Koniec królewskich tytułów
Książę Andrzej, syn królowej Elżbiety II i bohater tzw. afery Epsteina, przestał być oficjalnie księciem. Ta decyzja oznacza, że nie może już używać tytułu „prince Andrew” ani żadnych innych królewskich odznaczeń. Zmiana dotyczy również jego byłej żony, Sarah Ferguson, która także nie jest już księżną. Te radykalne kroki są efektem formalnego procesu wszczętego przez rodzinę królewską. Nowe zasady wprowadzono po latach spekulacji i kontrowersji wokół osoby księcia Andrzeja.
Według doniesień brytyjskich mediów, książę Andrzej i Sarah Ferguson mają opuścić Royal Lodge w Windsorze już w czwartek, 6 listopada. To 32-pokojowa rezydencja, w której mieszkali od lat, mimo rozwodu z 1996 roku. Przez ponad dwie dekady para nie uiszczała czynszu za zajmowanie posiadłości. Andrzej przestał być pracującym członkiem rodziny królewskiej już lata temu, jednak nadal zajmował rezydencję.
„Jego Wysokość wszczął dziś formalny proces mający na celu odebranie tytułu, tytułu i odznaczeń księciu Andrzejowi. Książę Andrzej będzie teraz znany jako Andrew Mountbatten Windsor” - napisano w oświadczeniu Pałacu Buckingham.
Gdzie zamieszka książę Andrzej?
Sytuacja księcia Andrzeja jest złożona. Mimo utraty tytułów i konieczności opuszczenia Royal Lodge, nie znajdzie się on bez dachu nad głową. Zamiast tego ma zostać przeniesiony do innej rezydencji, zlokalizowanej w Sandringham w Norfolk. Sandringham jest miejscem tradycyjnych świąt Bożego Narodzenia rodziny królewskiej, co było świętą tradycją za czasów królowej Elżbiety II.
Decyzja o przeniesieniu księcia Andrzeja do luksusowej posiadłości w Sandringham budzi niezadowolenie wśród lokalnych mieszkańców. Według brytyjskich mediów, mieszkańcy Norfolk wyrażają wściekłość i nie chcą księcia w sąsiedztwie. Brat króla będzie mógł schronić się w jednej z kilku rezydencji na terenie królewskich włości, co wielu uznaje za zbyt łagodną "karę" za jego dotychczasowe postępowanie. Oby tylko musiał płacić czynsz, czego nie robił w Royal Lodge.
Co z Sarah Ferguson?
Dla Sarah Ferguson, byłej żony księcia Andrzeja, konsekwencje decyzji rodziny królewskiej są szczególnie trudne. Według anonimowego źródła cytowanego przez "Daily Mail", Fergie jest załamana i obwinia się za całą sytuację. Jej relacje z córkami, Beatrice i Eugenią, również nie są najlepsze, co utrudnia jej ewentualne schronienie u nich. Córki mają już własne rodziny i teoretycznie mogłyby ją przygarnąć, jednak praktycznie nic na to nie wskazuje.
W obliczu tych trudności, Sarah Ferguson rozważa nawet wyjazd za granicę. Jej córki, księżniczki Beatrice i Eugenia, zachowają swoje tytuły i przywileje. Brytyjskie media sugerują, że książę William mógł użyć argumentu odebrania tych właśnie tytułów, aby przekonać upartego wuja do ustąpienia. Jest to ważna zmiana w hierarchii rodziny królewskiej i finansach.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.
