Prawdziwe zamiary Putina. Ekspert ujawnia, co czeka Ukrainę

2025-11-14 9:46

Były szef brytyjskiego wywiadu MI6, Richard Moore, bez ogródek rozwiewa złudzenia dotyczące Władimira Putina. Według jego najnowszych analiz, rosyjski przywódca nie ma zamiaru zawierać pokoju z Ukrainą, a jego prawdziwe intencje wykraczają daleko poza kwestie terytorialne. To zła wiadomość dla tych, którzy liczą na szybkie zakończenie konfliktu.

Na drewnianej szachownicy z jasnymi i ciemnymi polami, ustawione są figury szachowe. Na pierwszym planie, centralnie, stoi czarny królowa, otoczona przez inne czarne i białe figury, które są ustawione w początkowej pozycji. Czarne figury po lewej stronie kadru, takie jak wieża, skoczek i pionki, oraz białe figury po prawej, jak pionki, skoczek i hetman, są częściowo zacienione, z wyraźnymi cieniami rzucanymi na szachownicę. Tło jest ciemne i rozmyte, ale widać na nim sylwetki przypominające stojących ludzi, oświetlone z góry punktowym światłem, które akcentuje również królową.

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Na drewnianej szachownicy z jasnymi i ciemnymi polami, ustawione są figury szachowe. Na pierwszym planie, centralnie, stoi czarny królowa, otoczona przez inne czarne i białe figury, które są ustawione w początkowej pozycji. Czarne figury po lewej stronie kadru, takie jak wieża, skoczek i pionki, oraz białe figury po prawej, jak pionki, skoczek i hetman, są częściowo zacienione, z wyraźnymi cieniami rzucanymi na szachownicę. Tło jest ciemne i rozmyte, ale widać na nim sylwetki przypominające stojących ludzi, oświetlone z góry punktowym światłem, które akcentuje również królową.

Putin nie chce pokoju?

Od dawna w kuluarach dyplomatycznych mówiło się o rzekomych negocjacjach pokojowych, ale były szef brytyjskiego wywiadu MI6, Richard Moore, dosadnie rozwiewa te mrzonki. Jego zdaniem Władimir Putin wcale nie dąży do porozumienia z Ukrainą, a wszelkie sygnały o gotowości do rozmów to jedynie zasłona dymna mająca wprowadzić Zachód w błąd. Potrzeba znacznie większej presji, by zmienić jego kalkulacje, co jest kluczowe także dla postawy administracji Donalda Trumpa.

Co więcej, prawdziwe intencje Kremla wykraczają daleko poza terytorialne zdobycze; to nie jest kwestia kilku kilometrów kwadratowych, ale całkowitej dominacji nad Ukrainą i jej przekształcenia w państwo satelickie, na wzór Białorusi. Taka wizja przyszłości wschodnioeuropejskiego sąsiada, całkowicie pozbawiona suwerenności, powinna zapalić czerwoną lampkę u wszystkich, którzy wciąż wierzą w dobre intencje rosyjskiego prezydenta.

"W obecnych warunkach – a opieram się na danych wywiadowczych, do których miałem dostęp kilka tygodni temu – on nie jest gotów do porozumienia. Moim zdaniem trzeba na niego wywrzeć większą presję, aby był" – powiedział Moore.

Trump zmienia optykę?

Interesujące są również obserwacje Moore'a dotyczące zmiany podejścia w administracji Donalda Trumpa, choć nie sprecyzowano, na czym dokładnie ta "ewolucja myślenia" polega. Były szef MI6 dostrzegł jednak, że Waszyngton zaczyna dostrzegać złożoność sytuacji i prawdziwe oblicze rosyjskiego przywódcy. Wydaje się, że początkowe, być może nieco naiwne, postrzeganie Putina jako partnera do rozmów ustępuje miejsca bardziej realistycznej ocenie sytuacji geopolitycznej.

Moore, który z racji swojego doświadczenia doskonale zna meandry szpiegowskich gier, określa Putina mianem "oficera wywiadu", który mistrzowsko próbuje ograć swoich przeciwników. To swoisty taniec, w którym Rosja usiłuje wmanewrować Zachód w dogodne dla siebie położenie. Jak podkreśla Moore, kluczowe jest, by nie dać się wciągnąć w tę grę i skutecznie "przyszpilić" agresora, blokując jego strategiczne ruchy.

– Ewidentnie Putin próbuje nas ograć. Jest oficerem wywiadu. Znam ten typ. Usiłuje nas wmanewrować w miejsce, które jest wygodne dla niego, a my musimy go przyszpilić i nie dopuścić do tych manewrów – zaznaczył.

Jak Chiny obserwują wojnę?

Konflikt w Ukrainie to nie tylko starcie dwóch państw, ale swoisty poligon doświadczalny dla globalnych potęg, a szczególnie dla Chin. Prezydent Xi Jinping, według Moore'a, z niezwykłą uwagą śledzi każdy ruch i każdą reakcję sojuszników Kijowa, wyciągając wnioski z ich zaangażowania i determinacji. To, jak Zachód poradzi sobie z rosyjską agresją, może mieć dalekosiężne konsekwencje dla przyszłej polityki Pekinu w strategicznych regionach.

Były szef brytyjskiego wywiadu ostrzega przed realnym zagrożeniem: jeśli Xi dostrzeże słabość w zachodniej polityce względem Ukrainy, może potraktować to jako zielone światło do bardziej asertywnych działań. To przerażająca wizja, która sugeruje, że brak zdecydowania może zachęcić Chiny do eskalacji napięć wokół Morza Południowochińskiego, a w konsekwencji nawet wobec Tajwanu. Stawka jest zatem znacznie wyższa niż tylko los Kijowa.

Czy Zachód wspiera wystarczająco?

Moore nie ma wątpliwości – Zachód mógłby i powinien zrobić więcej, by skuteczniej zmusić Putina do negocjacji na własnych warunkach. Konieczna jest znacznie większa presja na polu walki, która nie nastąpi bez odpowiedniego dopływu środków i sprzętu. Ukraiński przemysł obronny, mimo swojego potencjału, jest niedokapitalizowany, a pieniądze mogłyby w szybkim tempie odblokować jego możliwości produkcyjne, dając Ukrainie realną przewagę.

Sojusznicy Kijowa powinni również rozważyć dalsze kroki, w tym zezwolenie na wykorzystanie broni dalekiego zasięgu. To mogłoby znacząco zmienić dynamikę konfliktu i stworzyć nowe możliwości dla armii ukraińskiej. Dodatkowo, należy szukać sposobów na wywieranie większej presji na samego Putina wewnątrz jego kraju, co mogłoby przyspieszyć jego decyzje o zakończeniu wojny. Oczywiście, to wyzwanie logistyczne i dyplomatyczne, ale niezbędne dla osiągnięcia celu.

Kiedy przyjdą efekty?

Jednak Richard Moore tonuje entuzjazm tych, którzy oczekują natychmiastowych cudów. Przestrzega przed myśleniem, że wzmożona presja i zwiększone wsparcie przyniosą błyskawiczne rezultaty. Jak sam zaznacza, w geopolityce i konfliktach zbrojnych cierpliwość jest cnotą, a zmiany zachodzą stopniowo, często w ukryciu przed wzrokiem opinii publicznej. Zbyt szybkie wycofywanie się z nacisków może zaprzepaścić cały wysiłek.

Długoterminowa strategia i konsekwencja w działaniach to klucz do sukcesu w konfrontacji z takim graczem jak Władimir Putin. Nie da się "przyszpilić" go jednym ruchem, potrzeba wielu precyzyjnych i skoordynowanych działań. Zatem, choć droga do pokoju wydaje się daleka, zdecydowane, ale i cierpliwe wsparcie Ukrainy jest jedyną słuszną drogą do zmiany rzeczywistości na wschodzie Europy i poza nią.

Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.