Historyczne spotkanie w Watykanie
Rozpoczyna się dzień, który może zapisać się na kartach historii. Król Karol III i królowa Camilla zawitają dziś do Watykanu, aby spotkać się z papieżem Leonem XIV. Ta długo wyczekiwana wizyta brytyjskiej pary królewskiej, poprzedzona wczorajszym wieczornym przylotem do Rzymu, staje się pretekstem do wydarzenia, którego nie widziano od wieków.
Punkt kulminacyjny ma nastąpić w czwartek w południe czasu polskiego, kiedy to monarchowie oraz Ojciec Święty zbiorą się w Kaplicy Sykstyńskiej. Nie będzie to jednak zwykłe, protokolarne spotkanie. Zaplanowano wspólną modlitwę ekumeniczną, która ma objąć teksty zarówno w łacinie, jak i w języku angielskim, a przewodniczyć jej będą papież oraz anglikański arcybiskup Yorku Stephen Cottrell.
Czy modlitwa to przełom po 500 latach?
Kontekst tej modlitwy jest monumentalny. To pierwsze takie wspólne nabożeństwo od niemal 500 lat, a więc od momentu, gdy Kościół anglikański odłączył się od katolickiego, odrzucając tym samym zwierzchnictwo papieża i uznając brytyjskiego monarchę za swoją głowę. Modlitwa ta, symbolicznie jednocząca, ma odbyć się w intencji tak palącej, jak ochrona środowiska. To znaczący gest w czasach, gdy podziały religijne zdają się często dominować nad wspólnymi celami.
Pierwotnie wizyta Karola III i Camilli w Watykanie miała odbyć się w kwietniu, jednak została przełożona. Powodem był pogarszający się stan zdrowia papieża Franciszka, który zmarł dwa tygodnie po planowanym terminie. Okoliczności spotkania z papieżem Leonem XIV nabierają więc dodatkowego, nieco melancholijnego wymiaru, przypominając o kruchości życia i nieprzewidywalności historii.
Skąd się wziął Kościół anglikański?
Aby w pełni zrozumieć wagę dzisiejszych wydarzeń, warto cofnąć się do genezy rozłamu. Kościół anglikański powstał w 1534 roku, nie, jak mogłoby się wydawać, z teologicznych niuansów, lecz z bardzo przyziemnych i, bądź co bądź, miłosnych pobudek króla Henryka VIII.
To właśnie jego uporczywa chęć unieważnienia małżeństwa z księżniczką Katarzyną Aragońską, która nie zapewniła mu męskiego potomka, doprowadziła do otwartej konfrontacji z papieżem Klemensem VII. Papieska odmowa stała się iskrą, która zapaliła lont reformacji w Anglii. Henryk VIII, nie zważając na Rzym, ogłosił Akt supremacji, czyniąc siebie „Najwyższą Głowę Kościoła w Anglii” i tym samym rozpoczynając nową epokę.
Królewskie kaprysy i wielkie zmiany
Akt supremacji był bezpośrednią konsekwencją osobistych ambicji monarchy. Po zerwaniu z Rzymem, Henryk VIII bez przeszkód unieważnił swoje małżeństwo i szybko poślubił Annę Boleyn, z którą już wcześniej utrzymywał romantyczne relacje. Decyzje monarchy pociągnęły za sobą daleko idące konsekwencje dla doktryny i praktyki kościelnej, kształtując anglikanizm jako odrębną od katolicyzmu gałąź chrześcijaństwa.
Kościół anglikański, w przeciwieństwie do katolickiego, porzucił zasadę celibatu księży, a także otworzył drogę dla kapłaństwa kobiet. Co więcej, od 2014 roku kobiety mogą pełnić funkcję biskupów, co stanowi jeden z najbardziej widocznych punktów rozbieżności z Rzymem. To ewolucja, która pokazuje, jak bardzo ścieżki tych dwóch wyznań oddaliły się od siebie.
Czy to koniec podziałów?
Mimo wieków rozłamu, kontakty między brytyjską monarchią a Stolicą Apostolską nie są całkowicie zerwane. Już w 1961 roku królowa Elżbieta II, matka obecnego monarchy, stała się pierwszą brytyjską monarchinią, która odwiedziła Watykan od czasu XVI-wiecznej schizmy. Jej wizyta była symbolicznym gestem, torującym drogę dla dalszego dialogu.
Dzisiejsze spotkanie Karola III z papieżem Leonem XIV i wspólna modlitwa w Kaplicy Sykstyńskiej jest więc kontynuacją, a może nawet nowym etapem, w tych trudnych relacjach. Czy po 500 latach od rozłamu, gest ekumenicznej modlitwy otworzy nową erę w relacjach między Kościołem anglikańskim a Watykanem? Historia pokaże, czy ta symboliczna chwila przerodzi się w coś więcej niż tylko jednorazowe wydarzenie.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.