, wypowiadając słowa: „Proszę, nie rób tego”. W odpowiedzi, napastnik miał wykrzyknąć, że "Diabeł nie wygra", kontynuując swoje działania.

"Biegłam i kiedy się obejrzałam, zobaczyłam nożownika biegnącego za mną. Upadłam i powiedziałam tylko: „Proszę, nie rób tego”. Coś się zmieniło w jego twarzy i po prostu robił to dalej. Powiedział: „Diabeł nie wygra”. Czujemy się dziś bardzo szczęśliwi. Gdybyśmy siedzieli na drugim końcu wagonu, mogłoby nas tu nie być”

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.