Spis treści
Co mówił Donald Trump w orędziu?
Ameryka czekała na to z zapartym tchem, Polska – być może z lekkim znużeniem. Kiedy w środku nocy z środy na czwartek, o godzinie 3:00 czasu polskiego, Donald Trump wygłaszał swoje orędzie do narodu, wielu zadawało sobie pytanie, czy tym razem usłyszymy coś o Europie, czy może choćby o wojnie na Ukrainie. Okazało się, że z dużej chmury spadł, niestety, mały deszcz, przynajmniej z naszej perspektywy.
Donald Trump, wierny swojemu sloganowi „America First”, podczas trwającego zaledwie kwadrans przemówienia skupił się niemal wyłącznie na sprawach wewnętrznych Stanów Zjednoczonych. Zaniedbał wspomnienie o Europie, Polsce, a nawet kluczowym konflikcie na Ukrainie i jego możliwych następstwach, co jest wymowne w kontekście globalnej polityki. Ta jednostronność nie jest niczym nowym w jego stylu.
„Nasz kraj był przygotowany na porażkę, całkowitą porażkę. Teraz jesteśmy najgorętszym krajem na świecie” - zapewniał prezydent Stanów Zjednoczonych, kreśląc wizję Ameryki będącej niedawno na skraju upadku z powodu rządów Joe Bidena i podnoszącej się niczym feniks z popiołów dzięki niemu samemu.
Kto ponosi winę za bałagan?
Prezydent Trump, z charakterystyczną dla siebie pewnością siebie, ogłosił, że odziedziczył „bałagan” i jest w trakcie jego naprawiania, pyszniąc się podniesieniem gospodarki „z krawędzi ruiny”. To stała linia retoryczna, którą były prezydent konsekwentnie wykorzystuje, by zdyskredytować swoich poprzedników i podkreślić własne, niezaprzeczalne – w jego mniemaniu – zasługi. Ta narracja idealnie wpisuje się w jego wizję silnej, samowystarczalnej Ameryki, której przyszłość zależy od jego przywództwa.
Rzeczywistość, jak to często bywa, wydaje się być nieco bardziej skomplikowana niż kreślone przez Trumpa barwne obrazy. Chociaż prezydent przypisuje sobie gospodarcze zwycięstwa, jego własne decyzje, takie jak zamieszanie z cłami, już wcześniej wywołały niepewność gospodarczą i podniosły koszty prowadzenia firm w USA. Takie działania mogą podkopać zaufanie rynków, niezależnie od deklarowanych sukcesów.
"Odziedziczyłem bałagan i naprawiam go. Podnosimy naszą gospodarkę z krawędzi ruiny” – powiedział Trump.
Czy Amerykanie popierają Trumpa?
Chociaż Donald Trump maluje obraz powszechnego entuzjazmu, fakty mówią co innego. Według agencji Reuters, zaledwie 39 procent dorosłych Amerykanów pozytywnie ocenia pracę Trumpa, co stanowi znaczący spadek z 47 procent odnotowanych w styczniu. To wyraźny sygnał, że jego polityka nie znajduje już tak szerokiego poparcia, jak mogłoby się wydawać po jego przemówieniach.
Sondaż przeprowadzony przez CNBC również rzuca inne światło na sytuację, wskazując, że aż 66 procent Amerykanów jest niezadowolonych ze sposobu, w jaki Trump radzi sobie z inflacją. Mimo to, prezydent pozostaje niewzruszony, obiecując jeszcze lepsze perspektywy na rok 2026 i nieustannie obarczając winą za wszelkie trudności rządy swojego poprzednika. To typowy dla niego mechanizm obronny, który pozwala mu utrzymać wizerunek nieomylnego lidera.
„Rok temu nasz kraj był martwy… Teraz jesteśmy najgorętszym krajem na świecie” - mówił Trump.
Jakie premie dla żołnierzy obiecał Trump?
Wśród zapowiedzi Donalda Trumpa znalazła się również obietnica specjalnych premii dla amerykańskich żołnierzy z okazji zbliżającej się 250. rocznicy niepodległości USA, która przypada 4 lipca 1776 roku. Żołnierze, w liczbie 1,45 miliona, mają otrzymać symboliczną „dywidendę wojenną” w wysokości 1776 dolarów. To gest mający na celu podbudowanie morale w wojsku i podkreślenie patriotycznego wymiaru jego prezydentury.
Dodatkowo, prezydent odniósł się do kwestii opieki zdrowotnej, popierając koncepcję bezpośredniego przekazywania pieniędzy obywatelom, aby ci mogli sami kupować ubezpieczenia. Taka wizja sprywatyzowania dostępu do świadczeń zdrowotnych budzi oczywiście wiele kontrowersji, zwłaszcza że Trump wprost wskazuje na firmy ubezpieczeniowe jako jedynych przegranych w tym schemacie.
„Chcę, aby pieniądze trafiały bezpośrednio do ludzi, żebyście mogli sami kupić sobie opiekę zdrowotną. Jedynymi przegranymi będą firmy ubezpieczeniowe” – podsumował swoją wizję Trump.
Artykuł i zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję (AI). Pamiętaj, że sztuczna inteligencja może popełniać błędy! Sprawdź ważne informacje. Jeżeli widzisz błąd, daj nam znać.